Netflix oglądanie TV, VOD
(fot. pexels.com)

Nawet wysoka inflacja nie zmusi Polaka do rezygnacji z Netflixa

Rekordowa inflacja daje się we znaki wszystkim – zarówno z mniej, jak i bardziej zasobnym portfelem. W ostatnim czasie często można natknąć się na informacje, że tegoroczna Wielkanoc będzie raczej „chuda”. Mimo to Polacy nie mają zamiaru odmawiać sobie dostępu do Netflixa i innych serwisów streamingowych.

Netflix ważniejszy niż rekordowa inflacja w Polsce

Polakom inflacja już spowszedniała, ale nie można powiedzieć, żeby przyzwyczaili się do wysokich (i wciąż rosnących) cen. Wiele osób, którym nie uda się zwiększyć swoich przychodów, po prostu ogranicza wydatki, w pierwszej kolejności rezygnując z niekoniecznie potrzebnych na co dzień produktów i usług. Okazuje się, że Netflix i inne serwisy streamingowe się do nich nie zaliczają w wielu przypadkach.

Netflix aplikacja
(fot. yousafbhutta / pixabay.com)

Z badania Current Consumer Mood autorstwa GfK wynika, że nawet w czasie rekordowej inflacji Polacy nie zamierzają zaciskać pasa za wszelką cenę i rezygnować ze wszystkiego, co nie jest niezbędne do życia. Okazuje się bowiem, że wielu Polaków nadal zamierza kupować odzież i obuwie, pojechać na wakacje oraz opłacać subskrypcje serwisów streamingowych i VOD, czyli na przykład Netflixa.

GfK dowiedziało się też, że mężczyźni chętniej wydają swoje pieniądze na elektronikę. Może ich skłaniać do tego fakt, że pomimo inflacji ceny sprzętu audiowizualnego, fotograficznego i informatycznego spadają – co prawda nieznacznie, bo w lutym rok do roku o zaledwie 0,6%, ale to wciąż spadek, który z perspektywy rosnących cen wszystkiego innego może zachęcać do zakupu elektroniki.

Dostęp do Netflixa i innych serwisów streamingowych nie jest dużym obciążeniem dla domowego budżetu

Rekordowa inflacja niewątpliwie wpływa na zachowanie konsumentów – w sklepach często dłużej zastanawiają się nad zakupem danego produktu i nierzadko albo szukają tańszej alternatywy, albo całkowicie rezygnują z jego zakupu. Jednocześnie mimo to pozwalają sobie na „małe przyjemności”, które poprawią im humor, skutecznie psuty przez świadomość wszechobecnej drożyzny.

I choć wiele osób wielokrotnie ogląda każdą wydaną złotówkę, to faktem jest, że dostęp do serwisów streamingowych nie musi być bardzo drogi. Oczywiście, jeśli ktoś mądrze zarządza subskrypcjami, bo jeśli ma wykupionych (za) dużo, to może to być poważnym obciążeniem dla domowego budżetu. Jeśli szukacie „taniego oglądania”, to za 49 złotych wykupicie dostęp do Amazon Prime Video na rok, a za 15 złotych miesięcznie dostęp do Viaplay z filmami i serialami. Do tego wciąż trwa promocja SkyShowtime (do 11 kwietnia 2023 roku), w ramach której możecie zyskać 50% rabat na subskrypcję, dzięki czemu za miesiąc zapłacicie tylko 12,49 złotych. Za 12,99 złotych miesięcznie możecie z kolei korzystać z FlixClassic.

Jak widać, jest z czego wybierać – na tym tle Netflix, HBO Max i Disney+ za ~30 złotych na miesiąc wyglądają drogo ;)