fot. Katarzyna Pura | Tabletowo

Targi MWC 2024 za nami. Byłem, swoje zobaczyłem, a teraz to wszystko podsumujmy

Jak niemal co roku (poza przerwą spowodowaną pandemią), w urokliwej Barcelonie odbyły się technologiczne targi Mobile World Congress, czyli MWC. Z racji tego, że miałem przyjemność uczestniczyć w dwóch dniach tego wydarzenia, postanowiłem – przechadzając się po halach targowych – dokładnie sprawdzić, co interesującego wystawili poszczególni producenci. A raczej, czy w ogóle pojawiło się coś, co jest w stanie na swój sposób zaskoczyć, bo – bądźmy szczerzy – to wcale nie jest takie oczywiste.

Tajemniczy Samsung Galaxy Ring

Od miesięcy stopniowo spływają do nas kolejne przecieki na temat inteligentnego pierścienia Samsunga. Wiele osób liczyło, że urządzenie zostanie oficjalnie zaprezentowane właśnie podczas MWC 2024. Tak się jednak nie stało. Mimo to, firma postanowiła w pewien sposób uchylić rąbka tajemnicy i pokazać na targach pierwsze prototypowe pierścienie.

Całe urządzenie na ten moment w dużej mierze owiane jest tajemnicą. Pierścieni nie mogliśmy dotknąć, a jedynie obejrzeć przez szyby zamkniętych gablot, obok których nie było żadnego, choćby lakonicznego opisu, ani nawet nazwy produktu. Zatem, de facto, wciąż nie wiemy, czy na pewno będzie to Galaxy Ring, a może jednak Samsung zdecyduje się na inne nazewnictwo.

Producent zapowiedział, że wciąż pracuje nad optymalizacją czasu pracy na baterii, choć już teraz wiceprezes firmy Hon Pak twierdzi, że ma być on relatywnie długi – konkretów jednak brak. Przy tym najciekawsza zdaje się być inna kwestia.

Oczywistym jest, że Samsung Galaxy Ring dostępny będzie w różnych rozmiarach, co mogliśmy zobaczyć już na wystawionych prototypach. A co za tym idzie, potencjalnie pierścień o większym rozmiarze będzie mógł zmieścić większy akumulator, a mniejszy – proporcjonalnie mniejsze ogniwo. I tutaj warto zadać sobie pytanie, jak przełoży się to na zróżnicowanie długości czasu pracy dla poszczególnych rozmiarów.

Czy będą one zauważalne, a może Samsung zoptymalizuje Galaxy Ringa w taki sposób, by zatrzeć tą różnicę? Tego jeszcze nie wiemy, tak samo jak wielu innych rzeczy. Zapowiedziano, że urządzenie będzie oferowało wiodące sensory pomiarowe, ale żaden konkretny nie został wymieniony, zatem mamy tu kolejną niewiadomą. Możemy przypuszczać, że głównymi funkcjami będzie monitorowanie snu i stresu oraz pomiar parametrów, takich jak tętno czy natlenienie krwi.

Co zatem już wiemy? To, że Galaxy Ring będzie dostępny w różnych rozmiarach, o czym mówiłem chwilę wcześniej, i najpewniej w trzech wariantach kolorystycznych – w gablotach wystawione były srebrny/tytanowy, złoty oraz czarny, który mi osobiście najbardziej przypadł do gustu.

Zamykając kwestię obecności Samsunga na targach MWC 2024, pozostałe sprzęty wystawione na stoisku były urządzeniami, które miały już wcześniej swoje premiery i mogliśmy ujrzeć je także w Polsce, choć z jednym wyjątkiem. Jest nim najnowszy Galaxy Book 4, którego niestety – tak jak reszty laptopów Samsunga – nie kupimy na naszym rynku, nad czym ubolewam, bo wyglądał on naprawdę bardzo dobrze.

Rozwijany smartfon Tecno i szalenie ciekawa konsola

Śmiało możemy powiedzieć, że klasyczne składane smartfony już dość mocno spowszechniały i raczej nie są w stanie zaskoczyć prawdziwych fanów technologii. I patrząc na to, jak długo są na rynku, nie ma w tym nic nad wyraz dziwnego. Jest jednak jeszcze jedna kategoria innowacji w świecie telefonów.

