smartfony
(fot. pixabay.com)

Smartfony będą jeszcze droższe, bo za mało ich kupujecie

Kiedy kupujemy za dużo elektroniki, nagle fabryki nie nadążają z produkcją i ceny wzrastają. Kiedy postanawiamy ograniczyć zakupy, firmy stwierdzają, że za mało kupujemy i producenci komponentów przerzucą na nas rosnący koszt części, więc… ceny wzrastają.

Smartfony będą droższe, znowu…

Ostatnie wydarzenia na świecie – sytuacja geopolityczna czy niepewność związana z pandemią nie zachęcają klientów do zakupu nowego sprzętu elektronicznego. Mark Liu, prezes TSMC, jednego z największych dostawców półprzewodników na świecie, wspomniał, że w związku z rosnącymi cenami komponentów, ich koszt może zostać przerzucony na konsumentów.

Zmniejszone zapotrzebowanie widać głównie wśród „smartfonów, komputerów oraz telewizorów, a zwłaszcza w Chinach, największym rynku konsumenckim”. Dodatkowo, ceny materiałów i komponentów gwałtownie rosną, co przekłada się na wyższe koszty produkcji dla firm technologicznych i producentów układów scalonych.

sprzęt elektroniczny zdjęcie laptop smartfon iphone ipad
Kupujemy za dużo, więc jest drogo. Kupujemy za mało, więc jest drogo. I tak źle, i tak niedobrze (Źródło: Pixabay)
Taka presja może zostać w końcu przerzucona na konsumentów. Wszyscy w branży martwią się rosnącymi kosztami na każdym etapie łańcucha dostaw. Przemysł półprzewodników już doświadczył wzrostu kosztów bezpośrednio.Mark Liu, prezes TSMC

Spowolnienie na rynku smartfonów widać chociażby po ostatniej decyzji Apple. Ze względu na fakt, że nowy iPhone SE nie sprzedaje się tak dobrze, jak firma przewidywała, korporacja zmniejszyła liczbę zamówień w fabryce na to urządzenie.

Pomimo zmniejszonego popytu na smartfony czy komputery, inne segmenty rynku – motoryzacja, komputery o wysokiej wydajności czy internet rzeczy nie padły ofiarą spowolnienia. „Przeorganizowujemy i nadajemy priorytet zamówieniom w branżach, w których widzimy zdrowe zapotrzebowania” – dodaje Liu.

W styczniu 2022 roku TSMC prognozował wzrost przychodów w dolarach amerykańskich o 25% w 2022 roku lub nawet więcej. Ponadto wydatki kapitałowe producenta miały przekroczyć 44 mld dolarów w bieżącym roku. Wojna w Ukrainie i wzrost zakażeń Covid-19 w Chinach mogą jednak zweryfikować te plany już wkrótce.

A my chyba musimy się przyzwyczaić i zacząć mówić, że „tanio to już było” – co widać m.in. po cenach Xiaomi 12 i Xiaomi 12 Pro w Polsce, które od wczoraj można kupić w przedsprzedaży w zestawie ze smartwatchem Xiaomi Watch S1 (regularna cena tego zegarka to 1099 złotych).