Ostatnio przyjrzeliśmy się smartfonom do 1000 złotych. Wybór modeli wartych uwagi do tej konkretnej kwoty okazał się trudny, ale udało mi się wskazać kilku moich faworytów. Zwiększamy kwotę o 600 złotych i… paradoksalnie lista naprawdę interesujących modeli zmniejsza się. Czas na mój TOP smartfonów do 1600 złotych.
A zaczniemy od… Xiaomi
Nie bez powodu na pierwszy ogień stajemy oko w oko z propozycjami od Xiaomi – w końcu, według wielu, to właśnie ta firma jest królem średnio-półkowego segmentu smartfonów. Wśród modeli, które łapią się w nasze dzisiejsze widełki cenowe, są dwa produkty: Mi 9 SE i Mi 9T, które sporo łączy, a jeszcze więcej dzieli.
Pierwszy z nich jest dużo mniejszy, więc przypadnie do gustu zwłaszcza osobom o mniejszych dłoniach. Zastosowanie prawie 6-calowego ekranu poszło jednak w parze z mniej pojemnym akumulatorem (3070 mAh), a do tego mamy tu nieco słabszy procesor – bo Snapdragona 712 zamiast 730. Warto też zauważyć, że na jego pokładzie nie uświadczymy 3.5 mm jacka audio i slotu kart microSD.
Z kolei Mi 9T jest od niego jedynie o 100 złotych droższy, a może się pochwalić dużo większą baterią, 3.5 mm jackiem audio, wydajniejszym procesorem, ale za to mniejszą pamięcią wewnętrzną (której niestety nie można rozszerzyć poprzez zastosowanie kart pamięci, bo model ten takowych nie obsługuje).
model | Xiaomi Mi 9 SE | Xiaomi Mi 9T |
ekran | AMOLED 5,97” 2340 x 1080 | AMOLED 6,39” 2340×1080 |
procesor | Qualcomm Snapdragon 712 | Qualcomm Snapdragon 730 |
RAM | 6 GB | 6 GB |
pamięć | 64 GB | 64 GB |
system | Android 9.0 Pie | Android 9.0 Pie |
aparat | 48 Mpix + ultraszeroki 13 Mpix + 8 Mpix | 48 Mpix + ultraszeroki 13 Mpix + 8 Mpix |
kamerka | 20 Mpix | 20 Mpix (wysuwana) |
bateria | 3070 mAh | 4000 mAh |
NFC | tak | tak |
USB | USB typu C | USB typu C |
microSD | nie | nie |
dual SIM | tak | tak |
3.5 mm jack audio | nie | tak |
czytnik linii papilarnych | tak, w ekranie | tak, w ekranie |
wymiary | 147,5 x 70,5 x 7,45 mm | 156,7 x 74,3 x 8,8 mm |
waga | 155 g | 191 g |
cena | 1499 zł | 1599 zł |
oferta Media Expert | link | link |
Konkurencja w cenie wynoszącej ok. 1599 zł?
Trzy różne smartfony od trzech różnych producentów. Najmniej jestem przekonana do Meizu 16X, bo wyszedł z fabryki firmy, która – trudno nie odnieść wrażenia – traktuje polski rynek po macoszemu i raczej niewiele się o niej mówi. Samsung Galaxy A50 i Huawei P30 Lite to z kolei typowe średniaki, z których jednak ten pierwszy wygląda nieco ciekawiej. A to za sprawą czytnika linii papilarnych w ekranie (choć do jego działania można mieć zastrzeżenia) oraz akumulatora o wyższej pojemności. Huawei z kolei oferuje nieźle działający tryb nocny i poręczniejszą, lepiej wyglądającą obudowę, o mniejszych wymiarach. Oba mają za to ultraszerokokątny aparat, którego w Meizu brakuje.
