BMW iDrive 8
(fot. GRI CARS)

Test BMW iDrive 8 – zdecydowanie jeden z najlepszych systemów infotainment

Bawarczycy wcześniej już wielokrotnie udowodnili, że potrafią robić świetnie prowadzące się samochody, a także naprawdę dobry system infotainment. Nie mogłem się więc doczekać, aby sprawdzić, co oferuje najnowsza wersja BMW iDrive i czy faktycznie jest godnym następcą swoich poprzedników.

Ewolucja i mała rewolucja w jednym

W zeszłym roku został zaprezentowany następca iDrive 7, czyli systemu operacyjnego, który w ciągu ostatnich kilku lat znalazł się na pokładzie m.in. BMW serii 3, BMW serii 5 czy X5. Pod względem interfejsu, a także dostępnych funkcji, mamy do czynienia z ewolucją, czyli rozwinięciem wcześniejszych założeń i rozwiązań. W założeniach ma być wszystkiego więcej, całość ma być jeszcze lepsza i bardziej nowoczesna.

Niemiecki producent, podczas premiery BMW iDrive 8, nie pochwalił się jednak małą rewolucją, którą przynosi nowe oprogramowanie. Pokrętło iDrive, które od samego początku było jednym ze znaków rozpoznawczych tego systemu infotainment, a także to właśnie ono często pojawiało się na liście największych zalet, zniknęło w wybranych modelach BMW. Zamiast niego, zgodnie z panującymi trendami, firma postawiła na obsługę opartą przede wszystkim na dotykowym ekranie.

BMW iDrive 8
(fot. GRI CARS)

Bez obaw, jak przed chwilą wspomniałem – pokrętło zostało usunięte tylko w niektórych nowych samochodach z Bawarii – np. serii 2 Active Tourer. W większości pozostałych nowych modeli, które oferują już BMW iDrive 8, pokrętło wciąż znajduje się na tunelu środkowym – np. poliftowe BMW serii 3, i4, iX czy świeżo zaprezentowana seria 7.

Zastanawiam się jednak, czy może zniknięcie opisywanego pokrętła w niektórych modelach to zapowiedź nadchodzącej, odczuwalnej rewolucji. Patrząc na trendy na rynku motoryzacyjnym nie należy bowiem wykluczać scenariusza, w którym BMW finalnie zdecyduje się zrezygnować z fizycznego pokrętła wraz z wprowadzeniem kolejnej generacji swojego systemu infotainment.

Mniejsza liczba fizycznych przycisków

Tak, w większości nowych BMW z iDrive 8 na pokładzie nadal mamy pokrętło zlokalizowane na tunelu środkowym. Dodatkowo wokół pokrętła znajdują się zestaw przycisków, zapewniających dostęp do najważniejszych funkcji – np. nawigacja, media czy ustawienia pojazdu.

BMW iDrive 8
Kryształowe pokrętło w BMW iX (fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

Mimo pozostawienia pokrętła z przyciskami, łączna liczba fizycznych przycisków została odczuwalnie zredukowana. Producent podaje, że w wybranych samochodach udało się usunąć nawet połowę z nich. Owszem, dzięki temu wnętrze prezentuje się bardziej minimalistycznie i po prostu nowocześniej, ale z drugiej strony ucierpiała praktyczność obsługi.

Dobrym przykładem jest sterowanie klimatyzacją, która wcześniej miała oddzielny, dedykowany panel z naprawdę sporą liczbą przydatnych przycisków. W BMW iDrive 8 sterowanie zostało przeniesione na dotykowy wyświetlacz.

Zmiana podstawowych parametrów, czyli temperatury, wciąż jest łatwo dostępna – odpowiednie elementy sterujące są cały czas wyświetlane na centralnym ekranie. Mniej przyjemnie robi się, gdy chcemy przykładowo aktywować wentylowanie/grzanie fotela lub zmienić siłę nawiewów – wszystko to wymaga wejścia w specjalnego menu.

Nie stanowi to problemu na postoju, ale podczas prowadzenia nie jest zbyt wygodne. Co więcej, w BMW iX, w którym klimatyzacja jest naprawdę rozbudowana, opcji na ekranie jest tak dużo, że znalezienie tej nas interesującej wymaga poświęcenia trochę czasu.

