Tak się goli klientów, którzy nie mogą doczekać się premiery nowych iPhone’ów

Wrześniowa konferencja Apple to co roku jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń, ponieważ w jego trakcie są prezentowane nowe, high-endowe iPhone’y, których przedsprzedaż rusza kilka dni później. W Chinach „przedsiębiorczy” sprzedawcy rozpoczęli już „przedpremierową przedsprzedaż” najnowszej generacji, jednak najbardziej niecierpliwi klienci muszą słono przepłacić, tzn. zapłacić.

iPhone 14 już dostępny w „przedpremierowej przedsprzedaży” w Chinach w mocno zawyżonych cenach

Apple mocno nas zaskoczyło, kiedy oficjalnie ogłosiło, że wrześniowa konferencja odbędzie się w środę. Tradycją było bowiem, że wydarzenia, na których prezentowano m.in. nowe smartfony, rok w rok odbywały się we wtorki. Godzina startu pozostała jednak niezmieniona – 19:00 czasu polskiego. Tak samo spodziewamy się, że przedsprzedaż rozpocznie się w najbliższy piątek, tj. w tym roku 9 września.

A przynajmniej ta w oficjalnych kanałach, gdyż – jak się okazuje – w chińskich sklepach można już zamawiać najnowsze iPhone’y, mimo że osoby, które się na to zdecydują, de facto kupują kota w worku, ponieważ oficjalnie nie wiadomo, co smartfony zaoferują, a nieoficjalne doniesienia nie muszą w pełni się potwierdzić (i wcale nie byłoby to niespodzianką).

iPhone 14 Plus iPhone 14 Pro Max zawyżona cena Chiny przed premierą
źródło: ITHome

Co więcej, „przedpremierowa przedsprzedaż” to jednocześnie okazja, żeby zarobić więcej, gdyż smartfony sprzedawane są po wyraźnie zawyżonych cenach. Według licznych doniesień, iPhone 14 może kosztować tyle co poprzednik lub nawet być tańszy, a tymczasem najbardziej niecierpliwi muszą za niego zapłacić 6699 juanów (podczas gdy iPhone 13 kosztuje w Chinach 5999 juanów).

Z kolei w przypadku modeli z dopiskiem „Pro” spodziewamy się wzrostu ceny (w Stanach Zjednoczonych o 100 dolarów), ale mimo wszystko nie aż tak dużego – iPhone’a 14 Pro można bowiem zamówić za 9899 juanów, podczas gdy 13 Pro kosztuje od 7999 juanów, a 100 dolarów to równowartość ~700 juanów. Widać zatem niemałą „przebitkę”.

Warto też zwrócić uwagę na to, że na zdjęciu, które pojawiło się w chińskim serwisie społecznościowym Weibo, wymieniony jest iPhone 14 Plus, a nie iPhone 14 Max. W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej doniesień, że seria „Plus” zostanie reaktywowana, ale na oficjalne potwierdzenie musimy poczekać do najbliższej środy.

Apple odgrzeje kotleta

Na razie wszystko wskazuje na to, że iPhone 14 będzie tylko minimalnie odświeżoną wersją swojego bezpośredniego poprzednika. Niewykluczone, że właśnie dlatego Apple może zdecydować się nawet na obniżkę ceny, ponieważ żądanie tyle samo za prawie identyczny model może spotkać się z lawiną krytyki, przynajmniej bardziej zorientowanych/świadomych klientów.

Solidny zestaw nowości przyniesie natomiast seria iPhone 14 Pro – począwszy od nowego ekranu z dwoma otworami (zamiast notcha), przez nowy procesor Apple A16 Bionic, aż po nowe aparaty, w tym główny o rozdzielczości 48 Mpix i nową matrycę z większymi pikselami i obiektywem ultraszerokokątnym. Ponadto mówi się o nowej wersji kolorystycznej, która będzie zmieniała kolor z niebieskiego w fioletowy.

Aktualizacja:

Pojawiły się nowe informacje na temat nowych iPhone’ów 14. Wygląda jednak na to, że Apple faktycznie w taki sposób podniesie ceny swoich smartfonów, nawet bazowego modelu, przynajmniej na światowych rynkach, bo w Stanach Zjednoczonych sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej.