Dla tej promocji na Galaxy Z Fold 4 aż chce się wsiąść w samolot i polecieć do USA

Wczoraj zadebiutowały nowe składane smartfony Samsunga, a także słuchawki Galaxy Buds 2 Pro oraz dwa smartwatche: Galaxy Watch 5 i Galaxy Watch 5 Pro. W sieci zawrzało z powodu wysokich cen smartfonów i „dyskusyjnej” oferty przedsprzedażowej. Teraz klienci w Polsce dostają kolejny argument do narzekania – okazuje się bowiem, że w Stanach Zjednoczonych producent jest o wiele hojniejszy.

Samsung Galaxy Z Fold 4 powala ceną na kolana

Składane konstrukcje to definitywnie jedna z ciekawszych rewolucji na rynku smartfonów, który przez ostatnie lata niczym specjalnie nie zaskakiwał. Ogłoszone wczoraj Galaxy Z Fold 4 i Galaxy Z Flip 4 nie wprowadziły może nic rewolucyjnego względem i tak udanych Galaxy Z Fold 3 i Galaxy Z Flip 3, ale podniosły za to cenę startową. Na szczęście Samsung oferuje swoim klientom przyjemne zniżki nawet do 5000 złotych w ramach programu Odkup, który polega na odesłaniu swojego obecnego i sprawnego smartfona w zamian za pieniądze.

Samsung Z Fold4, Z Flip4, Watch5 i Buds2 Pro
fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl

Zaskakująco tanio w USA

Jeszcze ciekawiej jest natomiast za Atlantykiem, gdzie nowego Galaxy Z Fold 4, Galaxy Buds 2 Pro i Galaxy Watch 5 Pro można kupić za jedyne 739 dolarów amerykańskich, co w bezpośrednim przeliczeniu daje niecałe 3400 złotych. Jak to możliwe?!

(źródło: Mateusz Gryc, Twitter)

Jak zauważył Mateusz Gryc, w Stanach Zjednoczonych da się zakupić nowego Galaxy Z Folda 4 w wariancie 12 GB RAM i 512 GB pamięci wbudowanej z etui z rysikiem S Pen, słuchawkami Galaxy Buds 2 Pro, smartwatchem Galaxy Watch 5 Pro oraz kilkoma gratisowymi subskrypcjami: YouTube Premium na 4 miesiące, Spotify Premium na 3 miesiące, SiriusXM na 4 miesiące i 100 GB pamięci w chmurze OneDrive na pół roku, za łączną kwotę 739,07 dolarów.

Osiągnąć to można za sprawą tamtejszej wersji programu Odkup – Trade-In, w ramach której autor powyższego zrzutu ekranu odzyskał aż 1065 dolarów za Galaxy Z Fold 2 i Galaxy Watch 4. Pomogły też dwa kupony promocyjne, które według Mateusza Gryca dostępne są dla każdego w serwisie Reddit. Jeden z nich obniża cenę o 300 dolarów, a drugi o dodatkowe 100 dolarów.

Wiadomym jest, że nie ma co porównywać cen z różnych krajów do siebie, ale nie da się ukryć, że aktualnie zakup nowej elektroniki w naszym kraju nie należy do najtańszych i powiedzieć można wręcz, że ceny mamy zachodnie, a zarobki polskie. Osobiście, gdy widzę tego typu zniżki na nowe urządzenia, to aż żałuję, że nie mieszkam za oceanem.

Nie jest jednak aż tak źle, jak może się wydawać, bo jak wspominałem wcześniej: Samsung również w Polsce oferuje atrakcyjne warunki w ramach programu Odkup, który pozwala zaoszczędzić 5 tysięcy złotych na zakupie nowego Galaxy Z Fold 4, jeśli odda się Galaxy Z Fold 3 w dobrym stanie. Nie wyjdzie to tak tanio jak w USA, bo klient dostanie wtedy sam smartfon bez smartwatcha i słuchawek za 3999 złotych, ale to zawsze coś.

Ponadto trzeba pamiętać, że każdy oddział Samsunga (i nie tylko) prowadzi inną politykę cenową i sprzedażową, dostosowaną do danego rynku. Agresywne promocje w USA nie dziwią, ponieważ to kraj, w którym Koreańczycy od lat ostro walczą z Apple, które jest tam Numerem Jeden. W Polsce firma nie musi tego robić, dlatego oferta jest – patrząc z perspektywy – mniej atrakcyjna. Jednocześnie nie można zapominać, że Samsung bardzo często organizuje promocje na swoje urządzenia, więc nie powinno Was zdziwić, jeśli wkrótce pojawią się pierwsze, które pozwolą kupić nowe składaki jeszcze taniej – jak miało to miejsce w przypadku poprzedniej generacji.