Omi - asystent AI, który czyta w myślach
(źródło: Omi)

Omi będzie czytać w myślach. Wyższy level AI

Omi to asystent korzystający ze sztucznej inteligencji, który ma czytać w myślach. Urządzenie w kształcie krążka nadal jest w fazie tworzenia, ale potrafi już całkiem sporo.

Krążek zasilany AI przeczyta w myślach

Jeśli myślisz, że widziałeś już wszystko, a Elon Musk – z implantem Neuralink na czele – jest jedyną osobą, która uparcie chce czytać w myślach ludzi, to jesteś w błędzie. Nik Shevchenko ma kolejną propozycję, przy czym ta nie musi być wszczepiana do mózgu użytkownika.

Omi to niewielkie urządzenie w kształcie krążka do przyklejenia na skroni. Sprzęt będzie potrafił odczytywać fale mózgowe i sprawdzać, czy dane myśli kierowane są do urządzenia, czy np. do stojącego obok rozmówcy. Ponadto ma być w stanie „podsłuchiwać” myśli użytkownika, a następnie, dzięki technologiom opartym o sztuczną inteligencję, przeanalizować i podsumować informacje. AI ma też wygenerować odpowiedzi na pytania zadawane przez użytkownika.

I w zasadzie – to byłoby na tyle, jeśli chodzi o funkcjonalność Omi, choć przyznacie, że to i tak całkiem sporo. Urządzenie jest nadal w fazie dopracowywania, a jego twórca – Nik Shevchenko, za pośrednictwem The Verge – przekazał, że produkt w docelowej formie może pojawić się w ciągu najbliższych dwóch lat.

Omi wciąż jest w fazie rozwoju – co obecnie potrafi?

Na ten moment Omi jest urządzeniem nieco prostszym, które zawieszane jest na szyi. Użytkownik może prowadzić z nim rozmowę, podobnie do konwersacji prowadzonej z tradycyjnym asystentem głosowym, takim jak Asystent Google, Amazon Alexa czy Siri. Obecnie sprzęt Shevchenko podsumowuje spotkanie lub rozmowę.

Aplikacja Omi generuje mnóstwo powiadomień i na bieżąco podpowiada użytkownikowi oraz daje wskazówki, np. że potrzebuje odpoczynku. Zdarza się, że sprzęt się myli lub jego sugestie nie mają sensu, jednak według twórcy wszystkie te błędy da się dopracować. Urządzenie ma być oficjalnie dostępne w drugim kwartale 2025 roku. Na ten moment testuje je grono 5 tysięcy osób, które używają go do zapisywania i wyszukiwania informacji oraz typowych zadań stawianych zwykle przed asystentem AI.

Omi - asystent AI, który czyta w myślach
(źródło: Omi)

Shevchenko stworzył już wcześniej bota AI o nazwie „Personas”. Inspiracją do jego opracowania był brak odzewu m.in. od Marka Zuckerberga czy Elona Muska z prośbą o poradę czy mentoring. Chatbot imituje rozmowę z wybraną z listy osobowością, która jest znana i aktywna na platformie X.