mBank chce być jak Revolut czy Twisto. Będzie wirtualna karta płatnicza i aplikacja dla dzieci

Usługi bankowe dawno nie zmieniały się tak dynamicznie, jak przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Od czasu, gdy na rynku pojawiły się finansowe startupy, nawet duże banki mierzą się z zamiarem wprowadzenia niektórych rozpowszechnionych przez nie usług. Na przykład mBank pracuje nad kartą bez plastiku i aplikacją dla dzieci.

mBank ma „nowe” pomysły na biznes

Ponieważ baza użytkowników tradycyjnych kont osobistych oraz firmowych ma pewne granice rozrastania się, mBank musi szukać nowych klientów w innych, niezajętych jeszcze całkowicie strefach. Są nimi na przykład wirtualne karty płatnicze oraz aplikacje skierowane do dzieci.

Jak podaje cashless.pl, na wzmianki o nowej ofercie pojawiły się w aktualizowanym przez mBank regulaminie usług.

Aplikacja mBank

Karta bez fizycznego plastiku ma być dostępna w aplikacji mobilnej mBanku i służyć do robienia zakupów w internecie, do płacenia przez terminale zbliżeniowe oraz do połączenia z systemami płatności takimi jak Google Pay czy Apple Pay.

Aplikacja dla dzieci zaś, ma trafić do użytkowników w wieku poniżej 13 lat. Opis wskazuje, że pojawią się tam opcje uczenia się o finansach i zarządzaniu ustalonym przez rodziców budżetem oraz podstawowe metody płatności zbliżeniowej, z narzuconymi wcześniej limitami. Apka ma być przydatna tym, którzy już mają konto Junior.

Revolut ma już własną aplikację Junior

Podpatrzone u konkurencji

Wirtualne karty płatnicze to coś, co niemal od zawsze oferowały takie firmy jak Revolut czy Twisto (które ostatnio podrożało). Także usługi dla dzieci nie są niczym nowym. Jednakże w sektorze dużych banków to wciąż dość świeża sprawa. Jak widać, instytucje finansowe muszą nadganiać dystans do małych startupów, z których usług korzysta coraz więcej klientów.

Exit mobile version