Na rynku konsol przenośnych wkrótce może być bardzo tłoczno – okazuje się, że PlayStation chce zaoferować graczom więcej urządzeń niż tylko PS Portal.
Koniec hegemonii
Odkąd Nintendo uznało, że sprzęt do gier wideo nie musi być przykuty do telewizora i zaprezentowało Game Boy’a, rynek należał przez dekady prawie wyłącznie do nich. Ani Atari Lynx, ani Sega Game Gear nie zbliżyły się do sukcesu linii GameBoy oraz DS/3DS.
Jedyną serią, która liczbą sprzedanych egzemplarzy dorównała sukcesowi handheldów Nintendo, jest Sony i jego PSP, które w okresie siódmej generacji konsol sprzedano w ponad 80 milionach egzemplarzy. Choć PlayStation Vita również całkiem nieźle poradził sobie na rynku i znalazł ponad 16 milionów nabywców, to po przedwczesnym ubiciu konsoli, PlayStation na kilka lat odpuściło sobie handheldy.
Dziś przenośne granie to istna kopalnia sprzętów. Steam Deck, Asus ROG Ally X z procesorem AMD, MSI Claw z układami dostarczanymi przez Intela, hybrydowy Switch czy chmurowy Logitech G Cloud – jest w czym wybierać. Ponad rok temu również Sony dołączyło do wyścigu za pomocą PlayStation Portal.
Niestety do dziś nie wiadomo, co jest dziwniejsze – wygląd przepołowionego DualSense’a z tabletem w środku czy fakt, że pierwotnie sprzęt nadawał się wyłącznie do streamowania gier z posiadanego PS5 w obrębie jednej sieci Wi-Fi. Na szczęście całkiem niedawno PlayStation zmieniło podejście i zaczęło testy PS Portal z opcją uruchamiania gier w chmurze.
Nowy handheld PlayStation nadchodzi
Wielu osobom marzy się jednak powrót do czasów PSP i PS Vita i czekają na konsolę Sony, która odpali gry natywnie – bez potrzeby stabilnego łącza z internetem i z dala od domu. Wygląda na to, że Japończycy przeczytali wystarczająco dużo takich opinii w ostatnim czasie.
Jak podaje Bloomberg, japoński gigant pracuje nad nową konsolą przenośną, która faktycznie będzie działała bez pomocy Waszego PS5, oraz sama dokona obliczeń związanych z grą – bez rozwiązań chmurowych. Niestety, amerykański serwis nie podaje więcej informacji, a Sony, co zrozumiałe, póki co odmawia komentarza na ten temat.
Jestem mocno zaciekawiony decyzjami, jakie będzie musiało podjąć Sony. Firma raczej odpuści sobie fizyczne nośniki i skupi się na dystrybucji cyfrowej. Czy nowy handheld będzie jednak w stanie udźwignąć wszystkie gry z PlayStation 4 i PlayStation 5, czy może pojawią się ograniczenia związane z ograniczoną mocą obliczeniową? Biorąc pod uwagę wysokie koszty produkcji gier jest mała szansa, że sprzęt otrzyma gry na wyłączność.
Jednego jestem pewien – jeżeli na rynku pojawi się kolejny handheld Sony, a Microsoft faktycznie wkrótce pokaże przenośnego Xboksa, to dzięki zażartej konkurencji najbardziej na tym wszystkim zyskamy my – gracze.