Uncharted: Legacy of Thieves Collection - splash screen
Uncharted: Kolekcja Dziedzictwo Złodziei - grafika promocyjna

Uncharted: Legacy of Thieves Collection na PC – potwierdzono datę premiery

Minęło już kilka miesięcy od premiery Uncharted: Legacy of Thieves Collection – wyjątkowego pakietu gier z serii Naughty Dog na PlayStation 4, odświeżonego na potrzeby najnowszej konsoli Sony. Teraz jednak poznaliśmy datę premiery tej kolekcji również na komputerach.

Wakacje w Kolumbii

20 czerwca 2022 roku – to na ten dzień przypadnie premiera Uncharted: Legacy of Thieves Collection. Poinformowało o niej Epic Games Store, przygotowując zestawienie nadchodzących premier dla graczy. Tytuł jednak nie powinien być ekskluzywny na komputerach dla tej platformy. Ten ma bowiem już swoją stronę na Steam, a takie God of War zaliczyło równoległe premiery w obydwóch konkurujących sklepach.

Przypomnijmy – Uncharted: Legacy of Thieves Collection to pakiet zawierający dwie gry. W skład zestawu wchodzą Uncharted 4: Kres Złodzieja oraz samodzielny dodatek – Zaginione Dziedzictwo. Każda z tych produkcji została podbita do rozdzielczości 4K, dostarczając przy tym stabilne 60 klatek na sekundę – a przynajmniej tak wygląda sytuacja w wydaniu na PlayStation 5, które mieliśmy przyjemność testować.

Mało gier dostarcza tak kinową jakość, jak seria Uncharted
Mało gier dostarcza tak kinową jakość jak seria Uncharted

Uncharted od końca

Nie zrozumcie mnie źle, premiera tej kolekcji na komputerach zdecydowanie cieszy. To jednak niesamowicie głupie, że Sony rozpoczyna cykl wydawniczy na PC od czwartej części tej sagi. Posiadacze komputerów również powinni móc zagrać w oryginalną trylogię, pierwotnie wydaną na PlayStation 3 w latach 2007-2011. Mało tego, dostała ona przecież osobny port na PlayStation 4. Mając na uwadze istnienie tych gier na architekturze x86, ich konwersja nie powinna być aż tak trudnym zadaniem.

Z drugiej jednak strony sam przechodziłem Uncharted 4: Kres Złodzieja tylko z pobieżną znajomością postaci z pierwszej odsłony serii, a bawiłem się naprawdę świetnie. Wpychanie takich remasterów w cykl wydawniczy zdecydowanie mnie boli – wolałbym dostawać świeże marki i produkcje, które urozmaiciłyby branżę gier.

Dlatego nawet jeśli nie zagraliście jeszcze w poprzednie odsłony serii, warto mieć na oku tę premierę na komputerach. Zwłaszcza że wakacje są długie, a w coś grać trzeba!