Znamy już zalety tegorocznych flagowców. A wiecie, jakie zaliczyły wpadki?

Samsung Galaxy S8, LG G6, HTC U11, Huawei P10, Honor 9, Xiaomi Mi6, Sony Xperia XZ Premium i OnePlus 5. To chyba wszystkie najważniejsze, już zaprezentowane flagowce. Podczas gdy wiele serwisów rozpływa się nad ich zaletami, my postanowiliśmy też stworzyć pewnego rodzaju „ranking wpadek”, abyście poznali też drugą stronę medalu.

W zestawieniu poruszamy się w obrębie dwóch kwestii. Po pierwsze, opisujemy daną wadę, która już gdzieś została zauważona w sieci bądź na forum dyskusyjnym przez użytkowników danego egzemplarza, a następnie publikujemy streszczenie stanowiska producenta, o ile to oczywiście się pojawiło. To uczciwe postawienie sprawy, bowiem producenci danych urządzeń mają też możliwość bronienia swoich produktów i swoich racji. Zatem, zaczynamy.

Samsung Galaxy S8/S8+

Samsung Galaxy S8 (fot. Tabletowo.pl)

Piękny, designerski, z więcej niż topową matrycą główną oraz iście flagową specyfikacją. Nie ma jednak róży bez kolców. Jak informowaliśmy, telefon miał mieć tendencje do zabarwiania wyświetlanego obrazu na różowo. Samsung walczył z tym problemem, wydając aktualizację oprogramowania układowego, które miały zniwelować zjawisko. Co najważniejsze, sytuację udało się opanować, problem zniknął, jednak legenda „różowego ekranu” zdaje się nadal odciskać na Galaxy S8 pewne piętno. Jeśli bowiem spojrzycie na aukcje, na których można nabyć ten telefon, często można znaleźć zdjęcia pokazujące tylko i wyłącznie biały wyświetlacz. Przypadek? Nie sądzę.

Stanowisko Samsunga:

We will upgrade the software because of some dissatisfied customers although there is no problem in the phone itself.
Zaktualizujemy oprogramowanie, ponieważ jest część niezadowolonych klientów, choć z telefonem jako takim, nie ma problemu.

źródło: Korea Herald

Sony Xperia XZ Premium

Najnowszy flagowiec od Japończyków czaruje matrycą IMX400, która potrafi rejestrować materiał wideo w trybie SuperSlowMotion przy 960 klatkach na sekundę. Miałem, testowałem i akurat tym trybem byłem i nadal jestem zachwycony. To – wbrew pozorom – duży krok naprzód dla branży mobilnej. Jednak pojawiły się plotki o zniekształceniach prostych linii na zdjęciach, tak zwanym efekcie „rybiego oka”. Sprawa ujrzała światło dzienne w dużej mierze za sprawą XperiaBlog, a Sony dość szybko wystosowało lakoniczny komunikat:

Stanowisko Sony:

Firma Sony Mobile Communications otrzymała niewielką liczbę uwag od konsumentów, że niektóre obrazy zostały zniekształcone przy użyciu urządzeń Xperia XZs i Xperia XZ Premium. Chcielibyśmy zapewnić naszych klientów, że dzięki nowym kamerom Motion Eye dostarczamy najlepszą możliwą równowagę w jakości obrazu i zaawansowanych funkcjach. Otrzymane uwagi dotyczące obiektywu szerokokątnego są akceptowalne w branży, dlatego też uważamy, że nadal zapewniamy największą możliwą jakość obrazu, jednocześnie gwarantując przechwytywanie większego obszaru sceny na zdjęciu z szerokokątnym zakresem widzenia.

źródło: Xperia Blog

LG G6

Świetna opcja, zwłaszcza, jeśli szukacie flagowca w relatywnie przystępnej cenie. Urządzenie oferuje ekran w formacie 18:9, który umiejętnie udaje smartfona niemal bezramkowego. Do tego dochodzi nam świetna podwójna matryca z bardzo udanym trybem szerokokątnym, który szerzej opisała dla Was w swojej recenzji Kasia. No i jak na ironię, problem tyczy się właśnie optyki aparatu, a dokładniej szkła, które zdaniem części użytkowników ma mieć tendencje do pękania. Niestety, z naszego środowiska znamy kilka osób, którym się to przytrafiło, więc problem nie jest, niestety, wyolbrzymiony. Z tego, co udało nam się dowiedzieć, wymiana szybki kosztuje ok. 170 złotych.