Ponadto w iX nawet grzanie kierownicy włącza się z poziomu dotykowego ekranu. Co ciekawe, przykładowo w modelu i4 rozwiązano to bardziej tradycyjnie – mamy fizyczny przycisk na kierownicy, aczkolwiek najpewniej wynika to z zastosowania „starszej” wersji kierownicy, nie tak futurystycznej, jak w iX.

Zniknął też przydatny przycisk pozwalający szybko przejść do menu z ustawieniami asystentów wspierających kierowcę. Opcje z tym związane zostały przeniesione do ekranu zawierającego większość podstawowych ustawień pojazdu.

Dodatkowo w modelach z BMW iDrive 8, z wyjątkiem tylko i4, usunięto przyciski umożliwiające szybki wybór trybu jazdy – eko, sport czy komfort. Teraz wszystko znajduje się pod jednym przyciskiem My Modes, który aktywuje specjalne menu na dodatkowym ekranie – dopiero z jego poziomu wybieramy interesujący nas tryb jazdy.

BMW iDrive 8
(fot. GRI CARS)

„Tabletoza” wkracza do BMW

Przyznam, że gdy zobaczyłem pierwsze zdjęcia środka BMW iX, nie byłem przekonany do ekranów przypominających dwa tablety doklejone do deski rozdzielczej. Patrząc po reakcjach w internecie, nie byłem odosobniony. Nie spodobał mi się również środek w BMW i4, co początkowo uznałem za krok wstecz względem atrakcyjnie zabudowanych ekranów w chociażby BMW serii 3 (G20) przed liftem.

Zmieniłem jednak zdanie, gdy nowe ekrany zobaczyłem na żywo. Wciąż uważam, że poprzednie podejście było wizualnie atrakcyjniejsze, ale to nowe również prezentuje się dobrze. Nie przeszkadza mi więc „tabletoza” w BMW, a – co więcej – większy centralny ekran to jak najbardziej zaleta.

BMW iDrive 8
(fot. GRI CARS)

Należy mieć na uwadze, że „tabletozę” znajdziemy w każdym modelu z BMW iDrive 8. Producent nie zapomniał jednak, że robi przede wszystkim samochody dla kierowcy. Ekrany są zaokrąglone i skierowane ku kierowcy, aby nie tylko wyglądać lepiej, ale również, aby odczytywanie informacji było wygodniejsze.

BMW iDrive bez pokrętła

Miałem okazję spędzić kilka dni z BMW serii 2 Active Tourer, w którym na środkowym tunelu nie znajdziemy już fizycznego pokrętła. Oznacza to, że obsługa oparta jest głównie na dotykowym ekranie.

Byłem sceptycznie nastawiony do takiego rozwiązania. W końcu pokrętło systemu BMW iDrive to jedna z najlepszych metod sterowania oprogramowaniem w samochodzie. Dotychczas nie spotkałem niczego lepszego, szczególnie pod względem wygody.

We wspomnianej serii 2 Active Tourer czułem brak tego pokrętła. Nie przepadam bowiem za sięganiem do ekranu, szczególnie gdy nie jest umieszczony naprawdę blisko kierowcy. Jasne, nie miałem problemu z wybraniem jakiekolwiek elementu na wyświetlaczu – zawsze sięgałem palcem bez konieczności wychylania się z fotela. Mimo tego, jeśli już do obsługi ma służyć prawie wyłącznie dotykowy ekran, to powinien zostać on umieszczony bliżej – np. jak w nowym Mercedesie klasy C czy S.

BMW iDrive 8
Kierownica naszpikowana przyciskami, a na środkowym tunelu brak pokrętła (fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

Widać, że interfejs BMW iDrive 8 został zaprojektowany również z myślą o dotykowym ekranie. Poszczególne elementy są odpowiednio duże, aby trafienie palcem było możliwe także podczas prowadzenia samochodu. Nie sprawia to jednak, że obsługa jest porównywalnie wygodna jak w przypadku pokrętła.

Po pierwsze, pokrętło zawsze znajduje się tuż pod palcami, gdy położymy rękę na tunelu środkowym. Po drugie, pokrętło nie tylko się obraca, ale oferuje również zestaw przydatnych gestów, które przykładowo pozwalają na szybkie cofnięcie do poprzedniego ekranu.

Czy oznacza to, że brak pokrętła skreśla BMW iDrive 8 w nowej serii 2? Oczywiście, że nie. Komfort obsługi jest odczuwalnie mniejszy, ale nadal jest na akceptowalnym poziomie. Można go porównać do większości innych aut, w których właśnie sterowanie systemem infotainment jest realizowane przez dotykanie centralnego ekranu. Tak, mamy do czynienia z regresem, ale jest znacznie lepiej niż początkowo sądziłem.

