Apple Watch series 9
(fot. Apple)

Apple Watch Series 9 i Apple Watch Ultra 2. Najwięcej dzieje się we wnętrzu

Pierwszym nowym urządzeniem, które zostało przedstawione podczas konferencji Apple, okazał się Apple Watch Series 9. Nie mamy do czynienia z rewolucją, ale nie zabrakło ważnych usprawnień. Następnie firma pokazała Watcha Ultra 2.

Nowy Apple Watch to wreszcie nowy procesor

Apple przez ostatnich kilka generacji nie dość, że stosowało niemal ten sam design w przypadku Apple Watchy, to jeszcze procesor praktycznie się nie zmieniał. Co prawda, najnowszy model, czyli Series 9, również nie wprowadza ważnych do odnotowania zmian w wyglądzie, to jednak sporo dzieje się w jego wnętrzu. Środek doczekał się przeprojektowania, a także pojawił się nowy, mocniejszy procesor.

Nowy chip, Apple S9, ma o 60% więcej tranzystorów i jest o 30% szybszy niż układ S8 znany z Watcha Series 8. Ponadto dostajemy 4-rdzeniowy silnik neuronowy, który według zapewnień firmy ma charakteryzować się dwa razy większą wydajnością w „zadaniach neuronowych”.

Apple S9 to nie tylko po prostu więcej mocy, ale również lepsze działania asystentki Siri. Teraz komendy mogą być przetwarzane bezpośrednio na Watchu, co sprawia, że ich wykonywanie jest znacznie szybsze. Samo rozpoznawanie dyktowania komend ma charakteryzować o 25% większą dokładnością. Dodatkowo Siri zyskała dostęp do danych z aplikacji Zdrowie. Dodano też obsługę funkcji Precision Finding, która zdecydowanie ułatwia znalezienie „zgubionych” iUrządzeń.

Apple Watch series 9
(fot. Apple)

Osoby, które często korzystają z Apple Watcha w słońcu, powinny docenić nowy, jaśniejszy ekran. Teraz może on osiągnąć jasność nawet 2000 nitów, czyli dwukrotnie więcej niż poprzedni Watch. Warto tutaj wspomnieć, że już wcześniejszy smartwatch Apple charakteryzował się bardzo dobrą czytelnością w słońcu, a teraz ma być jeszcze lepiej.

Nowy sposób obsługi

Oczywiście nadal mamy dotykowy ekran, wciąż mamy koronkę i przycisk, ale teraz pojawiły się również gesty, które wykonuje palcami. W założeniach mają one sprawić, że wybrane czynności zrobimy jedną ręką, bez konieczności sięgania drugą do Apple Watcha. Gest „Double Tap” polega na stuknięciu kciukiem i palcem wskazującym, co pozwala m.in. na odebranie połączenia, wznowienie odtwarzania muzyki czy wyłączenie alarmu. Oczywiście zastosowań wspomnianego gestu jest znacznie więcej.

Apple Watch series 9
(fot. Apple)

Pojawiła się też nowa wersja kolorystyczna – różowa. Szkoda, że nie jest to wariant zbliżony do koloru Deep Purple znanego z iPhone’ów 14 Pro, ale i tak pewnie nie zabraknie chętnych na zakup różowego Apple Watcha. Ponadto firma Tima Cooka pochwaliła się zmianami, które mają pozytywny wpływ na środowisko – m.in. większa ilość materiałów pochodzących z recyklingu i nowe, mniejsze pudełko. Zmiany dotknęły też opaski, które mogą być teraz wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu nawet w ponad 80%.

Apple Watch Ultra 2

W przypadku Apple Watcha Ultra 2 jest nudniej i możemy mówić przede wszystkim o kosmetycznych zmianach, które nie zachęcą do przesiadki z poprzedniej generacji. Nowy model otrzymał jaśniejszy wyświetlacz – teraz maksymalnie mamy 3000 nitów. Do tego dochodzi procesor Apple S9, który trafił też na pokład Series 9, a także mamy nowy chip Ultra Wideband drugiej generacji, który tutaj również wprowadza funkcję Precision Finding.

Apple Watch ultra 2
(fot. Apple)

Dostajemy jeszcze nową tarczę Modular Ultra, a tryb nocny może włączyć się teraz automatycznie w ciemności dzięki czujnikowi światła otoczenia. Nie zabrakło też nowego gestu, który polega na stuknięcia dwa palcami – kciukiem i wskazującym.

Ceny i dostępność

Za Apple Watcha Series 9 trzeba zapłacić co najmniej 399 dolarów za wersję GPS i 499 dolarów za wersję pozwalającą na korzystanie z sieci komórkowej. Natomiast Apple Watch Ultra 2 został wyceniony na 799 dolarów. Zamówienia ruszą już dziś, a smartwatche mają być dostępne w sprzedaży od 22 września.