Arm procesor
(fot. Arm)

Arm zaprezentował nowe rdzenie dla procesorów. Ciekawostka: 32-bitowych brak

Z rozwiązań konstrukcyjnych firmy Arm korzystają niemalże wszyscy producenci smartfonów. To z „klocków” zaprojektowanych przez to przedsiębiorstwo budowane są procesory dla milionów urządzeń. Właśnie nadeszła pewna ważna zmiana.

Serce Androida zabije innym rytmem

Producenci smartfonów z Androidem już od lat mają dostęp do technologii procesorów 64 bit. I wielu z nich chętnie z niej korzysta. Na przykład Google dość mocno chwaliło się, że Pixel 7 jest pierwszym smartfonem, który wykorzystuje wyłącznie 64-bitowe aplikacje.

Deweloperzy mieli czas na przygotowanie takich programów. Wiodące przeglądarki internetowe, dostępne na urządzeniach mobilnych, działają w 64 bitach już trzeci rok. Mówię tu o Google Chrome i Microsoft Edge. O systemie iOS już nie wspomnę, bo ten obsługuje 64-bitowe apki już od 7 lat.

Ponieważ trend ten się upowszechnił, można mówić właściwie o standardzie. I to takim, po którego przyjęciu nie będzie już powrotu do 32-bitowej przeszłości. Zrozumiał to Qualcomm, który ponoć przygotowując procesor Snapdragon 8 Gen 3, w ogóle nie planuje obsługi aplikacji 32-bitowych.

Nowe rdzenie Arm wyłącznie w 64 bitach

Nowe projekty rdzeni Arm to wyraźny sygnał dla producentów telefonów, że trzeba iść naprzód. Najnowsza linia układów nie zawiera w sobie ani krzty starej technologii. Cortex-X4, Cortex-A720 i Cortex-A520 wyznaczają kierunek androidowej przyszłości.

Cortex-X4 to rdzeń wydajnościowy, którego z pewnością zobaczymy we flagowcach. W porównaniu z poprzednikiem (Cortex-X3), jest tylko o 15% bardziej wydajny. Jednak udało się jednocześnie obniżyć zużycie energii o 40%, a to bardzo dużo.

Cortex-A720 jest typowym rdzeniem, na którego barkach będzie opierać się działanie większości aplikacji w smartfonie. Jest o 20% mniej zachłanny, jeśli chodzi o konsumpcję energii, przy nieznacznym zwiększeniu wydajności względem ubiegłorocznej konstrukcji.

Jest jeszcze Cortex-A520. Choć to najmniej wydajny element, przyda się do obsługi mniej zasobożernych procesów w tle. W porównaniu z A510, podniesiono jego wydajność o 8% i zmniejszono zapotrzebowanie na energię o 22%.

Cortex-X4 (fot. Arm)

Kierunek działania Arm jest aż nadto widoczny: nie chodzi o bicie rekordów, jeśli chodzi o moc, a o zrównoważone podejście do zużywania energii, za co na pewno będą wdzięczne baterie w naszych smartfonach.

Podobnie rzecz się ma z układem graficznym. Nowe projekty GPU w postaci Immortalis-G720, Mali-G720 oraz Mali-G620 obsługują odpowiednio 10 lub więcej rdzeni, 6 do 9 rdzeni oraz 5 rdzeni lub mniej. Potrafią przy tym zużywać mniej energii. Taki Immortalis – nawet do 33% podczas gry w Genshin Impact.

Qualcomm, MediaTek i inni producenci platform mobilnych z radością wykorzystają nowe „klocki” do opracowywania procesorów dla smartfonów z Androidem. Dla nas, użytkowników, to dobre wieści. Nowocześniejsza struktura układów ma szansę przełożyć się na lepszy czas pracy urządzeń mobilnych.