Jeśli chcecie skonfrontować ze sobą Samsunga Galaxy A50 i Huawei P30 Lite, odsyłam Was do porównania obu modeli, stworzonego jakiś czas temu przez Denisa:
Samsung Galaxy A50 vs Huawei P30 Lite – oba za drogie, ale który lepszy?
model | Samsung Galaxy A50 | Huawei P30 Lite | Meizu 16X |
ekran | AMOLED 6,4” 2340 x 1080 | IPS 6,15” 2312 x 1080 | AMOLED 6” 2160 x 1080 |
procesor | Exynos 9610 | Kirin 710 | Snapdragon 710 |
RAM | 4 GB | 4 GB | 6 GB |
pamięć | 128 GB | 128 GB | 64 GB |
system | Android 9.0 Pie | Android 9.0 Pie | Android 8.1 Oreo |
aparat | 25 Mpix + 8 Mpix + 5 Mpix | 48 Mpix + 8 Mpix + 2 Mpix | 20 Mpix + 12 Mpix |
kamerka | 25 Mpix | 24 Mpix | 20 Mpix |
bateria | 4000 mAh | 3340 mA | 3100 mAh |
NFC | tak | tak | nie |
USB | USB typu C | USB typu C | USB typu C |
microSD | tak | tak | nie |
dual SIM | tak | tak | tak |
3.5 mm jack audio | tak | tak | tak |
czytnik linii papilarnych | tak, w ekranie | tak, z tyłu obudowy | tak, w ekranie |
wymiary | 158,5 x 74,7 x 7,7 mm | 152,9 x 72,7 x 7,4 mm | 151 x 73,5 x 7,5 mm |
waga | 166 g | 159 g | 154 g |
cena | 1599 zł | 1599 zł | 1559 zł |
oferta Media Expert | link | link | link |
Dla osób o mniejszych dłoniach ciekawą propozycją, jeszcze tańszą, może się okazać Samsung Galaxy A40, którego – mam nadzieję – w końcu uda nam się przetestować na Tabletowo (jest szeroko polecany w sieci przez samych użytkowników, chętnie to sprawdzimy). Ma 5,9-calowy ekran, a jego obudowa zamyka się w wymiarach 144,4 x 69,2 x 7,9 mm (i wadze 140 g). Za jego działanie odpowiada Exynos 7904 i 4 GB RAM. Kosztuje 1149 złotych, co sprawia, że jest najtańszym urządzeniem przedstawionym dziś przeze mnie w tym materiale, ale faktem jest, że znalazł się tu dodatkowo (jako alternatywa dla większego członka rodziny – Galaxy A50), a nie jako główna propozycja.
A może coś tańszego?
Tu pierwotnie miał pojawić się Oppo Reno Z, którego w sklepach można kupić za 1499 złotych. W Media Expert trwa jednak promocja, w ramach której można go kupić za 1199 złotych (o czym pisaliśmy przed weekendem), co sprawia, że – gdybym mogła – umieściłabym go tutaj dwukrotnie ;) Wszystko za sprawą tego, że o ile w swojej pierwotnej cenie wydaje się urządzeniem wycenionym za wysoko (głównie przez wzgląd na procesor – MediaTek Helio P90), tak mając możliwość kupienia go o 300 złotych mniej wydaje się już bardzo rozsądnym wyborem.
Oppo Reno Z jest jednym z tych smartfonów, które sprawiają, że przyciągają wzrok. Mimo tego, że jest przedstawicielem średniej półki cenowej, wygląda jak flagowiec z serii Reno, z tą różnicą, że jego obudowa jest w pełni błyszcząca, a nie matowa. Jeśli chodzi o parametry, zdecydowanie nie ma się czego wstydzić: ekran AMOLED 6,4” 2340 x 1080 pikseli, 4 GB RAM, 128 GB pamięci, dual SIM (niestety, bez microSD), 3.5 mm jack audio, czytnik linii papilarnych w ekranie, niezły aparat (48 Mpix + 5 Mpix) i akumulator o pojemności 4035 mAh. Niestety, waży dość sporo, bo aż 186 g, ale można to przeboleć.
I choć smartfony Oppo może jeszcze nie mają łatwego żywota na polskim rynku, wierzę, że niebawem ulegnie to zmianie. Po testach zarówno RX17 Pro, Reno Z, jak i Reno 10x Zoom (recenzja niebawem) wiem, że warto dać im szansę.
