Samsung Galaxy S25+
Samsung Galaxy S25+ (fot. Jakub Kordasiński | Tabletowo.pl)

Czy to zachęci klientów do zakupu Galaxy S26?

Mimo że do premiery serii Galaxy S26 wciąż pozostaje wiele czasu, regularnie ujawniane są jej kolejne tajemnice. Według najnowszych doniesień smartfony mogą zapewnić większy komfort użytkowania, a do tego Samsung „wyciśnie” więcej z topowego modelu.

Smartfon Samsung Galaxy S26 będzie łatwiejszy w użyciu

Flagowe smartfony Samsunga nie mogą narzekać na brak popularności. Według podanych dziś przez Yonhap News Agency danych, w ciągu pół roku sprzedano w Korei Południowej 3 miliony sztuk modeli z serii Galaxy S25. Należy rozpatrywać to w kategorii sukcesu, ponieważ linia Galaxy S24 potrzebowała aż 8 miesięcy, aby osiągnąć taki poziom.

Rodzina Galaxy S26 zadebiutuje nie wcześniej niż w styczniu 2026 roku, jednak już od dawna pojawiają się kolejne informacje na jej temat. Jak ta, że w 2026 roku Samsung może wprowadzić na rynek modele Galaxy S26 Pro, Galaxy S26 Edge i Galaxy S26 Ultra, a do tego dwa flagowce z serii Galaxy S26 zostaną wyposażone w akumulatory o większych pojemnościach.

Wedle najnowszych informacji, nowa generacja linii Galaxy S może być wygodniejsza w użyciu za sprawą wyposażenia nowych modeli w aż dwie anteny NFC. Jedna, klasycznie, znajdzie się w tylnej części urządzenia. Druga z kolei, nietypowo, w górnej.

Może się to przydać szczególnie podczas korzystania z funkcji płatności zbliżeniowej, aczkolwiek trudno uznać to za „gamechanger”, szczególnie w sytuacji, gdy w wybranych smartfonach marki Realme można znaleźć „antenę NFC o zasięgu 360 stopni” (m.in. w Realme 14 Pro+ i Realme GT Neo 3). Mimo wszystko z pewnością będzie to udogodnienie.

Samsung Galaxy S26 Ultra z takim samym, ale lepszym aparatem

O aparatach w topowym modelu mówi się bardzo dużo. W przeszłości pojawiły się informacje, że Samsung Galaxy S26 Ultra może mieć aparat ze zmienną przysłoną, a także o tym, że Galaxy S26 Ultra może zaoferować mniej aparatów niż Galaxy S25 Ultra. Donoszono też o nowym sensorze w głównym aparacie, lecz według renomowanego informatora, Ice Universe, Koreańczycy znów zastosują matrycę Isocell HP2, jak w Galaxy S23 Ultra i kolejnych dwóch „Ultrach”.

Jednocześnie firma z Korei Południowej ma zmniejszyć wartość przysłony do f/1.4, gdy w Galaxy S25 Ultra wynosi ona f/1.7. Dzięki temu do sensora będzie wpadać więcej światła (według Ice Univcerse o 47%), co z kolei poprawi jakość zdjęć w sytuacjach, gdy światła jest mniej.

Przy okazji warto przypomnieć, że smartfon Samsung Galaxy S26 Ultra ma ponownie być wyposażony w akumulator o pojemności 5000 mAh, lecz będzie można go ładować przewodowo z mocą nawet 60 W (nie 65 W), a nie tylko 45 W, jak do tej pory.