Apple logo
iPhone XR (fot. Miłosz Lis / Tabletowo.pl)

Posiadacze urządzeń Apple mają poważne problemy z pamięcią

Każdemu zdarza się coś lub o czymś zapomnieć. Nie jest żadnym wstydem korzystanie z przypominajek, szczególnie gdy ma się wiele spraw na głowie. Niektóre rzeczy, jak hasło do konta, wypada jednak pamiętać lub przynajmniej zapisać w bezpiecznym miejscu. Niestety, użytkownicy urządzeń Apple mają z tym poważny problem, jednak nie tylko oni.

Użytkownicy iUrządzeń Apple mają poważny problem, żeby zapamiętać hasło do konta

Według szacunków, cztery na pięć osób zapomniało hasła do swojego konta w ciągu ostatnich 90 dni. To naprawdę duży odsetek i nawet martwiąca sytuacja, biorąc pod uwagę to, jak banalne hasła są najpopularniejsze (najpopularniejsze oczywiście jest password, a zaraz potem 123456).

Firma Reboot przygotowała raport, z którego wynika, że najczęściej to właśnie posiadacze urządzeń Apple szukają w internecie odpowiedzi na pytanie jak przypomnieć/odzyskać hasło do Apple ID – rocznie wyszukiwarka internetowa jest pytana o to ponad 3,361 mln (!) razy. Bardzo często podobne pytanie pada w przypadku Gmaila – rocznie ponad 2,5 mln razy. Problemy z pamięcią mają również użytkownicy Instagrama – oni rocznie szukają ratunku w internecie blisko 2 mln razy.

Co ciekawe, podczas gdy hasło do Apple ID trudno zapamiętać kilku milionom użytkowników (zakładając, że każdy z nich odpowiada za jedno wyszukiwanie rocznie), to w przypadku hasła do iCloud liczba wyszukiwań dotyczących odzyskiwania hasła wynosi rocznie „zaledwie” ~550 tysięcy. Podobnie jest z Facebookiem.

apple iphone logo
fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl

Znacznie rzadziej użytkownicy zapominają zaś hasła do Discorda (~370 tysięcy), systemu Windows 10 (~350 tysięcy) oraz konta Amazon (~145 tysięcy) i Sony PlayStation Network (81 tysięcy).

Jak zapamiętać hasło? To nie jest ani łatwe, ani konieczne

Najłatwiejszym, ale też najgorszym z możliwych sposobem na zapamiętanie hasła jest używanie wszędzie tego samego hasła. Nie można powiedzieć, że nie ułatwia to życia, ale w przypadku, gdy Wasze dane do logowania na stronie X wyciekną w wyniku ataku hakerskiego czy phishingowego, czyli z Waszej lub nie winy, złodzieje automatycznie dostają dostęp do wszystkich Waszych kont, w przypadku których użyliście tych samych danych do logowania. To bowiem powszechna praktyka, że przestępcy, po wykradzeniu danych do logowania, próbują użyć je w różnych serwisach i usługach. Chyba nie trzeba mówić, jak opłakane może to mieć skutki.

W związku z tym zaleca się używanie innego hasła dla każdego konta. Ponadto rekomendowane (a coraz częściej wręcz wymagane) jest używanie wielkich i małych liter oraz znaków specjalnych i cyfr. Zapamiętanie takiego hasła nie jest jednak łatwe, szczególnie biorąc pod uwagę to, w ilu miejscach przeciętny internauta ma dziś konto.

Z pomocą przychodzą jednak zarówno Apple, jak i Google – podczas wpisywania hasła na stronie internetowej czy aplikacji (prawie) za każdym razem proponują zapisanie hasła na koncie, dzięki czemu później można je uzupełnić w formularzu logowania w kilku prostych krokach (przed ponownym użyciem wymagana jest weryfikacja, co zapewnia bezpieczeństwo). Jednocześnie, w przypadku rejestracji konta, proponują silne (i piekielnie trudne, wręcz niemożliwe do zapamiętania) hasła.

Ponadto dostępne są płatne i bezpłatne aplikacje do zapisywania haseł, na przykład 1Password czy KeePass, aczkolwiek prywatnie korzystam z tego, co dają Apple i Google, i w zupełności mi to wystarcza.