A gdybyście jednak chcieli spojrzeć w stronę innych modeli, moją uwagę zwróciły następujące cztery smartfony:
model | Asus Zenfone 5Z | Huawei P20 | Motorola Moto G7 Plus | Motorola One Vision |
ekran | Super IPS+ 6,2” 2246 x 1080 | IPS 5,8” 2244 x 1080 | IPS 6,24” 2270 x 1080 | IPS 6,3” 2520 x 1080 21:9 |
procesor | Snapdragon 845 | Kirin 970 | Snapdragon 636 | Exynos 9609 |
RAM | 6 GB | 4 GB | 4 GB | 4 GB |
pamięć | 64 GB | 64 GB | 64 GB | 128 GB |
system | Android 9.0 Pie | Android 9.0 Pie | Android 9.0 Pie | Android 9.0 Pie |
aparat | 12 Mpix + 8 Mpix | 20 Mpix + 12 Mpix | 16 Mpix + 5 Mpix | 48 Mpix + 5 Mpix |
kamerka | 8 Mpix | 24 Mpix | 12 Mpix | 25 Mpix |
bateria | 3300 mAh | 3400 mAh | 3000 mAh | 3500 mAh |
NFC | tak | tak | tak | tak |
USB | USB typu C | USB typu C | USB typu C | USB typu C |
microSD | tak | nie | tak | tak |
dual SIM | tak, hybrydowy | tak | tak | tak |
3.5 mm jack audio | tak | nie | tak | tak |
czytnik linii papilarnych | tak, z tyłu obudowy | tak, w ekranie | tak, z tyłu obudowy | tak, z tyłu obudowy |
wymiary | 153 x 75,7 x 7,7 mm | 149,1 x 70,65 x 7,65 mm | 157 x 75,3 x 8,3 mm | 160,1 x 71,2 x 8,7 mm |
waga | 165 g | 165 g | 176 g | 180 g |
cena | 1499 zł | 1399 zł | 1398 zł | 1299 zł |
oferta Media Expert | 8 / 256 GB | link | link | link |
Huawei P20 jest zeszłorocznym średniakiem, więc od razu zasadnym zdaje się być pytanie czy lepiej kupić właśnie jego, czy może postawić na P30 Lite, przywołanego nieco wcześniej. Nie dam Wam jasnej odpowiedzi na to pytanie, bo każdemu według potrzeb, ale ja jednak stoję na stanowisku, że co flagowiec, to flagowiec. Jeśli macie inne zdanie – zapraszam do komentarzy.
Asus Zenfone 5Z jest poprzednim flagowym smartfonem tajwańskiego producenta, którego zresztą bardzo miło wspominam. Nie miałam okazji testować Zenfone’a 6 (tą przyjemność oddałam Bartkowi), ale 5Z pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie – i potwierdził to, że Asus jest bardzo mocno niedoceniany w światku telefonów. Już sam fakt, że w jego recenzji napisałam, że “jest dla mnie największym zaskoczeniem wśród smartfonów za nieco ponad dwa tysiące złotych” świadczy o tym, że warto się nim zainteresować. Zwłaszcza, że od zeszłego roku jego cena zdążyła mocno spaść (600 złotych).
Wybierając pomiędzy smartfonami Motoroli trzeba pamiętać przede wszystkim o proporcjach ekranu – One Vision ma 21:9, podczas gdy G7 Plus – 19:9. Pierwszy z nich działa też nieco szybciej, ma dwukrotnie więcej pamięci, lepszy głośnik (mimo, że mono) oraz należy do programu Android One, zapewniającego 3-letnie wsparcie. Z kolei drugi model ma standardowy dual SIM (a więc dwa sloty nanoSIM i dodatkowo microSD), ma szybszą ładowarkę w zestawie i nieco dłużej działa na jednym ładowaniu.
W lipcu popełniłam porównanie Moto G7 Plus z Moto One Vision, więc zainteresowanych odsyłam do tego wpisu:
Porównanie ciekawych średniaków Motoroli: Moto G7 Plus vs One Vision
A co ze smartfonami Apple?
Jeśli mówimy o nowych smartfonach, pochodzących z oficjalnej dystrybucji, w cenie do 1600 złotych można kupić jedynie iPhone’a 6S Plus (za ok. 1499 zł) i iPhone’a 6S (za ok. 1399 zł) – oba w wersji 32 GB. Wybaczcie więc, ale nie będę się tu rozpisywać na temat smartfonów, które debiutowały na rynku cztery lata temu. Zdaję sobie sprawę z tego, że Apple oferuje dużo dłuższe wsparcie dla swoich smartfonów niż producenci urządzeń z Androidem (6S i 6S Plus dostaną przecież iOS 13!), ale nie idźmy tą drogą – kupowanie sprzętu z 2015 roku mija się z celem.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o najciekawsze smartfony do 1600 złotych. Jeśli macie inne propozycje interesujących modeli lub może nie zgadzacie się z moimi wyborami – śmiało, komentarze są do Waszej dyspozycji.