Na co zwracać uwagę kupując słuchawki do smartfona?

Lokowanie produktu

Kupując słuchawki do smartfona, musimy wybrać te najbardziej odpowiednie spośród setek różnych propozycji. Nie wydaje się to zbyt skomplikowanym zadaniem, jednak w rzeczywistości mnogość dostępnych opcji sprawia, że trudno się zdecydować. Szczególnie w przypadku, w którym nie jesteśmy pewni, czego oczekujemy. Podpowiadamy więc, na co należy zwrócić szczególną uwagę podczas dokonywania tego typu zakupu.

Do czego potrzebujemy słuchawek?

Takie pytanie powinniśmy sobie zadać w pierwszej kolejności, jeszcze przed przystąpieniem do przeszukiwania internetu pod kątem propozycji różnych marek. Dlaczego chcemy je kupić? Do odtwarzania audio – jak najbardziej, w końcu jest to ich główna rola. Jeśli jednak nie wysilimy się na znalezienie nieco bardziej konkretnej odpowiedzi, znalezienie odpowiedniego sprzętu będzie graniczyło z cudem.

Jak zawęzić kryteria? Przede wszystkim musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, do czego są nam potrzebne słuchawki? Jedni korzystają z nich do słuchania muzyki, inni wykorzystują je do odsłuchiwania audiobooków lub podcastów, podczas gdy jeszcze inni używają ich do obcowania ze światem przedstawionym w ulubionej grze. Są nawet ludzie, w tym moja droga ciocia, którzy ze słuchawek korzystają wyłącznie w celu prowadzenia konwersacji.

Jak więc już pewnie zdążyliście się domyślić, skoro słuchawki mają mieć różne zastosowania, to i na nieco inne parametry potencjalni nabywcy będą zwracać uwagę. Dopiero po określeniu, do czego faktycznie będziemy je wykorzystywać, możemy przejść do następnego kroku. Jest on nieco łatwiejszy, gdyż wystarczy, że ustalimy jedną rzecz.

Nasze słuchawki posłużą nam do odtwarzania muzyki, oglądania filmów i seriali, słuchania audiobooków, prowadzenia rozmów, grania, czy jeszcze czegoś innego? Odpowiedź „do wszystkiego” niewiele nam pomoże… (fot. whoalice-moore / Pixabay)

Słuchawki do jakiego smartfona?

Teraz najprostsza rzecz, związana z wyborem słuchawek, a mianowicie ustalenie kompatybilności z naszym urządzeniem. W większości przypadków nie będziemy się musieli zbytnio nad tym pochylać, gdyż producenci przeważnie starają się, aby ich produkty były kompatybilne zarówno ze smartfonami operującymi na systemie Android, jak i tymi, które korzystają z iOS. Nie jest to jednak regułą!

Lepiej więc sprawdzić, czy producent deklaruje możliwość sparowania z systemem, na którym działa nasz sprzęt. Jeśli tego nie zrobimy, może się okazać, że po odebraniu słuchawek będziemy musieli je zwrócić. Ewentualnie wymienić telefon na taki, który będzie z nimi kompatybilny, jednak jestem jakość dziwnie spokojny, że na taki krok zdecydowałaby się znaczna mniejszość użytkowników… ;)

Słuchawki nauszne czy douszne?

Jeśli już zdecydowaliśmy, do czego wykorzystywać będziemy nasze słuchawki, a także mamy pewność, że są one z naszym smartfonem kompatybilne, czas na kolejny wybór. Musimy zdecydować, czy interesują nas duże słuchawki nauszne, które możemy zawiesić sobie na szyi, czy może raczej wolimy pchełki, które zawsze możemy schować do kieszeni. Osobiście do smartfona preferuję słuchawki douszne, jednak znam osoby, których preferencje są zgoła odmienne.

Jak wszystko na tym łez padole, obie propozycje mają swoje mocne i słabe strony. Słuchawki nauszne są większe i cięższe, jednak przeważnie oferują użytkownikowi lepszy dźwięk za sprawą większej membrany. Dodatkowo, dzięki większej konstrukcji, użytkownik może liczyć na większą ilość dostępnych funkcji (jak na przykład regulowanie poziomu głośności) niż w podobnie wycenionych pchełkach.

Słuchawki douszne z kolei mają zdecydowanie mniejsze gabaryty, co sprawia, że w moim odczuciu są idealnym towarzyszem podróży. Dodatkowym atutem jest tutaj ich etui, które przeważnie pełni także rolę powerbanku, przy pomocy którego możemy naładować nasze słuchawki, nawet bez dostępu do gniazdka. Niewątpliwym minusem jest jednak fakt, że jakość dźwięku jest w nich niejednokrotnie gorsza niż w przypadku ich większych odpowiedników.

