iPhone 13 mini fot. Tabletowo.pl
iPhone 13 mini fot. Tabletowo.pl

Smartfony z Androidem niczym Internet Explorer. Dopiero teraz producenci podłapali to, co zrobiło Apple

Internet Explorer to obiekt żartów i temat niezliczonych, internetowych memów. Przeglądarka nie słynęła bowiem z szybkości działania i słusznie została odesłana na zasłużoną emeryturę (zadziwiające jednak, że tak późno). Wygląda na to, że analogicznie zaczynają – dawno po fakcie – orientować się producenci smartfonów z Androidem. Lepiej późno niż wcale?

Czasem Apple jest w tyle, a czasem przewodzi stadu

Apple często musi gonić konkurencję z Androidem, ale nierzadko też wyznacza nowe trendy, niekoniecznie – nazwijmy to – korzystne. To właśnie gigantowi z Cupertino „zawdzięczamy” brak 3,5 mm złącza słuchawkowego w wielu smartfonach i brak ładowarki w zestawach sprzedażowych coraz większej liczby modeli, a także – tfu! – notcha.

iPhone 13 i iPhone 12 Pro
fot. Tabletowo.pl

W każdym przypadku konkurencja z Androidem bardzo szybko zaczęła naśladować Apple, nawet jeśli najpierw je wyśmiewała (co namiętnie i przy każdej okazji robi Samsung – nie przepuści żadnej sposobności). Tajemnicą poliszynela jest jednak to, że producenci smartfonów z systemem Google często czekają, aż gigant z Cupertino przetrze szlaki, bowiem jako bardzo wpływowa firma może kreować nowe trendy, a im klienci niekoniecznie mogliby wybaczyć jakieś posunięcie.

Gdy Apple zrobi coś jako pierwsze – łatwiej „przetrawić”, kiedy podobna rzecz dzieje się w świecie Androida. Oczywiście klienci nierzadko i tak (zasłużenie) wieszają psy na producentach, ale wówczas tłumaczą się oni podobnie jak Apple – ostatnio modny jest argument dbania o środowisko, choć wcale nie wygląda to tak różowo, jak jest przedstawiane.

Ponadto nie oszukujmy się – producenci smartfonów z Androidem często wzorują się na Apple także po to, aby na ich produkty spojrzeli klienci, których nie stać na iPhone’a, jednak są w niego zapatrzeni jak w obrazek. Niektórzy uciekają się do bezczelnego kopiowania, choć większość robi to w nie aż tak rzucający się w oczy sposób, lecz jednocześnie na tyle wyraźny, żeby podobieństwo było widoczne. Tak to właśnie wyglądało z tym nieszczęsnym notchem, który w wielu modelach zwyczajnie nie był potrzebny, gdyż nie został zagospodarowany – no ale podobieństwo do iPhone’a X było nie do przeoczenia i to się liczyło.

Producenci smartfonów z Androidem zaczynają kopiować Apple. Po ponad dwóch latach

Często pojawiają się głosy, że iOS jest „wybrakowany” względem Androida i właściciele iPhone’ów latami czekają na funkcje, które system Google ma od dawna (w przypadku tej będzie jednak na odwrót). Z drugiej strony oni „już” w 2020 roku mogli kupić high-endowy, kompaktowy smartfon – iPhone 12 mini, a potem iPhone 13 mini. Czy na rynku od tego czasu pojawiła się podobna propozycja z Androidem? Nie, aczkolwiek w ostatnim czasie zadebiutowało relatywnie sporo poręcznych flagowców.

smartfon iPhone 12 Mini smartphone
(źródło: Apple)

Co więcej, Apple zrezygnowało z kontynuacji serii mini po dwóch generacji – iPhone’a mini zastąpił iPhone 14 Plus z 6,7-calowym ekranem, który – co jest sporym zaskoczeniem dla obserwatorów branży – zdaje się nie cieszyć oczekiwaną popularnością. Wygląda jednak na to, że konkurencja z Androidem dopiero teraz się obudziła, ponieważ na horyzoncie pojawiły się już dwa „kompaktowe” modele.

Pierwszym z nich jest Sony Xperia, która będzie budżetowym urządzeniem. Teraz jednak dowiedzieliśmy się, że Google przygotowuje high-endowy smartfon z Androidem z małym, płaskim ekranem z wyśrodkowanym otworem na aparat. Panel tylny ma wyglądać podobnie jak w najnowszych urządzeniach z serii Pixel.

smartfon google pixel 6 pro smartphone
Pixel 6 (źródło: Google)

Nie wiadomo jednak, co oznacza mały ekran. Tutaj warto przypomnieć, że Pixel 6a ma 6,1-calowy wyświetlacz – już taką przekątną, patrząc przez pryzmat dzisiejszych standardów, można określić mianem „małej”. Czy gigant z Mountain View szykuje jeszcze bardziej kompaktowy smartfon? Jest nadzieja, że właśnie tak, dlatego z niecierpliwością czekamy na kolejne doniesienia na jego temat. Pierwsze informacje brzmią bowiem baaardzo obiecująco.

Mimo wszystko nie spodziewamy się premiery wcześniej niż w 2023 roku. W tym, już w przyszłym miesiącu, zadebiutują bowiem Google Pixel 7 i Pixel 7 Pro, aczkolwiek pojawiają się też informacje o „Pixelu Ultra”. W przyszłym roku na rynku pojawić się ma zaś pierwszy składany Pixel i dwa tablety. Teraz do tej listy dopisujemy kompaktowego Pixela z flagowymi bebechami.