Samsung Galaxy S25 Edge

Smartfon im cieńszy, tym lepszy? Sprawdźmy, co szykują Samsung i Apple

Wyścig na megapiksele, szybkość ładowania i wydajność procesora to coś, co pomiędzy największymi producentami trwa od lat. Ten rok może jednak upłynąć pod znakiem innej rywalizacji – tej o najcieńszy smartfon.

Galaxy S25 Edge to pokaz możliwości Samsunga

Podczas styczniowego Unpacked Samsung zaanonsował Galaxy S25 Edge, który nie tylko różni się od wersji Ultra czy Plus, ale wręcz rewolucjonizuje podejście producenta do grubości smartfona. Według filmu opublikowanego na YouTube przez TheSINZA i zawartych w nim danych, jego obudowa ma mieć zaledwie 5,84 mm (dla porównania taki Samsung Galaxy S25 Ultra ma 8,2 mm grubości).

Urządzenie nie zostało jeszcze oficjalnie zaprezentowane (premiera Galaxy S25 Edge ma się odbyć rzekomo 16 kwietnia), ale na podstawie renderów i doniesień, które pojawiły się w sieci, wiemy już całkiem sporo.

Galaxy S25 Edge ma zostać wyposażony w płaski ekran Infinity-O o przekątnej 6,7 cala i rozdzielczości 2400 × 1080 pikseli, a całość osadzona ma być w bardzo smukłej, metalowej obudowie. Wygląda na to, że smartfon będzie występował w trzech kolorach: Titanium Jet Black, Titanium Silver i Titanium Icy Blue. Potwierdzają to rendery, które pojawiły się w sieci.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, z tyłu znajdzie się podwójny aparat z jednostką główną o rozdzielczości 200 Mpix oraz obiektywem ultraszerokokątnym połączonym z 12 Mpix sensorem. Całość napędzać będzie prawdopodobnie Snapdragon 8 Gen 3 for Galaxy, a za dostarczanie energii odpowiedzialny będzie akumulator o pojemności 3900 mAh. To mniej niż w standardowych modelach, ale w przypadku tak cienkiej konstrukcji to zrozumiały kompromis. Choć… pewnie można by było go uniknąć, stosując ogniwo węglowo-krzemowe.

Wszystko wskazuje na to, że Samsung planuje wypuścić Galaxy S25 Edge na rynek w kwietniu, ale nie będzie to globalna premiera z wielkim rozmachem. Początkowo na półki sklepowe ma trafić zaledwie 40 tysięcy sztuk, co oznacza bardzo ograniczoną dostępność.

Apple szykuje jeszcze cieńszy model. Co wiemy o iPhonie 17 Air?

Apple również ma przygotowanego asa w rękawie. Według doniesień, jesienią zadebiutuje iPhone 17 Air, który może być najcieńszym iPhonem w historii marki.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że obudowa tego modelu ma mieć zaledwie 5,5 mm grubości, co oznacza, że będzie o blisko 3 mm cieńsza od iPhone’a 16 Pro Max (8,25 mm). Różnica może nie brzmi drastycznie, ale w rzeczywistości to niemal o jedną trzecią mniejsza grubość.

W sieci pojawiły się zdjęcia prototypów wydrukowanych w 3D na podstawie plików CAD, na których nowy iPhone faktycznie wygląda imponująco obok obecnych modeli. Trudno jednak nie zauważyć, że Apple – jeśli rzeczywiście zdecyduje się na taki krok – będzie musiało pójść na pewne kompromisy. Mówi się m.in. o mniejszej baterii, braku jednego z obiektywów czy ograniczeniu w zakresie łączności 5G, co miałoby zrekompensować ekstremalnie smukłą konstrukcję.

Nie wiadomo jeszcze, czy iPhone 17 Air będzie nową, osobną linią, czy zastąpi np. model iPhone’a z dopiskiem Plus (dla przypomnienia, najnowszym jest iPhone 16 Plus), ale – jak widać – Apple także stawia na ultracienką konstrukcję, chcąc przyciągnąć klientów, którzy cenią nie tylko wydajność, ale i design i wygodę.