Nothing phone (1) vs iPhone 14 Pro fot. Tabletowo.pl
(źródło: Nothing)

Z tą firmą konkurencja musi się liczyć – na celowniku przede wszystkim Apple

Nowe firmy i marki wyrastają na rynku niczym młode grzybki po deszczu w lesie, lecz nie wszystkim udaje się przetrwać, szczególnie w tak wymagającym segmencie smartfonów. Wielu próbowało i wielu poległo. Ta firma jest jednak na prostej drodze do sukcesu – konkurencja powinna mieć się na baczności.

Jeszcze do niedawna ta firma była zupełnie nieznana

Nothing, bo o niej mowa, została oficjalnie zaanonsowana pod koniec stycznia 2021 roku, czyli już prawie dwa lata temu. Jej pierwszym produktem były słuchawki bezprzewodowe – ear (1), które zaprezentowano pół roku później, 27 lipca 2021 roku. Słuch o firmie zaginął na długi czas, ale ponownie zaczęła podgrzewać atmosferę od marca 2022, kiedy to zapowiedziała pierwszy smartfon – Nothing phone (1).

Nothing phone (1) został oficjalnie zaprezentowany 12 lipca 2022 roku i miał zrobić niezłe zamieszanie na rynku, gdyż miał być „iPhone’em z Androidem”, tj. zapewniać doświadczenie znane z ekosystemu Apple, w tym bezproblemowe łączenie i współpracę, w świecie urządzeń z konkurencyjnym systemem operacyjnym. W rzeczywistości nic takiego nie nastąpiło, a sam Carl Pei – twórca Nothing – niedawno polecał iPhone’a 14 Pro.

Ostatnią nowością, ogłoszoną w październiku 2022 roku, były słuchawki ear (stick) i to na razie wszystkie urządzenia w ofercie tej marki. Mimo wszystko przez prawie dwa lata istnienia zrobiła wiele, aby zaistnieć w świadomości przeciętnego klienta. W Polsce również, ponieważ jej produkty można znaleźć m.in. w sklepie x-kom, na polskim Amazonie i w sieci Play.

Nothing to firma, z którą konkurencja powinna zacząć się liczyć

Nowi gracze i nowości technologiczne często nie są brane na poważnie przez starych wyjadaczy na rynku. Niejednokrotnie okazało się jednak, że ich pewność była przesadna – wystarczy przypomnieć, że Steve Ballmer z Microsoftu wyśmiał iPhone’a, a Samsung zespół twórców Androida, którzy przyszli do niego z ofertą sprzedaży systemu w 2004 roku.

Można pokusić się o stwierdzenie, że z marki Nothing nie można się tak śmiać. Właśnie poinformowała, że sprzedała ponad pół miliona egzemplarzy smartfona Nothing phone (1) oraz ponad 600 tysięcy sztuk słuchawek ear (1) i ear (stick). Dzięki temu jej przychody w 2022 roku przekroczyły 250 mln dolarów, podczas gdy w 2021 roku wynosiły „zaledwie” 20 mln, czyli ponad dwanaście (!) razy mniej.

firma Nothing one million products sold
źródło: Nothing

To jednak nie jedyny powód do zmartwień dla konkurencji. Szczególnie Apple powinno zainteresować się tym, co robi firma Nothing, ponieważ w przypadku Nothing phone (1) odnotowano najwyższy współczynnik przejść na Androida z iOS wśród wszystkich producentów smartfonów z Androidem (od 3 do nawet 4 razy wyższy niż wynosi średnia), a w Japonii i Hong Kongu ponad 50% osób, które kupiło Nothing phone (1), korzystało wcześniej z iPhone’a.

Te twarde dane jasno wskazują, że przed Nothing świetlana przyszłość. Carl Pei po raz kolejny udowadnia, że jest w stanie zrobić coś z niczego, aczkolwiek w tym przypadku to Nic z niczego („nothing” to po angielsku właśnie „nic”). Wcześniej bowiem zbudował od zera markę OnePlus, która dziś jest znana na całym świecie (aczkolwiek ma coraz mniej wspólnego z pierwotnymi założeniami, przede wszystkim przez integrację z OPPO i unifikację systemów).