apple iphone logo
iPhone SE 3. generacji

Dlaczego Apple nie wypuściło jeszcze składanego iPhone’a?

Apple nie spieszy się z dołączeniem do wyścigu o najlepszy składany smartfon. Podczas gdy konkurencja pokazała już po kilka modeli, iPhone wciąż wydawany jest w bardziej klasycznej formie.

Spokojnie, dopiero co udało się zmniejszyć notcha

Z pewnością nie można powiedzieć, że iPhone’y są zacofanymi smartfonami. W wielu elementach wypadają równie dobrze lub nawet lepiej od konkurencji z Androidem. To jak najbardziej świetne urządzenia, aczkolwiek firmie Tima Cooka niekoniecznie spieszy się z wdrażaniem naprawdę dużych zmian. Co więcej, zdaje się, że Apple obecnie woli obserwować poczynania innych graczy i dopiero z czasem odpowiadać na zmiany na rynku.

Warto zauważyć, że Samsung zaprezentował niedawno kolejną już generację składanych Galaxy Z, a Apple dopiero w zeszłym roku zdecydowało się zmniejszyć notcha w iPhone’ach. Natomiast, jeśli potwierdzą się nieoficjalne informacje, w tym roku wycięcie w ekranie zostanie zastąpione otworami, i to tylko w modelach Pro. Podobnych przykładów można znaleźć jeszcze kilka – np. późne wprowadzenie ekranów z wyższym odświeżaniem czy niespieszenie się z wdrożeniem technologii szybkiego ładowania.

Nie powinno więc dziwić, że wciąż nie doczekaliśmy się składanego smartfona. Owszem, mogliśmy o takim urządzeniu słyszeć w wielu przeciekach i najpewniej trwają nad nim prace, ale na ich efekt jeszcze trochę poczekamy.

Składany iPhone koncept
Składany iPhone – koncept (fot. LetsGoDigital)

Dlaczego jeszcze nie zobaczyliśmy składanego iPhone’a?

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze – tak można podsumować brak składanego urządzenia z logo nadgryzionego jabłka. Analitycy i znawcy branży twierdzą, że Apple nie oferuje jeszcze składanych produktów, ponieważ obecne marże są zbyt niskie.

Wyświetlacze, które umożliwiają zbudowanie składanego smartfona, wciąż są odczuwalnie droższe od „konwencjonalnych” ekranów OLED. Natomiast firma z Cupertino nie chce iść na żadne kompromisy i zmniejszać marży, aby tylko wypuścić składanego iPhone’a na rynek.

Ross Young, współzałożyciel i dyrektor generalny Display Supply Chain Consultants, dodaje, że kolejną przeszkodą dla Apple jest brak dojrzałego łańcucha dostaw. Niewielu producentów jest w stanie dostarczyć składane ekrany na dużą skalę.

Prawdopodobnie wymagania zespołu Tima Cooka mógłby spełnić tylko Samsung, ale niewykluczone, że również tutaj pojawiłyby się problemy ze zbyt „wąskim gardłem”, co z kolei mogłoby znacząco ograniczyć dostępność składanego iPhone’a.

Apple, podobnie jak w przypadku innych technologii, najwidoczniej woli teraz siedzieć i obserwować poczynania rynku. Możliwe, że firma dysponuje już odpowiednią technologią, aby wprowadzić składanego iPhone’a na rynek, ale po prostu niezbyt jej się to opłaca z punktu biznesowego.

Nie ma większego sensu wydanie składanego smartfona, który nie przyniósłby oczekiwanych zysków. Tym bardziej, że raporty finansowe wyraźnie pokazują, iż „zwykłych” iPhone’ach można zarabiać ogromne pieniądze.