laughing śmiech mężczyzna Samsung logo
fot. Pixabay

Samsung nabija się z Apple przed premierą nowych iPhone’ów

Wygląda na to, że branża technologiczna też ma swoje tradycje. Coroczne wydarzenia, poprawione aparaty, więcej RAM we flagowcach i sprzętach budżetowych oraz, jak widać, złośliwe komentarze od konkurencji przed ważnymi konferencjami.

Samsung nabija się z Apple przed premierą nowych iPhone’ów

7 września 2022 roku o godzinie 19:00 czasu polskiego rozpocznie się jesienna konferencja Apple. Na wydarzeniu z pewnością zobaczymy nowe modele iPhone’ów z numerem 14 – zarówno z linii bazowej, jak i serii Pro. Ponadto możemy spodziewać się premiery Apple Watcha series 8, który, niczym smartfony w dzisiejszych czasach, prawdopodobnie otrzyma topową wersję z dopiskiem Pro. Zakulisowe doniesienia mówią również o prezentacji AirPods Pro i iPada 10. generacji. Samsung uznał, że to dobry moment, by ponownie zadrwić z giganta z Cupertino.

Samsung Galaxy S22 Bora Purple fioletowy smartfon smartphone
źródło: Samsung

Koreańczycy na tydzień przed wydarzeniem swojego największego konkurenta wypuścili krótki spot reklamujący model Galaxy S22 Ultra oraz Galaxy Z Flip 4. Już po pierwszym zdaniu wiemy, w jakim celu wypuszczone zostało wideo.

Przygotujcie się na najnowsze premiery Apple. Wchodzicie w świat, gdzie odwracają się głowy, niekoniecznie w Waszym kierunku.

Następnie narrator wymienia to, co znajdziecie w serii Galaxy, a czego brakuje iPhone’om: zamykany Galaxy Z Flip 4, aparat o rozdzielczości 108 Mpix i tryb zdjęć księżyca. Ktoś inny mógłby dorzucić oczywiście coś o peryskopowym aparacie z 10-krotnym powiększeniem czy rysiku S Pen, bowiem one również należą do świetnych rzeczy, które możemy uświadczyć w koreańskich flagowcach.

Wszystko byłoby oczywiście zabawniejsze, gdyby nie to, że Koreańczycy zachowuje się jak przysłowiowy kocioł. Kilka lat wstecz widzieliśmy, jak koreański producent nabijał się z brakującego gniazda 3,5 mm, usunięcia ładowarki z pudełka czy wsparcia kart microSD. Nie zgadniecie – Galaxy S21 nie korzysta z żadnego z tych udogodnień.

To nie pierwszy (i na pewno nie ostatni) taki materiał

Wygląda na to, że najważniejsze dla Koreańczyków jest, żeby tradycji stało się zadość. Pośmialiśmy się, podokazywaliśmy, ale flagowce jednej i drugiej firmy mają swoje zalety i wady, które kupujący smartfon musi rozważyć. Nie ma tutaj bezsprzecznego zwycięzcy, więc nie ma co skreślać iPhone’ów 14 po jednym filmiku konkurencji na YouTube.

Trzeba też zauważyć, że reklama została opublikowana na kanale Samsung US, bowiem to właśnie w Stanach Zjednoczonych Koreańczycy raz za razem tworzą materiały promocyjne, wyśmiewające produkty i posunięcia Apple, które jest ich największym konkurentem. I to już od wielu, wielu lat. Na innych rynkach również są udostępniane podobne spoty, lecz już nie z tak dużą częstotliwością jak w USA, gdzie trwa zażarta walka z gigantem z Cupertino. Jeśli chcecie zobaczyć więcej takich prztyczków w nos – wpiszcie sobie na YouTube frazę samsung commercial iphone.

A gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta(ł; a przynajmniej próbował):