Apple iPhone logo

Wysokie ceny i nuda nie odstraszą klientów. iPhone 14 ma sprzedawać się wyśmienicie

Podstawowe modele z linii iPhone 14 będą tylko odgrzewanymi kotletami. Wersje Pro co prawda dostaną zestaw ciekawych nowości, ale podobno ich cena początkowa ma odczuwalnie wzrosnąć. Przedpremierowe informacje wskazują, że Apple jest jednak pewne dużego sukcesu i bardzo dobrej sprzedaży.

Za zmiany trzeba będzie sporo zapłacić

Do premiery najnowszych smartfonów Apple pozostało już niewiele czasu. Mają one zostać pokazane w przyszłym miesiącu. Co prawda firma z Cupertino nie zdradziła żadnych szczegółów, ale dzięki nieoficjalnym doniesieniom, często pochodzącym od źródeł uznawanych za wysoce wiarygodne, wiemy już całkiem sporo.

Podstawowy iPhone 14 będzie niemal iPhonem 13 wydanym pod trochę inną nazwą – liczba 14 zastąpi 13. Na pokładzie ma znaleźć się ten sam procesor Apple A15 Bionic, aczkolwiek z odblokowanym jednym rdzeniem GPU. Niewykluczone, że również obiektywy znajdujące się z tyłu pozostaną niezmienione.

Smartfon nadal będzie straszył wątpliwie atrakcyjnym notchem, a także nie zapewni m.in. skanera LiDAR. Niektóre źródła wskazują na zmiany konstrukcyjne w środku, ale to stanowczo za mało, aby mówić o odczuwalnym kroku do przodu. Jego większy brat, czyli iPhone 14 Max, najpewniej otrzyma tylko większy ekran (6,7 cala) i akumulator o większej pojemności.

smartfon Apple iPhone 14 Pro smartphone
iPhone 14 Pro – grafika stworzona na podstawie przecieków (fot. Jon Prosser, Ian Zelbo)

Jeśli chodzi o droższe modele Pro, to ma być znacznie ciekawiej. Apple wreszcie pozbędzie się notcha, który zostanie zastąpiony otworami w ekranie. Na pokładzie znajdzie się nowy procesor Apple A16 Bionic i nowy obiektyw 48 Mpix. Szkoda tylko, że wciąż będziemy mieli do czynienia z 6 GB RAM.

6,1-calowy iPhone 14 ma być sprzedawany, przynajmniej w USA, w takiej samej cenie jak poprzednik – od 799 dolarów, a model 14 Max od 899 dolarów. Natomiast ceny wersji 14 Pro i 14 Pro Max mają zaczynać się od 1099 i 1199 dolarów, czyli będą wyższe o 100 dolarów, jeśli spojrzymy na ceny „Trzynastek” Pro w wersji 128 GB.

Warto jednak odnotować, że podstawowa pamięć modeli Pro ma wynosić 256 GB, czyli wówczas otrzymamy takie same ceny, jak w przypadku iPhone-ów 13 Pro z 256 GB na pokładzie. Zawsze to jakieś pocieszenie, ale przyznam, że wolałbym dostać 128 GB na dane i zapłacić mniej.

Apple oczekuje świetnej sprzedaży

Według raportu Bloomberga, mimo iż tegoroczna oferta iPhone’ów nie zapowiada się zbyt atrakcyjnie, to firma z Cupertino spodziewa się wysokiego zainteresowania i bardzo dobrej sprzedaży. Apple miało swoim partnerom nakazać trzymania się celu wyprodukowania 90 mln iPhone’ów 14, czyli identycznej ilości, jak w przypadku „Trzynastek”.

smartfon Apple iPhone 14 Pro smartphone
iPhone 14 Pro – grafika stworzona na podstawie przecieków (fot. Jon Prosser, Ian Zelbo)

Apple jest podobno przekonane, że sytuacja na świecie, w tym szalejąca inflacja w wielu krajach, nie będzie miała negatywnego wpływu na sprzedaż nowych iPhone’ów. Analitycy dodają, że pomóc może brak silnego rywala z Chin – topowych smartfonów Huawei z usługami Google, a do tego na świetną sprzedaż może wpłynąć także przesycenie rynku wszystkimi droższymi urządzeniami z Androidem.

Niewykluczone, że zespół Tima Cooka ponownie będzie mógł pochwalić się rekordowymi przychodami. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że jednak podstawowy iPhone 14 i większy 14 Max okażą się bardziej bogate w nowości, a warianty z dopiskiem „Pro” odczuwalnie nie zdrożeją.