Koncept rozwijanych smartfonów nie jest totalną nowością. Pod koniec 2020 roku, Oppo zaprezentowało światu swojego koncepcyjnego rozwijaka Oppo X 2021. Wówczas zaledwie garstka dziennikarzy miała możliwość go dotknąć i obcować z nim przez krótką chwilę. Później LG zapowiedziało swojego Rollable, ale – jak to z jego dalszymi losami było – wszyscy wiemy. Niestety, od tamtej pory ani Oppo, ani żaden inny producent nie wprowadził do sprzedaży podobnego urządzenia.

Po ponad trzech latach od tamtej pory, temat rozwijanych smartfonów postanowiła odgrzać marka Tecno. Tylko, czy tym razem skutecznie? Tecno Phantom Ultimate, bo tak go nazwano, został wystawiony podczas targów MWC 2024. O ile jeden z egzemplarzy był ustawiony w szklanej gablocie bez możliwości dotknięcia go, tak przedstawiciele marki dysponowali także wolnymi sztukami, które można było bez problemu sprawdzić we własnych rękach.

Z dość oczywistych względów nie chwalono się tu dokładniejszą specyfikacją urządzenia, bo do oficjalnej rynkowej premiery (jeśli takowa nastąpi) może ona ulec zmianom. Wiemy natomiast, że OLED-owy ekran Phantom Ultimate’a w pozycji zwiniętej mierzy 6,55 cala, zaś po rozwinięciu, które następuje szybko (trwa około 1,5 sekundy), rośnie do przekątnej 7,11 cala. Na prawej krawędzi plecków umieszczono drugi, wąski ekranik, który ma nam wyświetlać datę, godzinę oraz symboliczną grafikę.

Muszę przyznać, że moje wrażenia po tej pierwszej – choć niestety dość krótkiej – styczności z urządzeniem były naprawdę zaskakująco dobre. Smartfon w naszych rękach bezproblemowo zwijał się i rozwijał, a interfejs był w stanie wręcz błyskawicznie skalować się do zmieniającej się przekątnej ekranu.

Poza zwijanym Phantom Ultimate, na stoisku Tecno pojawiły się także inne smartfony, nowe laptopy, które prawdopodobnie wkrótce pojawią się na naszym rynku oraz dwa intrygujące urządzenia. Jednym z nich był mini komputer Mega Mini G1, który śmiało może być pretendentem do tytułu najmniejszego gamingowego komputera miniPC chłodzonego cieczą na rynku.

W tej, rzeczywiście, bardzo kompaktowej i ciekawie wyglądającej obudowie producent upakował procesor z serii Intel Core Ultra lub opcjonalnie i9-13900H, RTX4060, 32 GB pamięci RAM DDR5 i 1 TB dysku SSD.

@tabletowo.pl

To najmniejszy chłodzony cieczą miniPC na rynku 🔥 Tecno Mega Mini Gaming G1. #komputer #pc #hardware #tecno #mwc #mwc2024 #elektronika #tech #techtok

♬ dźwięk oryginalny – Tabletowo

Teraz pora na wisienkę na torcie stoiska. Tecno Pocket Go to przenośna konsola, która momentalnie zainteresowała Kasię i Kubę – i nic dziwnego, bo rzeczywiście jest to szalenie ciekawy sprzęt. Pocket Go to zestaw składający się z dwóch części – kontolera oraz podłączanych do niego okularów AR z ekranami micro-OLED.

Wszystkie podzespoły zostały umieszczone bezpośrednio w kontrolerze. Mamy tu procesor AMD Ryzen 7, grafikę Radeon 780M, 16 GB pamięci RAM oraz dysk o pojemności 1 TB. Za zasilanie odpowiada akumulator 50 Wh, a całość pracuje kontrolą pełnoprawnego systemu Windows. Więcej możecie zobaczyć w poniższym wideo ;)

Najciekawsze stoisko na MWC 2024 należało do…

Nie ukrywam, że jest to dla mnie pewne zaskoczenie (i dla Was zapewne też może być). W moim odczuciu jednym z najciekawszych, o ile nie najciekawszym ze wszystkich stoisk, wśród tych wszystkich setek wystawców, było to należące do dobrze znanego nam producenta procesorów – firmy Qualcomm.

Firma postanowiła bowiem wystawić na stoisku ogromną ilość urządzeń, które są napędzane przez jej procesory. W efekcie, mogliśmy tu zobaczyć wiele smartfonów, także tych, których w Polsce jeszcze nie ujrzeliśmy i raczej nie będziemy mieli okazji, jak na przykład Oppo Find X7 Ultra czy Meizu 21.

