smartfon Huawei Mate 60 smartphone
Huawei Mate 60 (źródło: Huawei)

Huawei Mate 60 dołącza do Mate 60 Pro. Cicha premiera może mieć zaskakujący powód

To niewiarygodne, w jaki sposób najpierw Mate 60 Pro, a teraz też Mate 60 dołączyły do oferty producenta. Huawei może mieć jednak powód, dla którego zdecydował się na tak „cichą” premierę obu smartfonów. I dlaczego oba nie będą dostępne poza Chinami.

Huawei Mate 60 i Mate 60 Pro mogą oferować więcej niż deklaruje producent

Przypominacie sobie, aby jakikolwiek flagowiec Huawei zadebiutował bez żadnego rozgłosu? Ja też nie. To tym bardziej zaskakujące, że zarówno Mate 60 Pro, jak i Mate 60 oferują obsługę dwukierunkowej łączności satelitarnej (za pośrednictwem chińskiego systemu satelitów Beidou), przez którą można wykonywać połączenia głosowe i wysyłać wiadomości. To coś naprawdę innowacyjnego, godnego prawdziwego flagowca.

Co natomiast bardzo ciekawe, Huawei na swojej stronie nie podaje ani modelu procesora, w jaki wyposażono Mate 60 i Mate 60 Pro, ani nie wymienia standardów łączności komórkowej, jakie one obsługują. Jeśli chodzi o to pierwsze, to dzięki AnTuTu dowiedzieliśmy się, że producent zamontował w najnowszych flagowcach układ Kirin 9000s z – uwaga – aż dwunastoma (!) rdzeniami, który pod względem wydajności wypada podobnie do mobilnej platformy Qualcomm Snadpragon 888.

W przypadku łączności komórkowej sytuacja wygląda natomiast zaskakująco. Otóż według portalu Gizmochina, który opublikował na swoim kanale na YouTube Unboxing & Hands on Mate 60 Pro, obsługuje on technologię 5G. Podobnie może zatem być w przypadku Mate 60. Szkopuł w tym, że sam producent tego nie potwierdza. I tutaj pojawia się pytanie: dlaczego? Odpowiedź wydaje się jednak dość prosta.

Otóż, jak wszyscy doskonale wiemy, przez nałożone przez Stany Zjednoczone sankcje Huawei stracił możliwość produkowania własnych procesorów i po wykorzystaniu wszystkich dostępnych w magazynach Kirinów oraz uzyskaniu stosownej licencji zaczął na masową skalę montować w swoich urządzeniach mobilnych układy Qualcomm Snapdragon. Chińczycy dostają jednak specjalne wersje, pozbawione wsparcia dla obsługi technologii 5G, na którą mają „permanentnego” bana od USA.

Kilka tygodni temu pojawiły się informacje, że jeszcze w 2023 roku procesory Kirin wrócą do smartfonów Huawei. Wcześniej natomiast dowiedzieliśmy się, że razem ze SMIC chiński gigant będzie produkował chipy 5G. Sam Huawei dość szybko zdementował te rewelacje, zatem wydawało się, że doniesienia te się nie potwierdzą. W świetle najnowszych faktów istnieje jednak podejrzenie, że Chińczycy faktycznie byli w stanie wyprodukować nowy procesor ze wsparciem dla technologii 5G.

Huawei HiSilicon Kirin logo
fot. Tabletowo.pl

Wskazuje na to jeszcze jedna rzecz: otóż mówiło się, że nowe Kiriny nie zapewnią wydajności „flagowego poziomu”, na co wpływ miało mieć zastosowanie 14-nm procesu technologicznego przy produkcji układów, choć pojawiły się też informacje, że Huawei wykorzysta technologię „układania w stosy”, dzięki czemu wydajność chipów miałaby być podobna do tych, produkowanych z użyciem 7-nm litografii. A Kirin 9000s wydajnościowo jest podobny do Snapdragona 888, zatem do czołówki mu sporo brakuje.

No i na koniec została jeszcze jedna kwestia. Ku naszemu zaskoczeniu, Mate 60 i Mate 60 Pro nie będą dostępne poza Chinami, podczas gdy poprzedników dało się kupić również w Polsce. Możliwe, że producent zdecydował się na taki krok właśnie z uwagi na zastosowanie swojego nowego procesora, który – jak już mieliście okazję się dowiedzieć – jest skrywany w „ścisłej” tajemnicy. Być może Huawei obawia się, że mógłby narobić sobie problemów, skoro nie ma tutaj pełnej transparentności.

Oczywiście to tylko nasze domysły, oparte na informacjach, które przedostały się do sieci po „cichej” premierze Mate 60 Pro i Mate 60 oraz wcześniejszych doniesieniach. Wszystko zdaje się układać w „logiczną całość”, lecz sam producent nie komentuje tych rewelacji. Poprosiliśmy polski oddział firmy o komentarz – jeśli go dostaniemy, dodamy go do tego artykułu.

Co oferuje Huawei Mate 60? (specyfikacja)

Choć, jak zostało już wspomniane, Mate 60 nie będzie dostępny poza Chinami, to mimo wszystko warto wiedzieć, co oferuje i czy jest czego żałować. Oprócz wymienionej wcześniej obsługi dwukierunkowej łączności satelitarnej, smartfon odda swoim właścicielom do dyspozycji płaski ekran OLED o przekątnej 6,69 cala i rozdzielczości Full HD+ 2688×1216 pikseli z funkcją odświeżania obrazu z częstotliwością od 1 do 120 Hz (dzięki zastosowaniu technologii LTPO) i śledzeniem dotyku z prędkością 300 Hz oraz obsługą 1,07 mld kolorów i palety barw DCI-P3.

Ponadto Huawei Mate 60 ma 13 Mpix (f/2.4) aparat z obiektywem ultraszerokokątnym na przodzie i trzy aparaty na tyle: 50 Mpix z zakresem przysłony od f/1.4 do f/4.0 i optyczną stabilizacją obrazu, 12 Mpix (f/2.2) z obiektywem ultraszerokokątnym i 12 Mpix (f/3.4) teleobiektyw z optyczną stabilizacją obrazu. Moduł na tyle zapewnia 5x zoom optyczny i 50x zoom cyfrowy.

Do tego na pokładzie smartfona znajduje się 12 GB RAM i od 256 GB do 1 TB wbudowanej pamięci wewnętrznej (w zależności od konfiguracji), slot na kartę pamięci w formacie NM o pojemności do 256 GB, moduł NFC, ekranowy czytnik linii papilarnych, emiter podczerwieni, głośniki stereo, dual SIM i USB-C (USB 3.1 Gen 1). Całość zasili akumulator o pojemności 4750 mAh ze wsparciem dla 66 W ładowania przewodowego, 50 W ładowania indukcyjnego i zwrotnego ładowania indukcyjnego.

Huawei Mate 60 fabrycznie pracuje pod kontrolą systemu HarmonyOS 4, ma wymiary 161,4x76x7,95 mm, waży 209 gramów i ma certyfikat pyło- i wodoszczelności IP68 (odporność na zanurzenie w wodzie do głębokości 4 metrów). Klienci w Chinach mają do wyboru cztery wersje kolorystyczne: czarną, srebrną, zieloną i fioletową.

Ile kosztuje Huawei Mate 60? (cena)

Aktualnie w sprzedaży w Chinach dostępna jest tylko jedna wersja Huawei Mate 60, z 12 GB RAM i 512 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej. Jej cenę ustalono na 5999 juanów, tj. równowartość ~3400 złotych. Huawei Mate 60 Pro w analogicznej wersji kosztuje zaś 6999 juanów (~3970 złotych).