Możliwe, że Pixel Watch przestanie być urządzeniem, którego nie można naprawić. Poznaliśmy też ceny nadchodzącego smartwatcha Google.
To może być największa zmiana w Pixel Watchu 4
Wiemy, że 20 sierpnia 2025 roku odbędzie się premiera serii Pixel 10. Na wydarzeniu Made by Google, oprócz tegorocznych smartfonów, mamy zobaczyć Pixel Watcha 4. Nowy smartwatch na pierwszy rzut oka może być tylko drobną ewolucją, ale we wnętrzu obudowy mają zajść ogromne zmiany.
Poznaliśmy już prawdopodobną specyfikację Pixel Watcha 4, a teraz pojawiły się kolejne, równie intrygujące wieści. Otóż smartwatcha wreszcie będzie można naprawiać, a to oznacza znaczący krok do przodu. Należy przypomnieć, że uszkodzenie Pixel Watcha 3, a także starszych generacji, zazwyczaj wiązało się z wymianą urządzenia – Google bowiem w wielu scenariuszach w ogóle nie przewidziało możliwości naprawy.
Według serwisu Android Headlines, nowy zegarek ma doczekać się przeprojektowanej, naprawialnej konstrukcji. Brzmi dobrze, także ze względów ekologicznych, ale szczegóły nie są obecnie znane. Nie wiadomo, które dokładnie uszkodzenia będzie można naprawić. Miejmy jednak nadzieję, że Google – po latach brzydkich praktyk – w kwestii naprawialności zbliży się lub nawet wyprzedzi rywali.

Ile będzie kosztował Pixel Watch 4?
Raport francuskiego Dealabs, na który powołuje się Android Authority, ujawnia ceny nowego smartwatcha z Mountain View. Wypada podkreślić, że ceny europejskie. Możemy więc spodziewać się, że informacje są zapowiedzią tego, co stanie się też na polskim rynku.
Nowy zegarek ma kosztować tyle samo, co jego poprzednik w dniu debiutu. Wygląda zatem na to, że mniejszy Pixel Watch 4 z kopertą 41 mm zostanie wyceniony na 399 euro w wariancie Wi-Fi oraz na 499 euro w wersji, która pozwoli korzystać z sieci komórkowej. Z kolei większy wariant będzie kosztował 449 euro w przypadku modelu Wi-Fi i 549 euro w wersji wyposażonej w modem LTE.
Warto dodać, że również ceny serii Google Pixel 10 w Europie nie są już tajemnicą. Smartfony podobno też pozostaną przy cenach, które widzieliśmy w zeszłym roku.