Polscy urzędnicy mogą dostać bana na TikToka. Rządowa rada stawia mocne zarzuty

TikTok to jeden z najprężniej rozwijających się serwisów społecznościowych. Wraz z liczbą użytkowników rosną jednak kontrowersje dotyczące tego portalu. Chodzi tutaj nie tylko o jakość treści publikowanych na platformie, ale przede wszystkim o względy bezpieczeństwa i podejrzenia, że aplikacja może zbierać informacje dla chińskich służb.

Platforma całkowicie zniknie z USA?

O tym, że aplikacja TikTok może zebrane przez siebie dane przekazywać chińskim służbom, mówi się już od pewnego czasu. Rząd Stanów Zjednoczonych podjął odpowiednie kroki, by to wyjaśnić. Na końcu lutego tego roku administracja Białego Domu nakazała agencjom rządowym wyeliminowanie w ciągu 30 dni chińskiej aplikacji z federalnych urządzeń i systemów.

TikTok wzbudził na tyle kontrowersji w USA, że Shou Chew, prezes firmy odpowiedzialnej za aplikację, musiał stanąć przed Kongresem. Chew usłyszał poważne zarzuty w stosunku do platformy: od podejrzeń przekazywania danych chińskich władzom, po niewystarczającą pomoc dla osób chcących popełnić samobójstwo. Przewodnicząca Komisji ds. Energii i Handlu Izby Reprezentantów, stwierdziła, że TikTok powinien zostać zakazany w USA.

Przesłuchanie Shou Chew zostało dokładnie opisane na przez portal Bussines Insider. Szef TikToka zaprzeczał zarzutom i starał się podkreślić niezależność aplikacji od Chin oraz to, że władza nie ma dostępu do danych zebranych od amerykańskich użytkowników. Nie przekonało to jednak kongresmanów i wygląda na to, że nadal będziemy obserwować sagę pod tytułem „Zakaz TikToka w USA”.

(źródło: pixabay.com)

Polscy urzędnicy bez TikToka

Wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych podczas korzystania z TikToka pojawiają się jednak nie tylko za oceanem, ale również w naszym kraju. Rada ds. cyfryzacji, działająca przy Polskim Rządzie w swoim stanowisku, do którego dotarł dziennikarz portalu Polityka Insight Karol Tokarczyk, wyraziła swoje zaniepokojenie o „bezpieczeństwo danych przechowywanych na urządzeniach, na których zainstalowana jest aplikacja”.

Lekki uśmiech może jednak wywoływać fakt, że przy formułowaniu swoich argumentów Rada powołała się na raport amerykańskiego Kongresu ze śledztwa dotyczącego Huawei i ZTE. Trzeba przyznać, że te sprawy, które dzieli ze sobą 11 lat, mają niewiele wspólnych punktów. Oczywiście, poza chińskim wątkiem. Ten argument jest jednak delikatnie przestrzelony.

Nie jest to jednak najważniejsze zdanie stanowiska Rady ds. cyfryzacji. Możemy przeczytać w nim, że rekomenduje ona wprowadzenie „nakazu usunięcia aplikacji TikTok z urządzeń służbowych członków i pracowników Sejmu, Senatu, Rządu oraz pracowników instytucji rządowych i administracji publicznej w Polsce”.

Nie pojawił się jeszcze żaden oficjalny komunikat Polskiego Rządu w tej sprawie, ani jego pełnomocnika ds. cyberbezpieczeństwa, Janusza Cieszyńskiego. Możliwe jednak, że Premier Mateusz Morawiecki zastosuje się do rekomendacji wydanych przez Radę i TikTok zniknie ze smartfonów polskich urzędników.

Warto przypomnieć, że jakiś czas temu Komisja Europejska zażądała od swoich pracowników usunięcia tej aplikacji.

Exit mobile version