Polacy, jeśli chodzi o auta elektryczne, wybierają przede wszystkim modele jednego producenta. Widoczny jest też spory udział marek premium.
Jak wyglądał rynek aut elektrycznych w Polsce w 2024 roku?
Nadal daleko nam do Norwegii, a także wielu krajów zachodniej Europy. Polacy preferują samochody spalinowe i nie ma w tym nic złego. Klienci po prostu wybierają napęd, który najlepiej spełnia ich oczekiwania. Nie oznacza to jednak, że BEV-y, czyli bateryjne elektryki, nie mogą liczyć u nas na jakiekolwiek zainteresowanie.
Jak wynika z danych opublikowanych przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, zakończenie dopłat do zakupu samochodów elektrycznych w ramach programu Mój elektryk (w ścieżce leasingowej) sprawiło niewielki spadek rejestracji nowych BEV-ów. Otóż w 2024 roku w Polsce zarejestrowano 16536 samochodów tego typu, co oznacza spadek o 3% względem 2023 roku.
Co ciekawe, jeszcze w listopadzie mogliśmy obserwować znaczący spadek sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce, który wynikał z ograniczeń programu Mój elektryk (wspomniane wstrzymanie dopłat z końcem sierpnia 2024 roku). W grudniu natomiast sytuacja uległa już widocznej poprawie – zarejestrowano 1739 nowych aut osobowych, czyli o 47% więcej niż miesiąc wcześniej i o 2% więcej niż w grudniu 2023 roku.

Skąd taki skok w grudniu, skoro nie wznowiono dopłat do leasingów? Wynika on z wysokich rabatów przyznawanych podczas wyprzedaży aut z kończącego się rocznika. Śmiem twierdzić, że ważny jest jeszcze jeden powód – wyczekiwany program Mój elektryk 2.0 spotkał się z dość chłodnym przyjęciem w branży. Niektórzy czekali na możliwość otrzymania sporych dopłat, ale skoro szansa ich zdobycia okazała się zerowa, poszli do salonu po samochód elektryczny, bo i tak mieli go kupić. Po prostu kupili go drożej niż wstępnie zakładali.
Owszem, niektórzy odpuszczą sobie zakup elektryka bez dopłat. Nie brakuje jednak osób, które kupią BEV-a bez względu na rządowe dodatki, bo dla nich samochód elektryczny jest po prostu najlepszym wyborem. Takie podejście wśród wielu klientów potwierdzają dane spływające z bardziej dojrzałych rynków, na których sprzedaż bateryjnych elektryków nie załamała się w dłuższej perspektywie po wycofaniu dopłat.
Te auta elektryczne były najpopularniejsze w Polsce w 2024 roku
Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR podzielił się również danymi, które przedstawiają najpopularniejsze marki i modele w 2024 roku w Polsce. Warto zwrócić uwagę na silną pozycję producentów określanych jako premium, co łatwo jest wytłumaczyć.
Jeśli chcemy samochód elektryczny, który zapewnia przyzwoity zasięg, a także sporo przestrzeni we wnętrzu, to niestety nie znajdziemy (jeszcze) prawdziwego i rodzinnego auta dla ludu. Tesla takim samochodem nie jest – to świetnie wyceniony elektryk, ale przecież pojazd za 200 tys. złotych nie jest tym dostępny do szerokiego grona odbiorców.

Nie brakuje więc głosów, że dopłaty do elektryków nie mają większego sensu i po prostu to sponsorowanie dość drogich zabawek bogatszej części społeczeństwa. Przeciwnicy dopłat wskazują, że te pieniądze powinny być przykładowo przeznaczone na rozwój transportu zbiorowego, z którego skorzysta znacznie więcej osób.
Zostawmy jednak temat sensu programu Mój elektryk na inną okazję i przejdźmy do zestawienia przygotowanego przez SAMAR. Lista najpopularniejszych marek samochodów elektrycznych w Polsce w 2024 roku przedstawia się następująco:
- Tesla – 4461 sztuk,
- Mercedes – 1640 sztuk,
- Volvo – 1265 sztuk,
- BMW – 1241 sztuk,
- Audi – 1019 sztuk,
- Kia – 1018 sztuk,
- Volkswagen – 791 sztuk,
- Nissan – 598 sztuk,
- Hyundai – 520 sztuk,
- Renault – 405 sztuk.
Z kolei najchętniej kupowane modele aut elektrycznych w Polsce w 2024 roku to:
- Tesla Model Y – 2272 sztuk,
- Tesla Model 3 – 2136 sztuk,
- Volvo EX30 – 1070 sztuk,
- Audi Q4 e-tron – 702 sztuk,
- Mercedes EQA – 471 sztuk,
- Nissan Leaf – 449 sztuk,
- Kia EV6 – 431 sztuk,
- MG4 – 401 sztuk,
- BMW i4 –388 sztuk,
- Kia Niro – 379 sztuk.
Tesla zdominowała rynek, zostawiając wielu producentów wyraźnie w tyle. Ciekawe, czy ten rok okaże się równie dobry dla firmy Elona Muska. Z jednej strony konkurencji jest coraz więcej. Z drugiej, Tesla Model Y Juniper może namieszać na polskim rynku jeszcze bardziej niż dotychczasowa wersja tego popularnego crossovera/SUV-a.