Zobaczcie materiał wideo:

Stanowisko LG:

Na chwilę obecną skala zgłoszeń dotyczących uszkodzenia szkiełka aparatu jest znikoma i nie stanowi poważnego problemu. Są to pojedyncze przypadki. Serwis każdorazowo podchodzi indywidualnie do tematu odnośnie rozpatrywania reklamacji. Ważnym czynnikiem jest to, czy telefon posiada ślady uszkodzeń mechanicznych (np. ślady po upadku).

źródło: LG Polska

Honor 9

Kolejny więcej niż dobry flagowiec, który walczy relacją ceny do jakości. Smartfon fajnie schodzi z ceny i można go kupić już za około 1900 złotych. Miałem możliwość porównania aparatów w S8, Honorze 9 i Xiaomi Mi6 i moim subiektywnym zdaniem, flagowiec firmy córki od Huawei poradził sobie całkiem dobrze. Jednak i w tym przypadku można mówić o pewnym problemie. W swojej recenzji Kasia wskazała, że korzystanie z urządzenia w pionie w okularach z filtrem polaryzacyjnym jest niemal niemożliwe. Na ten moment jest to najpewniej główny zarzut, jaki można skierować pod zarzutem urządzenia, oczywiście jeśli odpuścimy mu brak OIS-u, czego jednak nie można raczej rozpatrywać w kategoriach usterki.

Huawei w sprawie polaryzacji swojego ekranu się nie wypowiedział, ale wiele wskazuje na to, że zależy to od konkretnej partii smartfonów oraz samych okularów, jakie mamy.

U nas w teście wyglądało to dokładnie tak, jak u Tomka Dudy z Benchmarku:

Huawei P10

„Ten prawdziwy” flagowiec od korporacji. Podwójna matryca, wiele kampanii reklamowych, relatywnie wyważona wycena i szereg zmian w wyglądzie. To, w połączeniu z najmocniejszym procesorem Kirin, miało zapewnić sukces. Po jakimś czasie doszła jednak irytacja, którą wywołało niemal wybiórcze zastosowanie pamięci: w części smartfonów dostaliśmy już UFS, podczas gdy inne P10-tki bazowały na starszych, mniej wydajnej kościach eMMC 5.1. W mojej opinii, to niemal jak wada, bowiem na dobrą sprawę typowy użytkownik – pod kątem pamięci RAM – kupował kota w worku. Największa loteria jednak dotyczyła chińskiego rynku, polski rynek problem ominął.

Stanowisko Huawei:

(…)Huawei, widząc, że sprawa porusza wielu użytkowników Huawei P10, postarało się o wystosowanie oficjalnego oświadczenia. Tłumaczy w nim, że pamięci są dostarczane przez wielu wiarygodnych dostawców, którzy postępują zgodnie z wytycznymi firmy. Stąd pojawiają się pewne różnice w wydajności niektórych podzespołów, jednak wszystko to dzieje się w ramach granic nakreślonych przez Huawei. Dodatkowo obiektywny komfort użytkowania ze smartfonu zawsze rozbija się na wiele czynników, rozproszonych na te typowo sprzętowe, ale też wynikające z oprogramowania. Firma dodaje, że poszczególne podzespoły, jak procesory Kirin, aparat czy interfejs EMUI są ciągle ulepszane, i w dalszym ciągu tak będzie.(…)

źródło: Tabletowo.pl

Warto też wiedzieć o tym, że P10 nie ma warstwy oleofobowej, o czym szerzej możecie przeczytać we wpisie Kasi. CEO firmy tłumaczy, że jest tak, ponieważ w tegorocznym flagowcu zastosowano na przodzie szkło Gorilla Glass 5. generacji. To, w połączeniu z dotychczasową techniką powlekania warstwą oleofobową powodowało, że występowały problemy z reakcją na dotyk. Dlatego Huawei P10 pokrywa tafla „gołego” szkła.

Huawei postanowił jednak rozwiązać ten problem i nawet mu się udało – dzięki nowemu procesowi nakładania powłoki kolejne egzemplarze, które zjadą z taśm produkcyjnych, będą już miały warstwę oleofobową na przodzie.

OnePlus 5

Pogromca flagowców miał pozamiatać, jednak z płomiennych zapowiedzi i wielkich planów wyszła taka trochę – parafrazując klasyka – lipa. Telefon najpierw nieco „koloryzował” w benchmarkach, później okazało się, że wyświetlacz jest na dobrą sprawę zamontowany do góry nogami, dając całkiem dziwne i zabawne (choć zapewne nie dla posiadaczy) efekty, było resetowanie podczas wybierania numeru 112, a całkiem niedawno okazało się, że do listy grzechów dołącza drenująca bateria. No, ale na pociechę producent dodał EIS dla rozdzielczości 4K.

