Kiedy Apple Watch zmierzy poziom cukru we krwi?

(fot. Apple)

Od dłuższego czasu pojawiają się rewelacje na temat funkcji w Apple Watchu, które z pewnością ułatwiłyby życie diabetykom. Niestety, możliwe, że na takie rozwiązanie trzeba będzie poczekać bardzo długo. Dowiedzieliśmy się również, że do smartwatcha Apple może trafić Face ID.

Mierzenie poziomu cukru we krwi w Apple Watchu

Smartwatch z Cupertino, podobnie jak wiele konkurencyjnych urządzeń, zapewnia dostęp do zestawu przydatnych funkcji. Śmiem twierdzić, że ze wszystkich dostępnych funkcji najważniejsze są te związane z monitorowaniem stanu zdrowia użytkownika. W końcu to właśnie one mogą pozwolić na szybsze zdiagnozowanie ewentualnych problemów z sercem czy nawet wezwać pomoc.

Zdecydowanie ruchem w dobrym kierunku byłoby wprowadzenie pomiaru poziomu cukru we krwi. Jak najbardziej pomogłoby to cukrzykom w codziennym mierzeniu cukru. Warto tutaj zaznaczyć, że informacje o takiej funkcji pojawiają się od dłuższego czasu, ale wciąż nie doczekaliśmy się wdrożenia odpowiedniego rozwiązania. Co więcej, na wprowadzenie takie funkcji prawdopodobnie będziemy musieli jeszcze długo poczekać.

Mark Gurman z Bloomberga, mający spore doświadczenie w ujawnianiu planów Apple, tym razem poinformował, że monitorowanie poziomu cukru we krwi w Apple Watchu zobaczymy dopiero za 3-7 lat. Trzeba przyznać, że to naprawdę długi termin, a przecież po drodze mogą pojawić się nieprzewidziane problemy, co dodatkowo może opóźnić wdrożenie tej funkcji.

(fot. Apple)

Firma Tima Cooka miała już osiągnąć widoczne postępy w omawianym rozwiązaniu, ale prace wciąż są na wczesnym etapie, a obecna technologia nie nadaje się jeszcze do masowego wdrożenia. Jak dodaje Gurman, Apple zamierza udoskonalić algorytmy i czujniki, w tym krzemowy chip fotoniczny, który musi zostać zmniejszony do rozmiaru małego modułu, aby zmieścić go w smukłej obudowie Watcha.

Face ID w smartwatchu Apple

Czego brakuje Wam w Apple Watchach? Śmiem twierdzić, że raczej niewiele osób odpowie, że aparatu. Nie oznacza to jednak, że zespół Tima Cooka nie ma takich planów na rozwój swojego smartwatcha, co potwierdzają liczne patenty. Wcześniej już firma opisywała sposoby na wprowadzenie aparatu na pokład Watcha, a nowo odkryty patent wspomina o dodaniu jeszcze funkcji Face ID.

Według patentu kamera miałaby znaleźć się na górze, tuż nad ekranem. Producent zauważa jednak możliwe problemy wynikające z zastosowania kamery – m.in. sprawienie, że Apple Watch stanie się nieporęczny ze względu na rozmiar i może być niewygodny w noszeniu. Firma nie chce iść na kompromisy, przykładowo montując niewielki obiektyw, który wykonywałby słabe zdjęcia – użytkownik musi być zadowolony z oferowanej jakości. Gigant z Cupertino chce bowiem kamery co najmniej 12 Mpix z możliwością rejestracji wideo 4K przy 60 klatkach na sekundę.

(fot. USPTO)

Kamera miałaby mieć przynajmniej kilka różnych zastosowań. Oczywiście mamy funkcję robienia zdjęć i nagrywania wideo, ale również identyfikacji twarzy użytkownika, skanowanie kodów QR, wideokonferencje czy monitorowanie tętna. To tylko przykłady wymienione w patencie, bowiem oferowanych funkcji może być sporo więcej.

Wypada mieć na uwadze, że mamy do czynienia z patentem. W związku z tym przedstawione rozwiązanie niekoniecznie musi trafić do kolejnego Apple Watcha. Owszem, Apple prowadzi różne eksperymenty, ale jeśli otrzymany efekt nie spełni oczekiwań firmy, to najpewniej pozostanie on tylko patentem.

Exit mobile version