W kwestii rywalizacji liczbowej, dysproporcja pomiędzy konsolami ze SteamOS a urządzeniami z Windowsem na pokładzie, jest kolosalna. To się może wkrótce zmienić.
Handheldowa stawka pod koniec 2024 roku
Nikt już raczej nie wątpi, że przenośne konsole inne niż Nintendo Switch i retro-emulatory zostaną z nami na dłużej. Steam Deck rozpoczął modę, za którą obecnie idzie większość gamingowego świata. Swoje handheldy zaprezentowało już MSI, Lenovo, Asus, Acer czy Zotac – część z nich zdążyła wydać nawet odświeżone wersje konsol lub przymierza się do takiego ruchu.
W tym czasie Steam Deck również przeszedł jedną zmianę. Wersja OLED, zaprezentowana ponad rok temu – oprócz lepszego wyświetlacza – otrzymała szybsze kości RAM, a z okienka dostępnych pojemności wyleciała opcja 64 GB w technologii eMMC 5.1 na rzecz SSD 1 TB. Niedawno pojawił się również limitowany model w białym kolorze, jednak został już wyprzedany.
Która platforma jest jednak najlepsza? SteamOS czy Windows, a może Android? Na pewno nie jest to łatwa odpowiedź – każdy wybór ma swoje wady i zalety. Z pewnością jedną z rzeczy działającą na niekorzyść propozycji Valve jest bardzo wąski wybór dostępnych urządzeń. To się może jednak zmienić.
„Zasilany SteamOS”
Nie chodzi tu jednak ani o „Steam Deck Lite” ani o zapowiedź jakiegokolwiek dużego producenta. Wskazówką, że coś jest na rzeczy, są nowe wytyczne ws. oznakowania produktów Valve. Oprócz logo dotyczących kompatybilności ze SteamLink czy funkcjami SteamVR, pojawił się także znak „Powered by SteamOS”. Rozszerzony opis oznaczenia brzmi następująco:
Logo „Powered by SteamOS” wskazuje, że SteamOS działa na tym urządzeniu i może zostać uruchomiony przy włączaniu. Partnerzy / producenci dostarczą sprzęt z załączoną grafiką Steam w formie zapewnionej i/lub opracowanej w ścisłej współpracy z Valve. Logo nie powinno być łączone z żadnymi innymi elementami brandingowymi ani ulegać fizycznym zmianom. Wytyczne Steam dot. oznakowania produktów
Skoro Valve przygotowuje się odpowiednimi wytycznymi na urządzenia ze SteamOS, które nie wyszły spod jego ręki, to pytanie, jakie powinniśmy stawiać w sprawie takich urządzeń, nie jest już „czy” tylko „kiedy”. Na premierę jeszcze w 2024 roku nie ma co liczyć, ale niewykluczone, że w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy gracze zyskają większą swobodę wyboru, jaki system będzie domyślnie uruchamiał się na ich handheldzie.
