Dodge Charger Daytona SRT Concept
(fot. Stellantis)

Elektryczny Dodge Charger ma „wydech” i jest naprawdę głośny

Dla wszystkich fanów dźwięku amerykańskich silników V8 nie mamy dobrych informacji – muscle cary również czeka elektryfikacja. Dodge Charger Daytona SRT Concept udowadnia jednak, że niekoniecznie musi być to przyszłość pozbawiona emocji i dźwięku.

Elektryczny muscle car – właśnie tak ma wyglądać przyszłość

Jedną z największych gwiazd pierwszej odsłony serii Szybcy i Wściekli był Dodge Charger R/T z 1970 roku, należący do Dominica Toretto. Wszyscy, którzy oglądali ten film, najpewniej pamiętają niesamowicie brzmiący bulgot mocarnego silnika V8, który napędzał Dodge’a. To właśnie charakterystyczny dźwięk, mający w sobie coś złowrogiego, przez wiele lat był znakiem rozpoznawalnym Chargera, a także innych amerykańskich muscle carów.

Wcześniej mogliśmy już dowiedzieć się, że Dodge Charger i Challenger jeszcze przez trzy lata będą dostępne w wersjach spalinowych, a następnie klienci będą mogli wybierać tylko spośród elektrycznych następców. Natomiast teraz firma Stellantis, będąca właścicielem amerykańskiej marki, postanowiła przedstawić koncept, który zapowiada przyszłość elektrycznych muscle carów.

Dodge Charger Daytona SRT Concept
(fot. Stellantis)

Warto zauważyć, że Dodge Charger Daytona SRT Concept na pierwszy rzut oka wygląda jak przedstawiciel spalinowych samochodów, chociażby za sprawą sporej maski z przodu. Zamiast jednak potężnego V8, na pokładzie znalazł się napęd elektryczny oparty na 800-woltowej architekturze.

Niestety, producent nie pochwalił się oferowaną mocą, ale wiemy, że przenoszona będzie ona na wszystkie cztery koła i ma być jej więcej niż w spalinowym SRT Hellcat, który dysponuje ponad 700 KM.

To naprawdę głośnik elektryk

Jak już wcześniej wspomniałem, nie mamy do czynienia z grzecznym elektrykiem, który w ciszy przemierza kolejne kilometry. Producent podaje, że Dodge Charger Daytona SRT Concept jest pierwszym elektrykiem wyposażonych w „wydech”, który osiąga 126 decybeli. Warto jednak odnotować, że wydech to tak naprawdę instalacja składająca się z głośników, wzmacniacza i komory rezonansowej, a wydawany dźwięk tylko przypomina ryk silnika V8.

Co ciekawe, firma wspomina również o elektromechanicznej skrzyni biegów e-Rupt, aczkolwiek raczej chodzi o funkcję, która w jakimś stopniu będzie próbowała symulować zmianą biegów.

We wnętrzu, na środku deski rozdzielczej, znalazł się ekran o przekątnej 12,3 cala. Natomiast tuż za kierownicą umieszczono całkiem spory, 16-calowy zestaw cyfrowych wskaźników. Do tego dochodzi wyświetlacz Head-Up na przedniej szybie. Jak najbardziej możemy więc mówić o nowoczesnym wnętrzu.

Trzeba przyznać, że Dodge Charger Daytona SRT Concept, mimo iż pozbawiony silnika V8, zapowiada się całkiem obiecująco. Owszem, to koncept, ale jest zapowiedzią w pełni elektrycznego modelu, który ma zadebiutować na rynku już w 2024 roku.