Microsoft Windows 11
źródło: Microsoft

Microsoft przyspiesza harmonogram aktualizacji

Windows 11 jest na rynku już od kilku miesięcy, a Microsoft chwali się sporymi sukcesami związanymi z tą wersją systemu. Jak się okazuje, w pewnych aspektach radzi sobie on znacznie lepiej niż poprzednik. Co wpłynęło na powodzenie nowej wersji okienek na rynku?

Użytkownicy pokochali nową wersję Windowsa

W ostatnim poście na blogu Windows Experience, Microsoft poinformował o licznych sukcesach swojego systemu. Firma podkreśla, że obecnie na świecie aktywnych jest 1,4 miliarda urządzeń z Windowsem każdego miesiąca. W 2021 roku dostawy nowych pecetów przekroczyły 340 milionów sztuk, czyli o 27% więcej niż dwa lata wcześniej.

Według zapewnień, sporą rolę odegrał tutaj Windows 11, czyli najnowsza odsłona okienek. Microsoft najpewniej wyciągnął sporo wniosków z przeprowadzonego kilka lat wcześniej procesu aktualizacji systemów Windows 7 i 8.1 do dziesiątki. Liczba oprogramowania reklamującego ofertę darmowej aktualizacji rosła z miesiąca na miesiąc, a wraz z nią zwiększała się frustracja użytkowników.

Snipping Tool w Windows 11
fot. Microsoft

Tym razem, proces przejścia na nową wersję przebiega o wiele spokojniej, przez co użytkownicy nie są tak zniechęceni do aktualizacji. Widać to w statystykach – oferta przejścia na Windows 11 jest akceptowana przez użytkowników przeciętnie dwukrotnie szybciej, niż miało to miejsce w przypadku Windowsa 10. Microsoft podaje, że według otrzymanego feedbacku, ta wersja jest najlepiej oceniana przez użytkowników spośród wszystkich systemów operacyjnych producenta.

Z pewnością jest w tym sporo prawdy, gdyż nowe wygodne rozwiązania z pewnością ułatwiają pracę przy komputerze. Według posta blisko połowa użytkowników Windowsa 11 korzysta z nowych układów przyciągania okien, zaś po otwarciu Microsoft Store dla wszystkich deweloperów, ruch wzrósł w nim trzykrotnie. Wszystko to przekłada się na ponad 40% więcej czasu spędzanego przed ekranami urządzeń z Windowsem.

Microsoft był nieco zbyt sceptyczny tworząc harmonogram

Po niedostatecznym sukcesie procesu aktualizacji do Windowsa 10 postanowiono zaplanować harmonogram wdrażania kolejnej wersji okienek ze sporym zapasem. Wyszło to Microsoftowi na dobre – brak pośpiechu to również mniejsza presja na pracownikach firmy oraz użytkownikach systemu.

Microsoft Windows 11
źródło: Microsoft

Dzięki temu firma jest około pół roku do przodu względem ogłoszonego kilka miesięcy wcześniej planu. Początkowo zakładano, że faza etapowego udostępniania aktualizacji zakończy się dopiero w połowie 2022 roku, lecz następuje to już teraz.

Tak, zgadza się, Windows 11 jest obecnie w ostatniej fazie dostępności i wszystkie zgodne sprzętowo urządzenia powinny mieć możliwość zainstalowania aktualizacji poprzez panel Windows Update.

Producent może również sporadycznie wyświetlać powiadomienie na temat dostępności nowej wersji podczas uruchamiania komputera.

Co nowego wkrótce trafi do Windows 11?

W związku z wejściem najnowszych okienek w ostatnią fazę udostępniania aktualizacji, Microsoft podzielił się świetną informacją. Już w przyszłym miesiącu szersze grono użytkowników zyska dostęp do długo wyczekiwanych funkcji. Wśród nich znajdzie się emulacja aplikacji z Androida, które będzie można pobrać ze Sklepu Microsoft.

Oprócz tego udostępnione zostaną usprawnienia dla paska zadań, łatwe wyciszanie i odciszanie mikrofonu, widżet pogody i wiele więcej. Wkrótce każdy będzie mógł również skorzystać z odświeżonego notatnika oraz odtwarzacza multimediów.

Jest to nieco odmienna informacja od tej, która obiegła świat miesiąc temu. Według wcześniejszych informacji, wszystkie nowości miały zawitać do systemu dopiero podczas zbiorczej aktualizacji 22H2, która ma pojawić się latem.

Media Player nowy odtwarzacz muzyczny dla Windows 11
(źródło: Microsoft)

Równocześnie testerzy programu Insider otrzymali dostęp do kilku ciekawych nowości, takich jak bardziej naturalne głosy Narratora (na ten moment jedynie w języku angielskim) czy też zaktualizowany widżet sterowania muzyką na ekranie blokady. Pojawiły się również kolejne drobne zmiany mające na celu zwiększyć spójność wizualną systemu i wyparcie elementów wyglądu pochodzących z Windowsa 10 i starszych.