Interfejs jest dobrze przemyślany i intuicyjny

W kwestii interfejsu, a także dostępnych funkcji, BMW iDrive 8 jest ewolucją względem poprzednika. Bawarczycy nie zdecydowali się tutaj na ogromne zmiany i postawili na sprawdzone rozwiązania, aczkolwiek nie zabrakło kilku większych nowości.

Wyraźnie odświeżony został interfejs, który jest teraz bardziej kolorowy i ma w sobie coś futurystycznego. Prezentuje się bowiem trochę jak system operacyjny z filmu science fiction, ale z takiego filmu przedstawiającego niedaleką przyszłość. Muszę zaznaczyć, że otrzymany efekt jest naprawdę atrakcyjny.

Widać, że BMW włożyło sporo pracy w zaprojektowanie poszczególnych grafik i połączenie wszystkiego w spójną całość. Dotyczy to zarówno oprogramowania wyświetlanego na centralnym ekranie, jak i także tego na cyfrowych zegarach za kierownicą i wyświetlaczu Head-Up na przedniej szybie.

BMW iDrive 8 nawigacja
(fot. GRI CARS)

Główny ekran składa się z dużych, przesuwnych poziomowo, interaktywnych kafelków. Mamy tutaj nawigację, radio, odtwarzacz muzyki, opcje związane z podłączonym telefonem, informacje o pojeździe, pogodę czy dane o sytuacji na drodze. Widżety można dodawać i usuwać, a także zmieniać ich kolejność. Wybranie widżetu przenosi do całej aplikacji lub bardziej rozbudowanych opcji.

Poruszanie się po menu, szczególnie gdy mamy do dyspozycji pokrętło BMW iDrive, jest jak najbardziej wygodne i intuicyjne. Przyznam, że nie miałem jakichkolwiek problemów ze znalezieniem interesującej mnie funkcji. Widać zmiany względem poprzednich wersji oprogramowania, ale jeśli ktoś miał styczność ze starszym iDrivem, to w nowym odnajdzie się prawie od razu.

Małe zastrzeżenia mam do ekranu wszystkich zainstalowanych aplikacji, który wygląda, jakby został wyciągnięty z iPadOS. Poszczególne aplikacje reprezentowane są ikonami umieszczonymi w formie siatki. Czasami znalezienie konkretnej aplikacji wymaga trochę czasu – nie pomaga fakt, że jest ich całkiem sporo. Możliwe, że lepszym podejściem byłoby postawienie na pionowo przesuwaną listę. Na szczęście, to jedyna poważna wada, którą mogą zarzucić interfejsowi BMW iDrive 8.

BMW iDrive 8 aplikacje
(fot. Mateusz Budzeń, Tabletowo.pl)

Cyfrowe zegary również doczekały się odświeżenia

Cały czas uważam, że najlepsze wirtualne zegary były w BMW tuż przed wdrożeniem tych z iDrive 7. Owszem, były one w pełni cyfrowe, ale mieliśmy bardziej klasyczny wygląd prędkościomierza i obrotomierza. Odczytanie tych samych wartości ze wskaźników w iDrive 7, a także w BMW iDrive 8, jest trudniejsze. Na szczęście, w przypadku prędkości z pomocą przychodzi ciągle wyświetlany ciąg cyfr, a więc wiemy, z jaką dokładnie prędkością się aktualnie poruszamy.

Zaletą cyfrowych zegarów jest z pewnością rozbudowana możliwość ich konfiguracji. Możemy zmieniać ich wygląd, aczkolwiek zawsze oparte są na schemacie dwóch umieszczonych po bokach słupków lub pojedynczego słupka przedstawiającego tylko prędkość. Szkoda, że zabrakło widoku klasycznego z okrągłymi zegarami.

BMW iDrive 8
(fot. GRI CARS)

Pomiędzy prędkościomierzem i obrotomierzem mamy opcję wyświetlania różnych wskazań – np. zużycie energii/paliwa, działania aktywnego tempomatu i systemów wspierających kierowcę czy nawigacji. To jak najbardziej należy docenić, bowiem sprawia, że odczuwalnie rzadziej musimy spoglądać na centralny wyświetlacz.

