Netflix fot. Tabletowo.pl
(fot. Tabletowo.pl)

Trzy nowości na Netflixie. Będzie można się wyżyć

Granie na Netflixie nabiera rozpędu. Gigant VOD postanowił dodać do katalogu aż trzy nowe pozycje. Przyszykujcie uzbrojenie i kamizelki, ponieważ zapowiedziane tytuły zapewnią Wam mnóstwo strzelania w ramach opłacanej subskrypcji.

Netflix jako platforma do gier

Należy zacząć od informacji, że Netflix sam w sobie nie oferuje osobnej aplikacji do uruchamiania gier na systemach Android oraz iOS. Tytuły umieszczone w ramach subskrypcji są udostępniane do pobrania „za darmo” w poszczególnych sklepach cyfrowych. Można je pobrać również z głównej aplikacji Netflixa na kompatybilnych smartfonach.

Dopiero w momencie uruchomienia gry, ta łączy się z serwerami giganta VOD, by sprawdzić, czy użytkownik na pewno posiada aktualną subskrypcję. Po pozytywnej weryfikacji jest przepuszczany do dalszej rozgrywki. Teraz do usługi dołączają aż trzy ciekawe produkcje:

  • This is a True Story – narracyjna gra logiczna, pokazująca problemy z dostarczaniem pitnej wody w Afryce. Wszystko to w pięknych, ręcznie rysowanych sceneriach, które należy podziwiać walcząc z kłusownikami, chroniąc się przed burzami, a także poznając uroczą kózkę;
  • Shatter Remastered – stylizowana strzelanka kosmiczna, w której likwidujemy zastępy klocków. Ogrom poziomów, rozmaite walki z bossami. Tytuł miał wcześniej premierę na PlayStation 3 w 2009 roku;
  • Into the Dead 2: Unleashed – kolejna strzelanka, tym razem osadzona w klimatach apokalipsy zombie. Zadebiutowała chwilę temu na Nintendo Switch.

O ile te dwie pierwsze pobierzecie już od 22 marca, tak na Into the Dead 2: Unleashed będzie trzeba jeszcze chwilę poczekać. Netflix nie podaje daty premiery, choć już po grafikach widać, iż będzie warto! Szybka, dynamiczna strzelanka osadzona w apokalipsie zombie to coś, co może przyciągnąć subskrybentów usługi. Zwłaszcza iż ta ukazała się chwilę wcześniej na konsoli Nintendo Switch.

Biblioteka gier na Netflixie jest jeszcze w powijakach

Pamiętajcie, że gry mają być raczej dodatkiem do pełnej subskrypcji, aniżeli osobnym tworem. Pomimo wysokich budżetów, gigantowi VOD trudno będzie konkurować z Xbox Game Pass czy Apple Arcade. Tam wręcz roi się od unikalnych, dedykowanych produkcji na urządzenia mobilne. Usługa Microsoftu dostarcza też doświadczenie niemalże konsolowe, dodając często dotykowe sterowanie do najbardziej optymalnych gier.

Choć rzucanie gier z Nintendo Switch oraz remasterów z PlayStation 3 jest już krokiem w dobrą stronę, pamiętajcie, że Netflix to platforma przede wszystkim do oglądania filmów. Nie ma co jednak skreślać tych ruchów. Może mobilne gry tego usługodawcy przyciągają znacznie więcej osób niż może się nam wydawać. Konkurencja na rynku jest potrzebna, dlatego niezmiennie kibicujemy!