Wraz z komputeryzacją i elektryfikacją samochodów będziemy świadkami coraz ciekawszych, wspólnych przedsięwzięć branży motoryzacyjnej i firm IT. Dobrym przykładem jest nowa współpraca Volvo z twórcami silnika Unreal Engine.
Oczywiście nie chodzi o nową grę
Słysząc Epic Games, raczej nie myślimy o branży motoryzacyjnej. Cóż, do niedawna podobne podejście mieliśmy w przypadku Google, a dziś firma z Mountain View rozwija samochody autonomiczne i dostarcza własny system infotainment. Niewykluczone, że niebawem również twórcy Fortnite będą kojarzyć się nie tylko z grami.
Wcześniej mogliśmy już usłyszeć, że popularny silnik gier komputerowych Unreal Engine znajdzie zastosowanie w elektrycznym Hummerze. Natomiast teraz współpracę z Epic Games ogłosiło również Volvo. Co więcej, możemy założyć, że nie jest to ostatni producent samochodów, który zdecyduje się na taki krok.
Szwedzi poinformowali, że dzięki partnerstwu z Epic Games wprowadzą technologię fotorealistycznej wizualizacji do nowej generacji samochodów elektrycznych. W tym celu wykorzystane zostaną możliwości oferowane przez silnik Unreal Engine, który już na etapie projektowania został dostosowany do działania na naprawdę wielu różnych platformach.
Unreal Engine ma pomóc Volvo w zaprojektowaniu cyfrowych interfejsów użytkownika, a także posłuży do renderowania wysokiej rozdzielczości grafiki w czasie rzeczywistym. Początkowo producent chce skupić się na module informacyjnym kierowcy (DIM) i interfejsie, który wyświetla się na ekranie umieszczonym tuż za kierownicą.
Jak podkreśla Volvo, w nowej generacji samochodów klienci będą mieli do czynienia z imponującą grafiką na wbudowanych wyświetlaczach. Znacznie ostrzejsze rendery, bogatsze kolory i zupełnie nowe animacje 3D mają być pierwszymi krokami w projekcie, który zakłada dostarczenie zupełnie nowego doświadczenia we wnętrzach samochodów.
To jeszcze samochód czy już smartfon na kołach?
Właśnie dowiedzieliśmy się, że w kolejnych generacjach Volvo interfejs zostanie zaprojektowany z wykorzystaniem silnika Unreal Engine. To jednak tylko jedno z wielu rozwiązań, które możemy kojarzyć z zupełnie inną branżą – smartfonami.
Za wysoką moc obliczeniową w nowych modelach Volvo będą odpowiadać układy dostarczone przez Qualcomma. Producent zastosuje bowiem platformę Snapdragon Cockpit trzeciej generacji. Co więcej, już teraz szwedzka firma instaluje w swoich autach system operacyjny Android Automotive, rozwijany przez Google.
W samochodach Volvo mamy więc zmodyfikowanego Androida, wkrótce dołączą nowe procesory Snapdragon, a interfejs zostanie stworzony za pomocą Unreal Engine. Można zatem stwierdzić, że będziemy mieli do czynienia ze „smartfonami na czterech kołach”.