Za nami premiera smartfona Redmi 14C 5G. Nowy model dołącza do brata z łącznością 4G, oferując nie tylko dostęp do szybszej sieci mobilnej, ale też lepszy procesor. Nie w każdym aspekcie można jednak mówić o poprawie.
Redmi 14C 5G dołącza do rodziny
Redmi 14C dotarł do Polski w październiku 2024 roku, nieco ponad miesiąc po oficjalnej premierze. Cechuje go całkiem niezła specyfikacja – szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jest to naprawdę tani smartfon. Teraz – na razie w Indiach – zadebiutował jego brat, wzbogacony o obsługę łączności 5G.
Aby dostęp do sieci 5G był możliwy, producent wymienił procesor MediaTek Helio G81 na Qualcomm Snapdragon 4 Gen 2. Przy okazji powinno to też pozytywnie wpłynąć na płynność działania urządzenia. Chipsetowi towarzyszy maksymalnie 6 GB RAM i 128 GB pamięci masowej w formacie UFS 2.2. W razie czego magazyn danych można rozszerzyć, wykorzystując kartę microSD. Szkoda tylko, że pamięci operacyjnej nie jest nieco więcej, szczególnie że model 4G w najwyższym wariancie oferował nawet 8 GB.
Smartfon Redmi 14C 5G zachowuje akumulator o pojemności 5160 mAh, obsługujący ładowanie z mocą 18 W. Ma też taki sam wyświetlacz o przekątnej 6,88 cala i rozdzielczości HD+, częstotliwości odświeżania 120 Hz i jasności sięgającej 600 nitów. Zmianie nie uległ także aparat z tyłu – wciąż znajduje się tu sensor 50 Mpix (f/1.8) z dodatkowym czujnikiem głębi. Przednia kamera natomiast cechuje się rozdzielczością 8 Mpix (a nie 13 Mpix jak w modelu 4G).
Specyfikację uzupełniają: dwa sloty Nano SIM, skaner linii papilarnych z boku, złącze mini jack i system Android 14 z nakładką HyperOS. Całość została zamknięta w obudowie o grubości 8,22 mm, odpornej na zachlapania (IP52).
Ile kosztuje smartfon Redmi 14C 5G? Cena
Póki co smartfon Redmi 14C 5G pojawił się w indyjskim Amazonie, gdzie ceny jego poszczególnych wariantów przedstawiają się następująco:
- 4/64 GB – 9999 rupii (równowartość ~485 złotych),
- 6/64 GB – 10999 rupii (~530 złotych),
- 6/128 GB – 11999 rupii (~580 złotych).
Szczegóły na temat ewentualnej dostępności urządzenia w Europie pozostają nieznane. Najprawdopodobniej jednak w którymś momencie doczekamy się jego premiery w Polsce – tak jak miało to miejsce w przypadku poprzednika.