Awizo to jedno z mniej lubianych słów przez Polaków. Na szczęście, koniec ery awizo jest bliski. Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało o planowanej zmianie.
Co oznacza koniec awizo w przypadku komunikacji urzędowej?
Owszem, e-Doręczenia stały się obowiązkowe dla urzędów z dniem 1 stycznia 2025 roku. Jednakże podmioty publiczne mogły odstępować od korzystania z e-Doręczeń w ściśle określonych przypadkach. Było to możliwe chociażby z przyczyn organizacyjnych lub technicznych. Należy zaznaczyć, że taka polityka obowiązuje do końca tego roku, a następnie wejdzie kolejna znacząca zmiana.
Otóż od nowego roku każda instytucja publiczna będzie zobowiązana do doręczania pism przede wszystkim przez system e-Doręczeń. Ministerstw Cyfryzacji podkreśla, że od 1 stycznia 2026 roku rozpocznie się nowy etap cyfrowej komunikacji w przypadku administracji publicznej. Mówi się o końcu papierowego awizo i początku jednolitego, cyfrowego standardu komunikacji w urzędach.
Zmiany oznaczają, że do obywateli i przedsiębiorców będzie dostarczana korespondencja na adres do doręczeń elektronicznych (ADE). W założeniach ma być wygodniej, szybciej i bezpieczniej. Wypada też wiedzieć, że każda tego typu przesyłka ma moc taką samą jak tradycyjny list polecony za potwierdzeniem odbioru.

Wszyscy mamy zyskać na zmianach
Ministerstwo Cyfryzacji dodaje, że wszyscy zyskamy na tych zmianach. System e-Doręczeń dla administracji publicznej oznacza oszczędności i uproszczenie procesów obsługi korespondencji. Z kolei obywatele nie będą musieli męczyć się z papierowym awizo i koniecznością wizyty na poczcie. Przedsiębiorcy dostają sprawniejszą obsługę i uporządkowaną dokumentację.
Ponadto e-Doręczenia to także:
- bezpieczeństwo treści – ochrona przed nieuprawnionymi zmianami w korespondencji,
- wiarygodność – jednoznaczna identyfikacja nadawcy i adresata,
- bezpieczeństwo prawne – zgodność z krajowymi i europejskimi przepisami,
- przejrzystość procesów – każdą czynność potwierdza kwalifikowany znacznik czasu,
- oszczędność czasu – możliwość wysyłania i odbierania pism bez wizyty na poczcie,
- niższe koszty – przesyłki elektroniczne są tańsze niż tradycyjne listy polecone.
Przyszłość ma należeć do e-Doręczeń. Pozostaje więc trzymać kciuki, że rozwiązanie zawsze zapewni zadowalającą jakość i faktycznie po latach będzie można usługę określić za krok w dobrym kierunku.