Prawie żadnych przycisków fizycznych i aparat pod ekranem. To przyszłość smartfonów Huawei

Innowacja musi iść w parze z funkcjonalnością. Być może dlatego nie doczekaliśmy się jeszcze wysypu smartfonów, które byłyby pozbawione przycisków fizycznych – pomysł ten, choć w idei prosty, nastręcza mnóstwa problemów technicznych. Huawei to jednak coraz mniej przeszkadza.

Brak przycisków? To nie innowacja

O smartfonach pozbawionych przycisków fizycznych mówi się już od lat. Sęk w tym, że żaden z producentów nie był w stanie sprezentować nam urządzenia w takiej formie gdzie korzystanie z dotykowych klawiszy byłoby naprawdę przyjemne. Zwykle interfejsy haptyczne w miejscu klasycznych klawiszy powodują, że dany model obsługuje się trudniej – elementy dotykowe mają trudności z interpretacją gestów, co przyczynia się do irytacji użytkowników.

HTC U12+ i dotykowe przyciski

Gdyby przywołać sobie na pamięć regularnie dystrybuowane urządzenia, które miały wirtualne przyciski, można by wymienić na przykład HTC U12+ czy Huawei Mate 30 ProW obu wypadkach komfort korzystania z nich był – łagodnie mówiąc – dyskusyjny. Huawei nie zamierza jednak tego pomysłu zakopywać w ogródku.

Smartfony Huawei w przyszłości

W sieci pojawiły się schematy urządzeń, z których być może za jakiś czas skorzysta Huawei.

Szkice patentowe przedstawiają smartfon pozbawiony przycisków fizycznych z wyjątkiem jednego: klawisza służącego do włączania urządzenia. Znajduje się on na górnej krawędzi telefonu. Oprócz tego żadna z bocznych ramek nie zdradza obecności innych przycisków, więc można założyć, że Huawei zamierza kontynuować pomysł na obsługę smartfona, zapoczątkowany w Mate 30 Pro.

Ponadto ważny jest jeszcze jeden szczegół: mimo że na schemacie smartfon ma bardzo wąskie ramki, w ekranie brak otworu na aparat przedni. Oznacza to, że chińska firma przynajmniej rozważa zastosowanie technologii, nad którą pracują już Xiaomi, Oppo, LG czy Samsung.

Użycie tego typu kamery byłoby prawdziwą sensacją – zwłaszcza, gdyby Huawei udało się wprowadzić taki patent w urządzeniu flagowym dystrybuowanym w wielu krajach. O zastosowanie takiej technologii można by też oprzeć przynajmniej część machiny marketingowej, a przecież cechy wyróżniające nowe smartfony Huawei będą im bardzo potrzebne. Przynajmniej dopóki wciąż będą pozbawione możliwości korzystania z usług i aplikacji Google.

Wszystko, co musicie wiedzieć o Huawei P40 Pro, w jednym miejscu. Recenzja po miesiącu

źródło: LetsGoDigital przez Phone Arena