nostalgiczne tło do microsoft teams
fot. Microsoft

Algorytm aktywacji najlepszego Windowsa złamany po 21 latach

Ach, Windows XP. Dla wielu z nas to pierwsza wersja systemu Microsoftu, z jaką mieliśmy do czynienia. Jeśli jesteśmy wystarczająco starzy, to pamiętamy, jak trudno było aktywować to oprogramowanie… mając do dyspozycji jego piracką kopię.

Windows XP jednym z najchętniej piraconych systemów

Dla wielu to właśnie XP był najlepszym wcieleniem Windowsa w historii. Osobiście tak nie uważam i naprawdę bardzo doceniam aktualną „jedenastkę”, ale rozumiem też tych, którzy patrząc przez pryzmat nostalgii i z powodu wielu lat wypracowanych przyzwyczajeń, niemalże tęsknią za wydaniem systemu z 2001 roku.

Jeśli składaliśmy sobie PC mniej więcej w tym czasie, lub dostaliśmy go w prezencie, jest spora szansa, że komputer działał właśnie na Windowsie XP. A ponieważ skala piractwa w naszym kraju we wczesnych latach dwutysięcznych była spora, bywało, że nasz blaszak działał na nielegalnej kopii. Jeśli nie zakończyliśmy procesu aktywacji, pasek zadań pokazywał chmurkę z powiadomieniem, które dotyczyło weryfikacji legalności oprogramowania.

Narzędzia do generowania kluczy pojawiły się niemal tak szybko, jak sam Windows XP. W gruncie rzeczy było ich mnóstwo. Zazwyczaj były to małe programy deszyfrujące metodą brute force. Umożliwiały instalację systemu, ale oczywiście nie były rozpoznawane jako poprawne podczas weryfikacji Microsoftu. Teraz, po 21 latach opracowano wyczekiwany algorytm. Bez połączenia z internetem generuje on kod, który mógłby być zaakceptowany nawet przez serwery aktywacyjne giganta z Redmond – gdyby tylko wciąż działały.

Windows XP
Ach, Windows XP. Wspaniałe czasy!

Pośmiertne pożegnanie Windowsa XP

Na blogu tinyapps.org, w artykule zatytułowanym „Windows XP Activation: GAME OVER”, pojawiła się interesująca historia ludzi, którzy po ponad 20 latach od debiutu Windowsa XP i grubo 9 lat po zakończeniu wsparcia dla tego systemu, próbowali aktywować swoją kopię oprogramowania. Warto przy tym podkreślić, że serwery, które utrzymywał w tym celu Microsoft, już od kilku lat są odłączone od sieci. Jak więc to zrobić?

Okazuje się, że istnieje program o nazwie xp_activate32.exe, który pobiera kod wygenerowany przez opcję aktywacji systemu metodą przez telefon i przetwarza go na odpowiedni klucz aktywacyjny. Wszystko to dzieje się offline – bez podłączania urządzenia do sieci. Aktywacja jest trwała i utrzymuje się nawet po reinstalacji systemu. Wydaje się, że efektem pracy programu jest taki sam klucz, jaki dostalibyśmy od Microsoftu, gdyby tylko serwery aktywacji wciąż działały.

Tak oto internauci otrzymali narzędzie obecnie właściwie do niczego nieprzydatne, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chciał instalować systemu Windows XP na PC. Jednak udowodniono, że ten złożony algorytm, którym posługiwał się Microsoft podczas generowania kluczy aktywacyjnych, a który tak bardzo irytował osoby wzdrygające się przed zakupem legalnego oprogramowania, dało się rozpracować. Wystarczyło tylko dać sobie na to czas. Jedyne 20 lat.