Dodam, że zegary w BMW iDrive 8 jak najbardziej pasują do elektryków – po prostu dobrze prezentuje się w nich przygotowany interfejs. Nie jestem jednak przekonany do tych zegarów w przypadku spalinowych samochodów – pozwolę sobie napisać to jeszcze raz, poproszę bardziej klasyczne podejście.

Wyglądem zegarów zarządzamy z poziomu kierownicy, a dokładniej z wykorzystaniem fizycznych przycisków. Przełączanie się pomiędzy poszczególnymi trybami wyświetlania jest szybkie i banalnie proste.

BMW iDrive
(fot. GRI CARS)

Tak powinna wyglądać obsługa Android Auto i Apple CarPlay

BMW przed dość długo opierało się wdrożeniu Android Auto w swoich samochodach. Bawarczycy jako ostatni z niemieckiej trójki premium, dopiero w 2019 roku wprowadzili wsparcie dla oprogramowania Google. Małym usprawiedliwieniem dla ospałości BMW niech będzie fakt, że samo dodanie Android Auto zostało zrealizowane bez żadnych zarzutów, a użytkownicy od razu otrzymali możliwość bezprzewodowego połączenia. Apple CarPlay był natomiast dostępny już znacznie wcześniej i zazwyczaj działał naprawdę dobrze.

W BMW iDrive 8 obsługę zarówno Android Auto, jak i Apple CarPlay, wniesiono na jeszcze wyższy poziom i dodano bardzo przydatne rozwiązanie. Możemy bowiem wyświetlić nawigację pomiędzy cyfrowymi zegarami. Przyznam, że nie spotkałem się z takim rozwiązaniem w jakimkolwiek innym systemie infotainment.

Nie chodzi o pokazanie prostych strzałek, ale dostęp do widoku całej mapy. Dzięki temu, centralny ekran może posłużyć do wyświetlania innej aplikacji – np. Spotify lub internetowego radia, podczas gdy tuż za kierownicą mamy cały czas aktywną nawigację.

Byłoby idealnie, ale należy zaznaczyć, że jest jedno dość odczuwalne ograniczenie. W przypadku Android Auto obsługiwana jest tylko jedna nawigacja – Mapy Google. Natomiast w Apple CarPlay w ten sposób możemy korzystać wyłącznie z Map Apple. Mam nadzieję, że w przyszłości się to zmieni i dostęp do cyfrowych zegarów otrzymają również inne nawigacje – np. Waze czy Yanosik.

BMW iDrive 8 to świetny system infotainment, ale nie jest pozbawiony wad

Pod względem dostępnych funkcji, sprawności działania, wizualnej atrakcyjności i wygody obsługi mamy do czynienia z prawdziwą czołówką w świecie systemów infotainment. Bawarczycy ponownie udowodnili, że potrafią robić dobre oprogramowanie do samochodów.

Należy jednak zaznaczyć, że nie wszystkie nowości są krokiem w dobrym kierunku. Z pewnością na listę wad należy wpisać brak pokrętła iDrive w wybranych modelach BMW. Do tego dochodzi zmniejszenie liczby wszystkich fizycznych przycisków oraz przeniesienie panelu sterowania klimatyzacją do ekranu dotykowego. Niekoniecznie przepadam jeszcze za nowym podejściem do wyboru trybu jazdy – przycisk My Modes zamiast wcześniejszych, oddzielnych przycisków Sport, Comfort i Eco.

BMW iDrive 8
(fot. GRI CARS)

Mimo wyżej wymienionych wad, śmiem twierdzić, że BMW iDrive 8 to godny następca poprzedniego systemu. Niektóre rzeczy robi lepiej, niektóre równie dobrze, a niektóre gorzej. Można odnieść wrażenie, że BMW niepotrzebnie poszło za panującą modą, ale może tego oczekuje większość klientów. Wciąż jednak, nie licząc braku pokrętła iDrive w wybranych modelach, udało się zachować najlepsze cechy BMW iDrive.

Co więcej, jeśli szukałbym nowego BMW dla siebie, to chciałbym otrzymać właśnie iDrive w wersji 8. Wynika to z prostego faktu – czuć, że całość jest ładniejsza, bardziej nowoczesna i działa jeszcze szybciej. Prawie bym zapomniał, ale jeśli kogoś to interesuje, to nadal dostępna jest funkcja obsługi gestami w powietrzu, aczkolwiek nie zauważyłem, aby coś zmieniło się względem iDrive 7.