Idealna rywalizacja to taka, w której wszyscy mają równe uprawnienia i dotyczą ich te same prawa. Temu i Shein zwróciły ostatnio uwagę Minsterstwa Rozwoju i Technologii. Z analizy wynika, że oba podmioty dopuściły się wielu nieprawidłowości.
Giganci e-commerce
Temu i Shein od jakiegoś czasu nie stanowią już ciekawostki dla polskiego konsumenta. Ten pierwszy biznes, za pomocą aplikacji i serwisu www, dotarł już do 14,9 mln realnych użytkowników, natomiast drugi – ponad 6 mln użytkowników. Tym samym platformom bliżej jest do czołowych graczy e-commerce pokroju Allegro czy AliExpress.
Okazuje się jednak, że sposób funkcjonowania Temu i Shein pozostawia wiele do życzenia. Analizy Ministerstwa Rozwoju i Technologii, doniesienia ze strony Polskiego Towarzystwa Gospodarczego oraz skargi przedsiębiorców i konsumentów do Prezesa UOKiK pokazują, że platformom najwidoczniej obce jest stosowanie się do unijnych praw i przepisów w zakresie ochrony konsumentów i nie tylko.
Przewinienia Temu i Shein
Częścią wspólną naruszeń wykrytych przez MRiT jest między innymi ignorowanie przez firmy dyrektywy Omnibus – na aukcjach brakuje informacji o najniższej cenie sprzed 30 dni przed wprowadzeniem rabatu przy przecenionych produktach. Oprócz tego firmy nie pokazują numeru telefonu i adresu e-mail do sprzedającego oraz nie informują, czy jest on przedsiębiorcą.
Wobec Temu wyszczególniono następujące nieprawidłowości:
- korzystanie z liczników i komunikatów wywierających presję na użytkownikach,
- problemy ze wskazaniem jednoznacznej i konkretnej ceny towarów,
- zbyt późne informowanie o minimalnej wartości zamówienia,
- stosowanie kuponów wprowadzających klienta w błąd oraz klauzul abuzywnych,
- wykorzystywanie pop-upów do zachęcania użytkownika, aby ten wyraził zgodę na otrzymywanie informacji handlowych platformy,
- fikcyjna gwarancja wyrównania cen i dostępnej dostawy za pobraniem.
W przypadku Shein lista obejmuje natomiast:
- niewłaściwie opisane oceny produktów – nie wiadomo, czy ocenę wystawił kupujący i czy w rzeczywistości zamówił on wskazany towar,
- brak informacji dotyczących weryfikacji oraz liczenia opinii,
- greenwashing,
- niejasne zasady związane z wykorzystywaniem kuponów.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii wysłało już listy zarówno do Temu, jak i Shein. Na razie Jacek Tomczak, Sekretarz Stanu, oczekuje udzielenia wyjaśnień i liczy na to, że platformy dostosują aplikacje i serwisy tak, aby nie naruszały one prawa polskiego i europejskiego. Dodatkowo oczekuje on, że podmioty powołają polskie przedstawicielstwa do właściwej obsługi prawno-technicznej polskich klientów, a także kontaktu z polskimi organami kontrolnymi i prawodawczymi.