(fot. Katarzyna Pura, Tabletowo.pl)

Naprawa Face ID nie będzie oznaczała konieczności wymiany całego iPhone’a

To można nazwać prawdziwie ekologicznym podejściem, a nie chwalenie się usunięciem ładowarek z pudełek. Apple zamierza bowiem ułatwić naprawdę uszkodzonych modułów Face ID w iPhone’ach.

Nie będzie konieczna wymiana całego smartfona

Można chwalić się w reklamach nieznacznie mniejszym zużyciem energii czy usuwaniem kolejnych akcesoriów z pudełek, ale więcej w tym marketingu niż faktycznego działania na rzecz ekologii. Znacznie zdrowszym podejściem jest tak naprawdę wydłużenie żywotności produktu, a także ułatwienie jego ewentualnych napraw. Niestety, nie słyszymy o tym zbyt często z prostego powodu – nie jest to opłacalne dla producentów elektroniki.

Na szczęście, wśród tych marketingowych przekazów i pseudo-ekologii, zdarzają się czasami przebłyski. Zespół Tima Cooka zapowiedział właśnie zmiany, których celem jest ułatwienie napraw Face ID w nowszych iPhone’ach.

Jak wynika z najnowszych informacji, sklepy Apple Store i autoryzowane serwisy Apple będą mogły wkrótce dokonać naprawy uszkodzonego modułu odpowiedzialnego za rozpoznawanie twarzy użytkownika, bez konieczności wymiany całego urządzenia.

Nowa część serwisowa

Firma z Cupertino udostępni nową część serwisową TrueDepth Camera, która będzie składać się z elementów potrzebnych do działania systemu Face ID, a także z przedniej kamerki.

Apple twierdzi, że zmiana podejścia do naprawy Face ID nie tylko pozwoli zmniejszyć liczbę przypadków, w których konieczna jest wymiana całego iPhone’a, ale również zmniejszy ślad węglowy urządzeń.

Face ID
(fot. Miłosz Lis / Tabletowo.pl)

Warto jeszcze wspomnieć, że powinno to pozytywnie przełożyć się na spadek cen napraw uszkodzonego iPhone’a. Logiczne wydaje się, że wymiana wyłącznie modułów odpowiedzialnych za działanie Face ID i przedniej kamerki będzie tańsza. Niestety, nie poznaliśmy jeszcze jak wyglądać cennik Apple.

Idealnie jednak nie będzie. Należy zauważyć, że system skanowania twarzy użytkownika zadebiutował w iPhonie X i jest stosowany przez Apple do teraz w każdym smartfonie z wyższej półki. Okazuje się, że jubileuszowy iPhone, który przyniósł największy zestaw zmian w historii smartfonów firmy z Cupertino, nie będzie objęty nowym programem napraw.

Nowa część serwisowa będzie dostępna dostępna dla iPhone’a XS i nowszych modeli. Ciekawe jak będzie wyglądała naprawa w przypadku iPhone’a 14 Pro, który podobno ma już nie mieć notcha, a cały system Face ID zostanie osadzony w otworach w ekranie.