Mapy Google nowości październik 2023
Mapy Google (źródło: Google)

Sporo nowości w Mapach Google. AI pomoże nie tylko kierowcom

W Mapach Google, czyli jednej z najpopularniejszych aplikacji służących do nawigacji, pojawi się kilka nowości. Jest to m.in. rozszerzenie możliwości Immersive View oraz nowe funkcje wspierane przez sztuczną inteligencję. Jedna z nich z pewnością spodoba się właścicielom samochodów elektrycznych, a inna – wszystkim kierowcom.

Mapy Google pozwolą podejrzeć twoją trasę jak w GTA

Na konferencji prasowej Google wspomniało, że codziennie użytkownicy Map Google dzięki nawigacji przemierzają łącznie 20 miliardów kilometrów. Teraz, dzięki rozszerzeniu możliwości Immersive View, będą oni mogli lepiej zaplanować swoją podróż i wirtualnie pokonać jej trasę. O co dokładnie chodzi?

Po wyznaczeniu przez aplikację trasy można dokładnie się jej przyjrzeć, dzięki generowanego z pomocą AI wielowymiarowego widoku uwzględniającego ukształtowanie terenu, budynki i inne obiekty. Funkcja podpowie także użytkownikom kiedy wyruszyć w trasę, by uniknąć korków lub niesprzyjających podróży warunków pogodowych (np. w przypadku jazdy na rowerze lub poruszania się pieszo).

Trzeba przyznać, że na filmach przygotowanych przez Google ta nowość wygląda naprawdę imponująco, niemalże jak przegląd mapy w rozbudowanej grze komputerowej z otwartym światem. Wszystko oparte jest na łączeniu przez sztuczną inteligencję miliardów zdjęć lotniczych. Aktualizacja Immersive View for routes pojawi się już w tym tygodniu i będzie dostępna zarówno dla użytkowników Androida, jak i iOS.

Taki wirtualny podgląd nie będzie oczywiście dostępny na całym świecie, ale jedynie w wybranych miastach. Na ich liście nie znalazła się niestety żadna polska lokalizacja. Na początku nowość będzie działać w Amsterdamie, Barcelonie, Dublinie, Florencji, Las Vegas, Londynie, Los Angeles, Miami, Nowym Jorku, Paryżu, San Francisco, San Jose, Seattle, Tokio i Wenecji.

Działanie funkcji „immersive View for routes” (źródło: Google)

Nowości, które przydadzą się użytkownikom w nowych miejscach

Czy zdarzyło się Wam kiedyś być w nowym miejscu i rozglądać dookoła np. w poszukiwaniu kawiarni? Z pewnością tak. Teraz ma być to prostsze, dzięki połączeniu działania Obiektywu Google z Mapami. Firma zapewnia, że wystarczy jedynie dotknąć ikony obiektywu, znajdującej się na pasku wyszukiwania i podnieść smartfon. Wówczas na ekranie wyświetlone zostaną informacje o pobliskich bankomatach, restauracjach, kawiarniach i sklepach. Nie jest to zupełna nowość, ale Google zapowiada jej rozszerzenie o ponad 50 nowych miast, w tym Austin, Las Vegas, Rzym, São Paulo i Tajpej.

Działanie funkcji „Obiektywu” (źródło: Google)

Google zapowiada, że ułatwi także podjęcie decyzji dotyczącej tego, gdzie warto się udać. Użytkownicy, którzy np. chcą pójść do miejsca, które serwuje kawę z pianką w kształcie rozmaitych zwierząt, będą musieli jedynie wpisać w wyszukiwarkę „animal latte art”, a aplikacja, po przeanalizowaniu zdjęć umieszczonych przez innych użytkowników, odnajdzie miejsce serwowania takich specjałów i wyznaczy do niego trasę.

Ten nowy sposób wyszukiwania zostanie jeszcze w tym tygodniu udostępniony użytkownikom we Francji, Niemczech, Japonii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, a z czasem ma zostać rozszerzony o kolejne kraje.

Globalnie, w nadchodzących tygodniach zadebiutuje jednak inna nowość, która również może przydać się wielu użytkownikom. Jak tłumaczy firma, kiedy nie wiesz co zrobić z wolnym czasem, wystarczy w wyszukiwarkę w Map Google wpisać np. „miejsca do odwiedzenia w Krakowie”, a aplikacja zasugeruje różne kategorie miejsc i aktywności. Wówczas można kliknąć w miejsca, które wzbudziły nasze zainteresowanie, by dowiedzieć się o nich więcej.

źródło: Google

Kierowcy (nie tylko) elektryków powinni być zadowoleni

Zapowiadaną przeze mnie już na początku tego artykułu nowością, która z pewnością ucieszy właścicieli samochodów elektrycznych, jest wyposażenie Map Google w informacje na temat stacji ładowania tego typu pojazdów. Warto dodać, że aplikacja nie tylko wyświetli lokalizację takiego urządzenia, ale także szczegóły na jego temat, takie jak np. to z jakimi pojazdami jest kompatybilne oraz jaką prędkość ładowania oferuje.

Mapy Google stacje ładowania samochodów elektrycznych
Stacje ładowania elektryków widoczne w aplikacji (źródło: Google)

W dodatkowych informacjach pojawi się także wzmianka o tym, czy dana stacja ładowania była niedawno wykorzystywana przez innego użytkownika Map Google. Ma to pozwolić uniknąć sytuacji, kiedy kierowcy docierają do ładowarek, które okazują się być zepsute, bądź wyłączone z użytku. Informacje o ładowaniu pojazdów elektrycznych będą również dostępne dla programistów. Oznacza to, że dzięki zastosowaniu specjalnego API, producenci elektryków będą mogli „zaszyć” tę funkcję w swoich pojazdach.  

To nie koniec nowości dla kierowców. Google pokreśliło, że nawigacja ma dokładnej odzwierciedlać rzeczywistość. Co to w praktyce oznacza? Spore ułatwienia dla kierowców. Będzie to np. widoczność pasów na autostradzie, dzięki czemu kierujący samochodem użytkownicy zmniejszą ryzyko przegapienia swojego zjazdu, ponieważ apka będzie podpowiadać i dokładnie pokazywać, którym pasem się poruszać. Dodatkowo w miastach zostaną do widoku nawigacji dodane modele 3D budynków, co ma pozwolić lepiej zorientować się w terenie. Ta nowość pojawić ma się w 12 krajach w tym USA, Kanadzie, Francji i Niemczech.

Przykład działania nawigacji na autostradzie (źródło: Google)

Na koniec umiarkowanie dobre wieści. Google obiecało, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy doda do swoich map informacje o obowiązujących na danej drodze ograniczeniach prędkości. Funkcja ta z powodzeniem działa w wielu europejskich państwach, jednak teraz mowa o rozszerzeniu jej o kolejne 20. Niestety nie została podana ich lista, ale jest spora szansa, że ta bardzo przydatna funkcja zadebiutuje również w Polsce.