Słuchawki nauszne, douszne, pałąkowe, TWS, a może jeszcze inne? Dokonanie odpowiedniego wyboru wcale nie jest proste…

Działające po kablu czy bezprzewodowe?

Kolejna istotna kwestia – jeśli słuchawki to przewodowe czy bezprzewodowe? Te pierwsze zapewniają znacznie lepszą jakość audio, jednak coraz mniej smartfonów zostaje wyposażonych w gniazdo jack. Producenci z niego bardzo często rezygnują, prawdopodobnie wychodząc z założenia, że skoro port USB-C jest zdolny do przesyłania sygnału audio, to gniazdo słuchawkowe zwyczajnie jest zbędne.

Niestety jednak dla konsumentów, producenci słuchawek przewodowych nie przejęli się zbytnio tym trendem i wciąż korzystają z „jacków”. Nie wspominając o fakcie, że nie każdy smartfon ze złączem USB-C jest zdolny do odczytania słuchawek, działających z wykorzystaniem tego standardu. Najbezpieczniej jest więc w takim wypadku zdecydować się na opcję bezprzewodową, która, choć nie daje takich wrażeń audio (nie żeby to było słyszalne dla kogoś, kto nie jest audiofilem), to przynajmniej nie trzeba się męczyć z rozplątywaniem kabli, jeśli w pośpiechu wsadzimy je do kieszeni…

Jak douszne to jakie?

Jeśli zdecydowaliśmy się na słuchawki douszne, czeka nas kilka dodatkowych wyborów. Przede wszystkim musimy określić czy interesują nas modele douszne, czy też dokanałowe. Kolejną rzeczą jest określenie czy interesują nas modele z pałąkiem, czy wręcz przeciwnie. Różnice wśród nich nie są bowiem czysto kosmetyczne – każda z nich ma ogromny wpływ na nasze późniejsze doświadczenia z zakupionymi słuchawkami. Nie należy więc podejmować tej decyzji pochopnie.

Zacznijmy może od pierwszej różnicy pomiędzy słuchawkami dousznymi a dokanałowymi. Douszne nie mają wypustek, które wprowadzają je bezpośrednio do kanalików słuchowych. Mówi się, że są one bardziej skore do wypadania z uszu, jednak osobiście nie doświadczyłem nigdy takich problemów (a słuchawek dousznych miałem naprawdę sporo). Dokanałowe z kolei wręcz przeciwnie – są wyposażone w wypustki, a na nich możemy umieścić gumeczki w odpowiednim dla naszego ucha rozmiarze. Gwarantują stabilność oraz utrzymanie się w uchu.

Kolejną rzeczą jest określenie się w kwestii naszego stosunku do ewentualnej obecności pałąka. Jest to integralna część niektórych słuchawek bezprzewodowych, którą użytkownik zakłada na szyję. Na nim również znajdują się elementy sterujące słuchawkami, więc chcąc podgłośnić ulubiony utwór bądź przejść do kolejnego na naszej playliście, wykorzystujemy przyciski, które się na nim znajdują. W przypadku TWS jest zgoła inaczej.

Przkład słuchawek bezprzewodowych z pałąkiem na szyję? Oppo Enco Q1 (źródło: Oppo)

Pod literami TWS kryje się rozwinięcie w postaci słów True Wireless, co oznacza prawdziwie bezprzewodowe. Faktycznie tak jest, gdyż słuchawek nie przytrzymuje żaden pałąk, a same ze sobą również nie są niczym złączone. Sterowanie nimi przeważnie opiera się o gesty.

Połowa sukcesu za nami – teraz kwestie techniczne

Wybraliśmy już przeznaczenie i rodzaj naszych przyszłych słuchawek, możemy więc określić się w kwestii ich funkcji. Słuchawki, tak samo, jak smartfony czy komputery, mają swoje określone parametry, które mogą zarówno pomóc nam w wyborze, jak i znacząco go utrudnić. Skupmy się więc na kilku kwestiach, które należy traktować priorytetowo podczas podejmowania decyzji zakupowej.

Zakres częstotliwości w słuchawkach

Rzecz pierwsza, najważniejsza i wręcz podstawowa, to zakres odtwarzanych częstotliwości. Im jest on wyższy, tym wyraźniej słyszymy przejścia pomiędzy konkretnymi dźwiękami, więc warto zwrócić uwagę na ich wartości. Standardowo ludzkie ucho słyszy zakres dźwięków od około 20 do 20000 Hz, więc to właśnie słuchawki operujące w tym przedziale powinny nas interesować.

