Firma Baseus dotarła na targi CES 2025 z bogatym zestawem akcesoriów. Naszą uwagę szczególnie mocno przykuły nowe powerbanki, na czele z EnerGeek MiFi Power Bank, który równocześnie pełni jeszcze funkcję mobilnego hotspotu.
Baseus EnerGeek MiFi Power Bank – powerbank i hotspot w jednym
EnerGeek MiFi Power Bank ma wbudowany akumulator o pojemności 20000 mAh i umożliwia ładowanie z mocą nawet 67 W. Do dyspozycji użytkowników oddaje dwa porty USB typu C i jeden port USB typu A, dodatkowo jeszcze mając zintegrowany przewód ładujący. To świetna opcja dla osób, którym zdarza się gubić kabelki lub o nich zapominać. Kiedy zaś nie jest używany, przewód ten może pełnić funkcję uchwytu transportowego.
Tak jak już wspomniałem, na ładowaniu jego funkcjonalność się nie kończy. Akcesorium firmy Baseus umożliwia także podłączenie maksymalnie 10 urządzeń (przez Wi-Fi lub Bluetooth) i połączenie ich z internetem, wykorzystując w tym celu sieć 4G. Maksymalna przepustowość wyniesie 50 Mb/s. Lubię takie wielofunkcyjne urządzonka, a sugerowana cena na poziomie 90 dolarów (równowartość ~375 złotych) brzmi całkiem atrakcyjnie. Pytanie, ile będzie trzeba zapłacić w Polsce.
Powerbank z chowanym przewodem
Firma Baseus pokazała również bardziej tradycyjny powerbank o pojemności 20000 mAh. W żadnym razie nie jest on jednak nudny, a wynika to z trzech faktów. Po pierwsze: oferuje ładowanie z mocą nawet 100 W. Po drugie: ma zintegrowany wyświetlacz pozwalający monitorować stan naładowania. I wreszcie po trzecie: ma w sobie dwa przewody z wtykiem USB-C – krótki z boku oraz długi, który można wysunąć z obudowy w razie takiej potrzeby.
Podobne rozwiązanie na targach CES 2025 zaprezentowała firma Anker – jej powerbank z dwoma przewodami kosztuje zresztą tyle samo, co akcesorium Baseus. Mowa mianowicie o 100 dolarach (~415 złotych). Rynkowa premiera została zaplanowana na tegoroczny kwiecień.
Firma Baseus pokazała też dwie ładowarki – również z chowanymi przewodami
Chowane przewody USB typu C (i to w liczbie sztuk: 2) odnajdujemy również w ściennej ładowarce Baseus Enercore CJ11 o mocy 67 W (mniejszej, jeśli podłączymy więcej niż jedno urządzenie). Oba przewody mają długość około 80 cm, a poza nimi użytkownik może skorzystać z własnego kabelka podłączanego do dodatkowego portu USB-C. Cena? 70 dolarów (~290 złotych).
Oprócz tego zaprezentowana została również samochodowa ładowarka Baseus PrimeTrip VR2 Max o łącznej mocy 240 W i maksymalnie 105 W dla jednego połączenia – także wyposażona w dwa chowane przewody USB-C, a do tego po jednym porcie USB-C i USB-A. W przypadku tego akcesorium cena wynosi 45 dolarów (~185 złotych).
Szczegóły na temat dostępności akcesoriów w Polsce są na razie nieznane.