Facebook
Facebook (źródło: Tumisu, Pixabay)

Sięgnięcie do portfela? Facebook i Instagram mają otrzymać płatne funkcje

Pomysł z wdrożeniem płatnych funkcji na Facebooku i Instagramie wydaje się być trochę niedorzeczny. W końcu przyzwyczailiśmy się, że oba serwisy są bezpłatne. Meta planuje jednak wprowadzić rozwiązania, na które trzeba będzie wydać trochę grosza. Czuję, że znajdzie się na nie sporo chętnych.

Serwisy społecznościowe w wersji Premium

Jak przed chwilą wspomniałem, przyzwyczajeni jesteśmy do bezpłatnych serwisów społecznościowych i komunikatorów. Jasne, zazwyczaj płacimy własnymi danymi i koniecznością oglądania spersonalizowanych reklam, ale nie ubywa nam gotówki z portfeli – chyba, że kupimy jeden z reklamowanych produktów.

Mogłoby się więc wydawać, że trudno będzie znaleźć chętnych na zapłacenie za bardziej ekskluzywne i unikatowe funkcje. Cóż, Snapchat+, czyli płatna wersja wciąż cieszącego się zainteresowaniem Snapchata, spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem. Nie powinniśmy więc być zaskoczeni, gdy na podobny ruch zdecydują się inni gracze.

Płatny Facebook? Tak, to możliwe

Serwis The Verge, powołując się na własne źródła, informuje, że Meta tworzy specjalną jednostkę produktową, która ma budować płatne funkcje na Facebooku, Instagramie i WhatsAppie.

Facebook Instagram Messenger
(źródło: Tabletowo)

To pierwsze tak poważne przedsięwzięcie imperium Marka Zuckerberga, które ma na celu stworzenie i wdrożenie płatnych rozwiązań. Należy mieć na uwadze, że nie oznacza to, że każdy będzie musiał płacić za korzystanie z serwisu społecznościowego czy komunikatora. Podobnie jak w przypadku Snapchat+ w ramach opłaty zostaną udostępnione unikatowe rozwiązania.

Wysoce prawdopodobne, że Meta zdecydowała się na taki ruch po ostatnich zmianach wprowadzonych przez Apple w iOS. Funkcje, które podnoszą prywatność użytkowników, chroniąc ich przed śledzeniem, negatywnie odbiły się na polityce finansowej Facebooka, zarabiającego miliardy dolarów właśnie na dostarczaniu spersonalizowanych treści.

Dowiedzieliśmy się jeszcze, że nową grupą o nazwie New Monetization Experiences pokieruje Pratiti Raychoudhury, który dotychczas w Metą pełnił rolę szefa ds. badań. Co ciekawe, w obecnych planach nie ma rezygnacji z reklam i to wciąż one mają stanowić główny filar finansowy. Meta zakłada jednak, że z czasem płatne funkcje na Facebooku czy Instagramie staną się ważną częścią przychodów.

Nie poznaliśmy jeszcze wielu szczegółów. Nie wiemy, jakie funkcje zostaną udostępnione w ramach płatnej subskrypcji, a także ile będzie ona kosztowała. Tutaj musimy poczekać na kolejne przecieki lub po prostu na ogłoszenie zmian przez firmę Meta.