Jeśli zakres jest szerszy, to świetnie, jednak w przypadku węższego powinniśmy odpuścić sobie dany model i poszukać czegoś innego. Na całe szczęście zakres od 20 Hz do 20 kHz stał się swego rodzaju standardem, toteż nawet budżetowe opcje mogą się nim pochwalić. Wciąż jednak zdarzają się kwiatki, które oferują częstotliwości powyżej minimalnego i poniżej maksymalnego progu słyszalności.

Zbyt niskie lub zbyt wysokie częstotliwości co prawda nie są słyszalne przez człowieka, jednak wciąż mogą na nas oddziaływać. Zarówno pozytywnie, jak i negatywnie (źródło: DxOMark)

Obsługiwane kodeki Bluetooth

Na temat kodeków Bluetooth można napisać wielogodzinną rozprawę, porównując wszystkie możliwe standardy i szukając tego najbardziej odpowiedniego. Obawiam się jednak, że nie mam wystarczająco specjalistycznej wiedzy (ani takiej ilości czasu), by podjąć się podobnego przedsięwzięcia. Nie mogę jednak poruszyć tego punktu i pozostawić go bez, chociażby podstawowej, retoryki.

Zacznijmy więc od tego, że kodek Bluetooth odpowiada za jakość brzmienia dźwięku w naszych słuchawkach. Najpopularniejszy SBC sprawdzi się w przypadku większości użytkowników, jednak osoby pragnące nieco bardziej wyrafinowanych doznań dźwiękowych, powinny zwrócić swój wzrok (oraz portfel) w stronę sprzętu, który obsługuje kodeki aptX lub LDAC.

Rzecz jasna nasz telefon także powinien ten standard obsługiwać, gdyż w przeciwnym wypadku kupione przez nas słuchawki nie będą wykorzystywały pełni swojego potencjału. Użytkownicy smartfonów z logo nadgryzionego jabłka powinni mieć świadomość tego, że ani aptX, ani LDAC przez ich urządzenia nie jest obsługiwany. Co w takim razie obsługuje Apple? Swój własny kodek, jakim jest AAC – to jego właśnie powinni szukać w słuchawkach fani sprzętu giganta z Cupertino.

Multipoint

Multipoint to opcja, którą szczególnie powinny zainteresować się osoby, które mają zamiar korzystać z jednych słuchawek do wielu urządzeń. Pozwala bowiem na jednoczesne sparowanie sprzętu audio z dwoma urządzeniami (np. jednocześnie ze smartfonem i tabletem) oraz swobodne przełączanie się między nimi. W ten sposób nie musimy każdorazowo przechodzić od nowa procesu parowania naszych słuchawek.

Sennheiser Momentum to przykład słuchawek, które można połączyć z dwoma urządzeniami jednocześnie. Jednak biorąc pod uwagę ich cenę, obecność tej funkcji nie powinna dziwić… (fot. Albert Żurek | Tabletowo.pl)

Redukcja hałasu

Jeśli chodzi o ten punkt, mamy do czynienia z dwoma możliwościami – aktywną bądź pasywną redukcją dźwięków z otoczenia. Na przekór przyzwyczajeniom, zacznijmy od pasywnej, w przypadku której znaczenie ma budowa samych słuchawek. Ich konstrukcja sprawia bowiem, że do naszych uszu nie dochodzą niepożądane dźwięki z zewnątrz. Jednak pasywna redukcja hałasu nie zawsze wystarcza.

Rozwiązaniem w takim przypadku wydaje się więc ANC, czyli aktywna redukcja szumów. Słuchawki w nie wyposażone wyłapują dźwięki z otoczenia za pomocą wbudowanych mikrofonów, które następnie są analizowane. Po ich przetworzeniu słuchawki generują dźwięk o wartości przeciwnej do przechwyconego, co sprawia, że osoba je nosząca nie słyszy dźwięków innych niż te, które dochodzą ze słuchawek.

Brzmi zbyt dobrze, żeby było prawdziwe? Na całe szczęście technologa ta jak najbardziej istnieje – mało tego, faktycznie działa! Niewątpliwą jej wadą jest fakt, iż po włączeniu aktywnej redukcji szumów, dźwięk generowany przez nasze słuchawki w niektórych modelach może zdawać się nieco przytłumiony. Nie dotyczy to jednak wszystkich modeli, toteż warto przed zakupem przeczytać recenzje interesujących nas sprzętów.

Czas pracy na baterii

Kolejna niesamowicie istotna kwestia, szczególnie w przypadku słuchawek bez możliwości podłączenia przewodowego. Słuchawki nauszne, szczególnie te droższe, mogą pochwalić się bardzo długim czasem pracy na baterii. Słuchawki douszne z kolei mogą grać bez przerwy znacznie krócej (choć nie jest to regułą), jednak dzięki etui pełniącemu funkcję powerbanku, całkowity czas ich pracy może być dłuższy.