Pojawiło się tutaj także kilka modeli słuchawek true wireless opartych o platformę Snapdragon Sound (między innymi Master&Dynamic MW09 i Denon PerL Pro) oraz inteligentne zegarki z procesorami Snapdragon – wśród nich były między innymi najnowszy OnePlus Watch 2, a także Huawei Watch 3 Pro.

Ciekawym elementem stoiska Qualcomma było stanowisko poświęcone najnowszej jednostce Snapdragon X Elite, czyli układowi ARM, który za jakiś czas będzie napędzał laptopy z systemem Windows. Może on naprawdę mocno namieszać na rynku, a także realnie konkurować z układami Apple Silicon. Intel i AMD mają się czego bać.

Na stoisku pracownik firmy zaprezentował nam porównanie wydajności demonstracyjnego laptopa z układem Snapdragon X Elite ze stojącym obok komputerem wyposażonym w procesor Intel Core Ultra 7 155H. Wyniki, uzyskiwane w przygotowanych testach, były imponujące, a – co też istotne – laptop z procesorem Qualcomma był wręcz drastycznie mniej ciepły po całej procedurze testowej.

Planowo laptopy z procesorem X Elite mają pojawić się w sprzedaży w drugiej połowie tego roku, jednak nie ma informacji, którzy producenci mogą postawić na ich zaprezentowanie.

Niestety, jak wyjaśnił nam przedstawiciel Qualcomma, na samym początku nie mamy co spodziewać się obecności układów Snapdragon w tańszych laptopach, a to oznacza, że początkowo pojawią się one wyłącznie w sprzętach z wysokiej półki.

Elektryczny samochód Xiaomi i nowy Xiaomi 14 Ultra

Będąc szczerym, przychodząc na stanowisko firmy Xiaomi na MWC 2024 spodziewałem się przede wszystkim możliwości sprawdzenia nowego, najbardziej wypasionego flagowca, czyli Xiaomi 14 Ultra, na którego sprzedaż w Polsce musimy jeszcze chwilę poczekać. Jednak – poza normalnymi sprzętami – pojawiła się, jakby to ujęło Apple, bardzo duże gabarytowo one more thing.

Samych smartfonów oczywiście nie mogło zabraknąć. Poza tymi spod szyldu Poco i Redmi, pojawiły się między innymi wcześniej zaprezentowane Xiaomi 13T i 13T Pro oraz, a jakże, wszystkie trzy najnowsze, flagowe modele. Wśród nich znalazł się Xiaomi 14, Xiaomi 14 Pro (którego na naszym rynku nie będzie), a także najmocniejszy z nich Xiaomi 14 Ultra.

Xiaomi 14 Ultra wystawiony był w trzech wariantach kolorystycznych – niebieskim ze szklanymi, błyszczącymi pleckami oraz białym i czarnym z tylnymi panelami wykonanymi ze skóry ekologicznej. Mi osobiście najbardziej przypadły do gustu dwa pierwsze. I oczywiście trudno mówić tutaj o jakichkolwiek szerszych wrażeniach, bowiem z urządzeniem obcowałem dosłownie chwilę.

Sam smartfon wykonany jest bardzo solidnie i z użyciem wysokiej jakości materiałów. Dokładnie tak, jak można się tego spodziewać. Zaskoczyło mnie natomiast wyważenie urządzenia. Mimo iż mamy tu do czynienia z dużym smartfonem (ekran o przekątnej 6,7 cala i waga wynoszącą prawie 230 gramów), nie ciąży on aż nadto w dłoni, a nawet sprawia wrażenie lżejszego.

Oczywiście nie podlega dyskusji fakt, że sama wyspa z aparatami jest wręcz gigantyczna i mocno odstaje od obudowy. Trudno stwierdzić czy będzie bardzo przeszkadzać w użytkowaniu – z chęcią sprawdzę to w miarę możliwości przetestowania urządzenia.

Jednak prawdziwą wisienką na torcie był… samochód. Xiaomi SU7 został zaprezentowany w Chinach pod koniec 2023 roku i do tej pory mogliśmy go oglądać tylko na materiałach prasowych. Firma postanowiła zaskoczyć obecnych na targach dziennikarzy i przywieźć swoje nowe, motoryzacyjne dziecko, na MWC 2024.

Niestety, samochód był ogrodzony na obrotowej platformie i nie było możliwości wejścia do środka, by móc przyjrzeć się jego wnętrzu. Niemniej jednak, muszę to otwarcie przyznać – o ile już na grafikach producenta wyglądał świetnie, tak na żywo prezentuje się wprost znakomicie. Jasne, trudno nie dostrzec tutaj podobieństw do Porsche Taycana i Kii Stinger, ale finalnie trudno odmówić mu urody, zwłaszcza w tym niebieskim lakierze.

