Samsung Galaxy S25+
Samsung Galaxy S25+ (fot. Jakub Kordasiński | Tabletowo.pl)

Samsung łapie za dużo srok za ogon. Z tego mogą wynikać jego problemy

Wielozadaniowość jest cenioną umiejętnością w korporacjach, lecz nie każdy ma do niej predyspozycje. Ponadto czasami lepiej skupić się na jednej rzeczy i zrobić ją dobrze, gdyż obsługa zbyt dużej liczby zadań jednocześnie może nie przynieść oczekiwanych efektów. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że właśnie to jest powodem problemów, z jakimi w ostatnim czasie boryka się Samsung.

Samsung ma ewidentny problem z aktualizacją do One UI 7

Od początku było jasne, że najnowsza wersja oprogramowania jest dużym „wyzwaniem” dla Koreańczyków. Pierwsza zapowiedź One UI 7 ograniczyła się do szczątkowych informacji, przekazanych w ciągu kilku minut podczas SDC 2024. Na więcej informacji na temat One UI 7 trzeba było czekać prawie dwa miesiące, a pierwsza beta One UI 7 została udostępniona dopiero na początku grudnia 2024 roku.

Kolejne trzy miesiące później w końcu Samsung poinformował, kiedy rozpocznie się udostępnianie stabilnej wersji One UI 7. Wydawało się, że teraz będzie już z górki. Niestety, aktualizacja dla smartfonów z serii Galaxy S24 oraz Galaxy Z Flip 6 i Galaxy Z Fold 6 została wstrzymana kilka dni po jej rozpoczęciu, ponieważ wykryto błąd, przez który użytkownicy nie mogli odblokować swojego urządzenia.

Aktualizację dla ww. modeli wznowiono, a ponadto One UI 7 jest już dostępne dla kolejnych urządzeń, w tym Galaxy Z Flip 5 i Galaxy Z Fold 5 oraz tych z serii Galaxy S23. W przypadku tej wersji oprogramowania Samsung jednak ewidentnie „nie dowiózł” – użytkownicy oczekiwali czegoś zupełnie innego, mając w pamięci sprawną aktualizację do wcześniejszych wersji One UI. Tutaj ich cierpliwość jest wystawiana na naprawdę wymagającą próbę.

Samsung pracuje nad zbyt wieloma wersjami oprogramowania i dlatego może „nie ogarniać”

Swego czasu Sally Hyesoon Jeong, którą można nazwać „twarzą One UI”, gdyż to ona stoi na czele działu odpowiedzialnego za rozwój oprogramowania w Mobile Experience Division, powiedziała, że One UI 7 miało być „przełomowe” – takie założenie przyjęto już 2-3 lata przed rozpoczęciem prac nad nim.

Albo plan okazał się zbyt ambitny, albo Koreańczycy mieli zbyt mało czasu na jego dopracowanie, na co wskazuje bardzo późne udostępnienie oraz wstrzymanie aktualizacji z uwagi na karygodny błąd. Możliwe też, że mają za mało zasobów, ponieważ równocześnie pracują nad One UI 8, które ma zostać zainstalowane w Galaxy Z Flip 7 i Galaxy Z Fold 8 (a ich premiera już latem, więc terminy są napięte).

Co więcej, pojawiły się informacje, że Samsung ma w planach też One UI 8.5 dla smartfonów z serii Galaxy S26. Oznacza to, że programiści mają pełne ręce roboty i może mieć to negatywny wpływ na jakość oprogramowania – być może, gdyby mogli w pełni skupić się na One UI 7, zostałoby ono szybciej udostępnione i obyłoby się bez wpadek.

Pozostaje mieć nadzieję, że sytuacja się unormuje i cierpliwość użytkowników nie będzie już znów wystawiana na próbę. Trudno jednak mieć pewność w sytuacji, gdy nowe wersje oprogramowania mają pojawiać się tak często i każda ma przynieść pewną porcję nowości.

W przypadku One UI 8.5 pojawiają się sugestie, że może ono zostać „znacząco przebudowane” oraz mieć „uaktualnioną identyfikację wizualną”, a na dodatek kolejne funkcje AI. To z pewnością będzie wymagać dużo pracy. Oby programiści podołali, bo inaczej Samsung będzie musiał się nagimnastykować, aby naprawić swój już i tak nadszarpnięty wizerunek.