Nawigacja Waze wreszcie ze zmianą, na którą czekało wielu użytkowników Android Auto. Nowość jest już udostępniana.
Najbardziej irytujące rozwiązanie
Nie należę do osób, które zastanawiają się, czy wybrać Mapy Google, czy Waze. Naprzemiennie korzystam z obu aplikacji, co pozwala mi nie tylko na bieżąco śledzić rozwój tych nawigacji, ale również porównywać działanie algorytmów, reagowanie na korki czy dostępność wybranych funkcji. Tak, lubię obie aplikacje, ale jednego rozwiązania z Map Google dotychczas naprawdę brakowało mi w Waze.
Otóż w Google Maps, po podłączeniu smartfona do samochodu z Android Auto, wciąż można korzystać z aplikacji na ekranie smartfona. W jakim celu, skoro jej interfejs wyświetla się na ekranie samochodu? Chociażby wpisanie celu jest wygodniejsze. Wiem, że w Android Auto nie trzeba od razu sięgać do ekranu w samochodzie, bowiem jest obsługa głosowa, ale nie zawsze działa ona w satysfakcjonujący sposób.
Do niedawna, gdy wybierałem Waze, musiałem trochę kombinować. Zazwyczaj cel wprowadzałem w nawigacji wcześniej, jeszcze przed wejściem do samochodu. Co prawda nie był to duży problem, aczkolwiek podejście znane z Map Google było po prostu wygodniejsze, szczególnie poza domem.
Waze w Android Auto dostaje wyczekiwaną zmianę
Najwidoczniej do Google dotarły moje (a także wielu innych kierowców) prośby. Firma w jednej z ostatnich aktualizacji dodała możliwość korzystania z Waze na ekranie smartfona, gdy aplikacja jest już odpalona w Android Auto. Pozwala to w szybki i wygodny sposób wprowadzić cel w nawigacji oraz zmienić ustawienia czy zobaczyć, ile osób zareagowało na ostatnie zgłoszenie zdarzenia na drodze.

Sprawdziłem u siebie i mogę już korzystać z tej zmiany. Dodam, że na smartfonie mam Waze w wersji 5.13.0.1 z kanału stabilnego. Wypada wspomnieć, że wdrożenie nowego rozwiązania nie powinno być zaskoczeniem dla osób, które śledzą rozwój omawianej nawigacji. Waze od kilku miesięcy testowało tę opcję w kanale beta.
To teraz czekam jeszcze na Gemini w Android Auto. Nadal mam dostęp tylko do Asystenta Google, który – owszem – w podstawowych zadaniach wypada przyzwoicie, ale Gemini powinno wnieść obsługę głosową na wyższy poziom.