Wciąż nie wiemy, czy pojawienie się samochodu Xiaomi na targach MWC 2024 może jakkolwiek zwiastować, że w mniej lub bardziej odległej przyszłości zostanie on zaprezentowany poza rynkiem chińskim, ale mimo to, naprawdę miło było móc zobaczyć go na żywo.

Składane i wyginane smartfony, laptop z transparentnym ekranem…

Podczas targów odwiedziłem oczywiście znacznie więcej stoisk, ale omówienie absolutnie wszystkiego, co na nich zobaczyłem, trwałoby zdecydowanie za długo. Zatem teraz reszta ciekawostek z MWC 2024 w bardziej Teleexpressowym skrócie.

Honor w swojej części hali prezentował nowego flagowca Magic 6 Pro (którego już dla Was testuję), a także – kolejny już raz – składanego Magic V2 w standardowej wersji oraz w najnowszej odmianie Porsche Design. Wszystkie trzy już wkrótce powinny pojawić się także w Polsce (przy czym mówi się dopiero o kwietniu). Był tu też nowy laptop Magicbook Pro 16 i tablet Honor Pad 9.

Na stoisku Lenovo oraz Motoroli mogliśmy ujrzeć koncepcyjny wyginany smartfon, który – wedle zamysłu – poza standardowym użytkiem, mógłby być noszony na nadgarstku. O ile jest to na swój sposób oryginalne, zastanawiam się nad sensownością takiego urządzenia.

Kolejną ciekawostką Lenovo na MWC 2024 był laptop z przezroczystym ekranem. Istotnie, jest to w pewnym stopniu imponujący pokaz możliwości technologicznych, ale osobiście absolutnie nie widzę żadnego sensownego zastosowania w użytkowaniu dla takiego rozwiązania.

@tabletowo.pl

Lenovo ThinkBook Transparent Display Laptop Concept – laptop z przezroczystym ekranem. Czy to ma sens? #Lenovo #ThinkBookTransparentDisplayLaptopConcept #mwc #mwc2024 #elektronika #tech

♬ dźwięk oryginalny – Tabletowo

Po pierwsze, jakość obrazu na takim wyświetlaczu jest gorsza, a po drugie, wyświetlany obraz widoczny jest także od drugiej strony, co eliminuje jakąkolwiek prywatność. Być może się jednak mylę i da się znaleźć dla tego praktyczne zastosowanie – dajcie znać, co o tym uważacie.

Podsumowując – czy targi MWC 2024 były ciekawe?

Odpowiedź na to pytanie brzmi: i tak, i nie. Biorąc pod uwagę liczbę firm obecnych podczas targów i to, jak dużo rożnych urządzeń było przez nie wystawione, liczba tych, które rzeczywiście można uznać za w jakiś sposób ciekawe lub innowacyjne, nie jest szalenie ogromna.

W trakcie przechadzania się po halach miałem okazję spotkać się z wieloma koleżankami i kolegami z polskiej branży technologicznej. W zasadzie wszyscy zgodnie twierdzili, że tegoroczne targi nie przyniosły ogromnego powiewu świeżości oraz masy innowacyjnego sprzętu względem poprzednich edycji. Często jednak, wyłuskanie tych najfajniejszych sprzętów jest utrudnione poprzez właśnie zbyt dużą liczbę wystawionych urządzeń, które są mniej ciekawe i tylko odciągają uwagę od tego, co ważne.

Inną kwestią jest, że niegdyś producenci dużo chętniej prezentowali swoje nowości właśnie podczas tego typu targów. Teraz zwykle odbywa się to na bardziej zamkniętych konferencjach, często przed samymi targami, tak jak Xiaomi i Honor, które zorganizowały swoje premiery na dzień przed startem MWC 2024.

Bynajmniej to wcale nie oznacza, że było zupełnie nudno i nie pokazano nic ciekawego – absolutnie nie, bo przecież wówczas ten tekst po prostu by nie powstał, albo by był znacznie krótszy.

Następne nadchodzące targi to IFA 2024 w Berlinie we wrześniu, zatem zostało jeszcze kilka ładnych miesięcy. Czas pokaże, co ciekawego zaprezentują nam na nich producenci i czy faktycznie będzie się czym jarać, czy jednak niekoniecznie ;)