BMW Panoramic iDrive
(fot. BMW)

BMW Panoramic iDrive to prawdziwa rewolucja. Zmian jest mnóstwo

BMW Panoramic iDrive to nie tylko nowy system infotainment, ale również zupełnie nowa deska rozdzielcza i zmienione podejście do przedniej szyby. Jak najbardziej możemy mówić o rewolucji.

Takie będą wnętrza nowych BMW

Dotychczas każda kolejna generacja BMW iDrive wprowadzała zestaw łatwo zauważalnych nowości (polecam porównać przykładowo iDrive 7 z iDrive 8). Nie mieliśmy do czynienia tylko z niewielkim odświeżeniem – zawsze było ciekawie. Natomiast w przypadku najnowszego wcielenia tego systemu operacyjnego zmian jest po prostu mnóstwo. Bawarczycy zdecydowali się zerwać z wieloma dotychczasowymi rozwiązaniami, aby w ten sposób otworzyć nowy rozdział w rozwoju zarówno oprogramowania, jak i całych desek rozdzielczych.

Za kierownicą BMW już od dłuższego czasu nie mieliśmy fizycznych zegarów, które zostały zastąpione ekranami (przynajmniej w wyższych wersjach wyposażenia). Natomiast w przypadku BMW Panoramic iDrive firma zdecydowała się na kolejny, tym razem odważniejszy krok (na szczęście nie aż tak „odważny” jaki zrobił Musk w Tesli Model 3). Wyświetlanie najważniejszych danych realizowane jest teraz z wykorzystaniem przedniej szyby. Tuż za kierownicą nie znajdziemy żadnych zegarów – ani tych analogowych, ani cyfrowych.

Niemcy nowe podejście do wyświetlania treści związanych z jazdą (i nie tylko) nazwali BMW Panoramic Vision. Informacje pokazywane są na dolnej części szyby, tuż przy jej krawędzi i są widoczne dla wszystkich osób w samochodzie. Wyświetlane dane można spersonalizować w środkowym i prawym obszarze dolnej części szyby.

BMW Panoramic iDrive
(fot. BMW)

To jednak nie koniec wykorzystania przedniej szyby, bowiem mamy jeszcze wyświetlacz Head-Up 3D, który z kolei dostarcza treści tuż nad BMW Panoramic Vision. Zastanawia mnie, czy faktycznie jest on potrzebny przy już dość rozbudowanych możliwościach oferowanych właśnie przez Panoramic Vision. Jeśli uważacie, że jego obecność sprawia, że treści na szybie jest zbyt dużo, spieszę dodać, że wyświetlacz Head-Up jest opcjonalny.

W centrum deski rozdzielczej umieszczony jest sporych rozmiarów ekran, z którego poziomu mamy dostęp do wszystkich kluczowych aplikacji, ustawień, nawigacji i innych funkcji. Wybrane treści w formie widżetów można przesunąć na Panoramic Vision, aby mieć je niemal cały czas przed oczami.

Należy jeszcze wspomnieć o nowej kierownicy wielofunkcyjnej, która – jak zapewnia producent – została zaprojektowana zgodnie z filozofią shy-tech. Celem tej filozofii wyznawanej przez BMW jest dostarczanie zaawansowanej technologii niewidocznej na pierwszy rzut oka. Owszem kierownica prezentują się ciekawie, ale odnoszę wrażenie, że jest design jest bardziej francuski niż niemiecki.

BMW Panoramic iDrive
(fot. BMW)

Nowy system infotainment

Nad tym wszystkim czuwa nowy system infotainment BMW Operating System X, który bazuje na Android Automotive. Nie mamy jednak aplikacji i usług Google – Bawarczycy wzięli tylko rdzeń tego systemu, a cała reszta oprogramowania to ich autorskie dzieło.

Śmiem nawet twierdzić, że wiele osób nie zauważy, że „pod maską” siedzi Android. Podobnie zresztą jest w przypadku oferowanego już systemu iDrive 9.0, który też skrywa Androida, ale dla kierowcy całość wygląda jak dotychczasowe oprogramowanie BMW, które bazowało jeszcze na jednej z dystrybucji Linuksa. Niemcy dostarczają własną nawigację, własny sklep z aplikacjami i również własnego asystenta głosowego.

BMW Panoramic iDrive
(fot. BMW)

Niestety, zniknęło doceniane przez wielu kierowców pokrętło iDrive. Obsługa oparta jest wyłącznie o dotykowy ekran i asystenta głosowego. Co więcej, liczba fizycznych przycisków ograniczona jest do minimum. Cóż, takie mamy czasy. Z tych milszych informacji, to Android Auto i Apple CarPlay nadal będą obsługiwane.

Jak dodaje producent, nowy BMW Panoramic iDrive jest skalowalny i od końca 2025 roku będzie instalowany we wszystkich nowych modelach BMW – niezależnie od segmentu pojazdu i technologii układu napędowego. Oczywiście możemy spodziewać się go chociażby w nowych modelach elektrycznych BMW Vision Neue Klasse. Pozostaje mi jeszcze odesłać Was do testu wciąż świeżego BMW i5. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia wnętrza Piątki, aby zrozumieć, że technologia pokazana na targach CES to prawdziwa rewolucja.