Smartfon z ładowarką
Źródło: pixabay.com

Smartfony z procesorem Snapdragon 8 Gen1 obsłużą ładowanie o mocy nawet 150 W

Qualcomm sukcesywnie udoskonala i rozwija technologię szybkiego ładowania Quick Charge. Smartfony z nowym, topowym procesorem Qualcomm Snapdragon 8 Gen1 będzie można naładować tak szybko, jak nigdy dotąd. Ta moc i wydajność robią wrażenie.

Nowy procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen1 wprowadzi ładowanie o mocy 150 W pod strzechy

Qualcomm Snapdragon 8 Gen1, znany dotychczas jako Qualcomm Snapdragon 898, prawdopodobnie będzie korzystał z technologii Quick Charge 5, którą wspiera również obecna, topowa generacja procesorów, tj. Snapdragon 888 i Snapdragon 888+.

procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen1 obsłuży technologię Quick Charge o mocy nawet 150 W
fot. Qualcomm

Technologia Quick Charge 5 pozwala ładować urządzenia elektroniczne z mocą ponad 100 W. Do takiego wyniku zbliżył się chociażby smartfon Lenovo Legion 2 Pro z dwoma portami USB-C, który obsługuje ładowanie o mocy 90 W, natomiast barierę 100 W przekroczył Xiaomi Mi 10 Ultra, wspierający ładowanie z mocą nawet 120 W. Ponadto technologia Dual Charge pozwala na naładowanie akumulatora od 0% do 50% w zaledwie pięć minut.

Dlaczego akurat wspominamy o tych dwóch producentach? Zarówno Xiaomi, jak i Motorola (która należy do Lenovo) jeszcze w tym roku wypuszczą nowe smartfony z najwyższej półki z procesorem Qualcomm Snapdragon 8 Gen1. Niestety, jak podaje Digital Chat Station, pierwsze flagowce z tym układem na pokładzie mogą jeszcze nie obsługiwać ładowania o mocy aż 150 W. Modele ze wsparciem dla Quick Charge 5 150 W pojawią się nieco później – oczekuje się, że najwcześniej w pierwszym kwartale 2022 roku.

Nawet jeśli pierwsze smartfony z nowym procesorem Qualcomm Snapdragon 8 Gen1 nie obsłużą ładowania przewodowego o mocy 150 W, to i tak jest to imponująca liczba. Oczywiście wszystko zależy od pojemności baterii, ale możliwość naładowania akumulatora od 0% do 100% w 10 minut nie jest już tak odległą przyszłością.

Producenci muszą jednak zadbać o to, aby ładowanie z mocą 150 W nie przyczyniło się do szybkiej degradacji kondycji akumulatora. O ile oczywiście dodadzą zasilacz w zestawie, bo jeżeli nie, to część klientów zapewne będzie korzystało z takiej ładowarki, jaką już ma w domu (czyt. zdecydowanie słabszej).