Jeśli padnie nam bateria w słuchawkach nausznych, to koniec z muzyką do czasu następnego ładowania. W przypadku dousznych wystarczy wsadzić je z powrotem do etui – rzecz jasna o ile nie zapomnieliśmy o jego naładowaniu ;) (fot. acunha1973 / Pixabay)

Aplikacja towarzysząca

Ostatnia spośród niezmiernie istotnych rzeczy, na jakie trzeba zwrócić uwagę. Osobiście wychodzę z założenia, że brak aplikacji towarzyszącej jest równoznaczny ze skreśleniem modelu z mojej listy zainteresowań. Słuchawki, których producenci zdecydowali się na zaimplementowanie takowej, są zwykle nieporównywalnie bardziej funkcjonalne.

Za pomocą aplikacji możemy bowiem włączyć lub wyłączyć konkretny profil dźwięku, sprawdzić dokładny stan baterii, a w niektórych modelach także dostosować sterowanie gestami do naszych preferencji. Jej brak znacząco ogranicza nasze możliwości dopasowania słuchawek do siebie, z czego producenci wydają się zdawać sobie sprawę. Przeglądając różne modele, widziałem bowiem, że znaczna część spośród nich ma aplikację towarzyszącą – i bardzo dobrze!

Funkcje szczególnie istotne dla konkretnych typów użytkowników

O ile powyższe kategorie były dość uniwersalne, o tyle czuję się zobowiązany przypomnieć to, co napisałem na początku tego artykułu. Każdy użytkownik może kupować słuchawki w odmiennym celu. Dlatego też w tym podpunkcie zdecydowałem się poświęcić trochę miejsca konkretnym funkcjom, na które poszczególni użytkownicy powinni zwrócić uwagę. Zacznijmy może od graczy mobilnych.

Jeśli konsumują mniej lub bardziej wymagające produkcje na ekranach swoich smartfonów, przydadzą im się dwie rzeczy. Kontroler do gier mobilnych oraz porządne słuchawki o niskich wartościach opóźnienia. Warto więc zwrócić uwagę na to, czy interesujące nas pchełki bądź słuchawki nauszne działają domyślnie z niskimi opóźnieniami lub czy zostały wyposażone w tryb gry.

Fani audiobooków oraz podcastów powinni z kolei zainteresować się funkcją inteligentnego wykrywania ucha. Sprawia ona, że po wyjęciu słuchawek z uszu, wstrzymują odtwarzanie dźwięku. Kiedy skupiamy się na opowieści, nie chcemy, żeby nam przerywano – jeśli jednak ktoś nam już przerwie i jesteśmy zmuszeni zareagować, to miło by było, gdyby audiobook nie szedł w tle. Funkcja ta zapobiegnie sytuacji, w której musielibyśmy szukać momentu nagrania, w którym zakłócono nasz spokój. Nie musimy nawet specjalnie pauzować dźwięku!

Jeśli chcesz mieć zarówno słuchawki gwarantujące czyste brzmienie, jak i czyste powietrze, to Dyson Zone powstały specjalnie dla Ciebie. Zainteresowanie ludzi na ulicy Twoim sprzętem audio także jest gwarantowane… (źródło: Dyson)

Mojej drogiej cioci oraz osobom jej pokroju, które korzystają ze słuchawek do prowadzenia rozmów, szczególnie polecam zwrócenie uwagi na liczbę mikrofonów oraz ich jakość i funkcje. Im więcej mikrofonów, tym (przeważnie) lepiej nasz głos jest wychwytywany. Dodatkowo osoby te powinny się zainteresować kwestią aktywnej redukcji szumów w słuchawkowym mikrofonie.

Tylko tyle i aż tyle

Wydaje mi się, że poruszyłem najbardziej istotne kwestie, na które należy zwracać uwagę przy wyborze słuchawek. Oczywiście temat absolutnie nie pozostaje wyczerpany, gdyż można by poruszyć również kwestie, chociażby związane z impedancją słuchawek, ich dynamiką, a nawet różnicami pomiędzy nimi, wynikającymi z wykorzystania różnego rodzaju złącz. Jednak z mojego punktu widzenia nie jest to aż tak istotne, jeśli mowa o wyborze słuchawek do smartfona.

Nie wspominając o fakcie, że gdyby wziąć wszystkie te rzeczy pod uwagę, artykuł ten byłby przynajmniej dwa razy dłuższy… ;)

Materiał powstał na zlecenie RTV Euro AGD i zawiera lokowanie oferty słuchawek dostępnych w tej sieci sklepów

Exit mobile version