OpenAI logo
OpenAI (źródło: Andrew Neel/Pexels(

ChatGPT to ich dzieło. Teraz chcą powalczyć z Google Chrome

OpenAI, które dało nam narzędzie ChatGPT, chce mieć własną przeglądarkę internetową, dostosowaną do obecnych realiów i robiącą użytek z technologicznych możliwości. U podstaw całego projektu znajduje się zaś – oczywiście! – sztuczna inteligencja.

OpenAI tworzy własną przeglądarkę internetową

OpenAI ma już swoją wyszukiwarkę, a Reuters donosi, że teraz pracuje nad własną przeglądarką internetową. Bez większego zaskoczenia – cała jej funkcjonalność ma koncentrować się wokół sztucznej inteligencji. Użytkownik na każdym kroku ma mieć możliwość skorzystania z asystenta AI, który pomoże w odnajdywaniu informacji, streszczaniu tekstów, wyjaśnianiu tego, co przedstawia dana grafika czy nawet wykonywaniu prostszych zadań, takich jak rezerwacja biletów lotniczych czy pokojów hotelowych.

Ekipa OpenAI ma wychodzić z założenia, że dobiega już końca era, w której interakcja użytkownika z przeglądarką sprowadzała się do przeklikiwania się przez kolejne strony internetowe. Zamiast tego wiele zadań będzie można realizować na zasadzie konwersacji ze sztuczną inteligencją, która zawsze będzie dostępna pod ręką, gotowa do wykonywania naszych poleceń. W grę wejdzie Operator, czyli specjalne narzędzie OpenAI oddelegowane do tego typu zastosowań.

Reuters podaje, że twórcy ChatGPT wolą stworzyć własną przeglądarkę, zamiast integrować narzędzia z istniejącą, aby – przede wszystkim – mieć większą kontrolę nad gromadzonymi danymi. Nie do końca wiadomo, czy bardziej chodzi tu o prywatność użytkowników, czy jednak możliwość szerszego wykorzystania tych informacji na potrzeby personalizacji doświadczenia.

Zagrożenie dla Google Chrome? Nie no, bez przesady

Choć nie wszyscy są tak powściągliwi, w moim odczuciu trudno mówić w przypadku tego typu aplikacji o dużym zagrożeniu dla Google Chrome. Raczej będzie to niszowa alternatywa dla osób zafiksowanych na punkcie AI – przynajmniej początkowo. Dla nikogo nie będzie też raczej zaskoczeniem, że u podstaw będzie miała otwartoźródłowy silnik Chromium – jak praktycznie wszyscy (poza Firefoxem i Safari).

Przeglądarka OpenAI zostanie, ponoć, uruchomiona na przestrzeni kilku najbliższych tygodni. Warto przy tym zaznaczyć, że nie będzie pierwsza. Doniesienia Reutersa zbiegły się w czasie z udostępnieniem przeglądarki Comet, bazującej na dokładnie tych samych założeniach, ale stworzonej przez Perplexity – jednego z największych rywali OpenAI. Równocześnie trwają też prace nad Operą Neon, która również budowana jest wokół sztucznej inteligencji, a już teraz zwykła Opera potrafi zrobić niemały użytek z AI.

Redaktor