Stanowisko OnePlus:

Odnośnie resetów podczas dzwonienia na numer 112:

(…)Problemem było użycie pamięci modemu, który powodował ponowne uruchomienie smartfona. Było to przypadkowe zdarzenie dla niektórych użytkowników korzystających z sieci VoLTE (…). Współpracowaliśmy z naszymi partnerami w Qualcomm, aby rozwiązać ten problem w ujęciu globalnym. Problem dotyczył tylko niektórych urządzeń OnePlus 5, a od ostatniego piątku udostępniliśmy aktualizację oprogramowania, która rozwiązała ten problem.(…)

źródło: OnePlus 5

Odnośnie benchmarków:

Ustawiliśmy OnePlus 5 tak, by działał w trybie wysokiej wydajności podczas trwania testu benchmarku, co jest naturalne i normalne dla wszystkich urządzeń. Przedstawiciele mediów, jak też zwykli użytkownicy, mogą zobaczyć prawdziwy potencjał sprzętu podczas uruchamiania wymagających aplikacji i gier. W żadnym wypadku nie podkręcaliśmy procesora ani nie ustalaliśmy żadnych niestandardowych progów jego taktowania.

Jesteśmy przekonani, że nasze podejście reprezentuje prawdziwe możliwości wydajnościowe OnePlusa 5.

za: Phandroid

Odnośnie artefaktów na ekranie:

OnePlus 5, tak jak wszystkie nasze urządzenia, wykorzystuje komponenty najwyższej jakości, w tym wyświetlacz OLED. Otrzymaliśmy informacje od niewielkiej liczby użytkowników, którzy zgłaszali, że podczas przewijania treści zauważają subtelny efekt wizualny. Jest to całkiem normalne. W OnePlus 5 nie stosujemy różnych ekranów – nie ma między nimi różnicy.

źródło: XDA Developers

Xiaomi Mi6

Flagowiec od Xiaomi po raz kolejny postawił na walkę ceną. Topowa specyfikacja została zamknięta w znacznie poprawionej i wzmocnionej bryle, a producent zaszalał, dodatkowo implementując podwójną matrycę aparatu z bardzo fajnym rozwiązaniem, za jakie uznaję podwójny cyfrowy zoom. Niewiele osób narzeka, co najwyżej w otchłani internetu czasem można wyczytać, że czyjś Xiaomi Mi6 się nieco zbyt mocno zagrzał. Na dobrą sprawę, Xiaomi nie miało czego komentować, choć pamiętajmy, że urządzenie debiutowało niedawno. Dajmy mu jeszcze trochę czasu ;)

HTC U11

Rewolucyjny, jak na HTC flagowiec, który po raz pierwszy od dawna może ścigać się ze wszystkimi niemal w każdym aspekcie. I może kogoś zaboli brak wejścia audio, jednak – jak możecie zobaczyć u mnie na YT – optyka aparatu spokojnie może iść z Galaxy S8 łeb w łeb. Do tego piękne, szklane plecki, które wyglądają więcej niż dobrze. Żeby było jeszcze ciekawiej, nikt nawet zbytnio na te plecki nie narzeka, choć oczywiście można znaleźć komentarze, wedle których mają one tendencje do rysowania się. Rzecznik prasowy HTC również nie musiał silić się na pisanie sprostowań, bowiem HTC U11 – póki co – to ogólnie chwalony smartfon.

To chyba wszystkie co ciekawsze flagowce, które ujrzały światło dzienne. Przed nami Samsung Galaxy Note 8 (premiera w Polsce już za kilka dni; Kasia już testuje!) oraz nowy iPhone (oficjalny debiut już 12 września). Życzymy wszystkim firmom, aby ich produkty sprzedawały się w jak największym nakładzie i aby fora dyskusyjne, gdzie opisywane są wady i usterki telefonów, świeciły pustkami. Ostatecznie, mając na uwadze ceny obecnych flagowców, można by tego wręcz oczekiwać ;)

Post scriptum

Internet to dużo treści. Zawsze dokładamy starań, aby publikacje były jak najbardziej zgodne ze stanem faktycznym, jednak jeśli umknęły nam jakieś ogólnie znane i zweryfikowane usterki tych telefonów, dajcie nam znać. Zapoznamy się z treścią i oczywiście zaktualizujemy wpis.