Jeszcze zanim będzie nam dane przyjrzeć się bliżej nowym iPhone’om, Intel ma dla nas małą niespodziankę. Firma potwierdziła dziś kluczowe szczegóły dotyczące nowej generacji kabla Thunderbolt. Mowa o Thunderbolt 5.
Thunderbolt 5 – wyraźnie szybszy niż poprzednik
Główną cechą nowej specyfikacji jest możliwość przesyłania danych z maksymalną szybkością do 120 Gb/s przy jednoczesnym odbieraniu danych z szybkością do 40 Gb/s. Żeby to było możliwe, kabel musi być podłączony do wyświetlacza o dużej przepustowości, który „wytrzyma” kopniaka Bandwith Boost. Intel nie określił jeszcze wymagań dotyczących wyświetlaczy, które umożliwiałyby skorzystanie z tej szerszej autostrady danych. Domyślny tryb działania Thunderbolt 5 to 80 Gb/s w dwustronnym przesyłaniu danych. To wciąż dwukrotnie większa prędkość niż podstawowe 40 Gb/s w Thunderbolt 4.

Nowy standard obsługuje też poprzednie wersje Thunderbolt (a więc jest wstecznie kompatybilny) i oparto go na specyfikacjach USB-IF USB4 w wersji 2.0, VESA DisplayPort 2.1 i PCI-SIG PCIe 4.0 (x4).
Intel stara się zachować nazewnictwo tak proste, jak to tylko możliwe. W ślad za tym idą ujednolicone warianty przewodów. Jedynym obszarem, w którym użytkownicy napotkają różne możliwości poszczególnych produktów, obsługujących Thunderbolt 5, jest Power Delivery. W tym wypadku wymagana jest obsługa 140 W, a 240 W jest wyłącznie opcjonalne.
Wychodzi więc na to, że Thunderbolt 5 jest 10 razy szybszy niż oryginalny Thunderbolt, który zadebiutował w 2011 roku. Intel utrzymuje, że najnowsza technologia zapewnia najlepszą jakość wyświetlania na komputerze przez pojedyncze złącze, twierdząc, że ma lepszą wydajność niż DisplayPort.
Dynamiczne zarządzanie przepustowością wyświetlacza ma umożliwić Thunderbolt 5 wykrycie, kiedy podłączony jest wyświetlacz wymagający dużej przepustowości, taki jak wyświetlacz HDR o wysokiej rozdzielczości lub monitor o wysokiej częstotliwości odświeżania. Wtedy automatycznie przełączy się na transmisję danych z szybkością do 120 Gb/s (na trzech torach) i odbieranie danych z szybkością do 40 Gb/s na sekundę (na jednym torze). Oznacza to, że jeśli podłączymy wiele wyświetlaczy o różnych rozdzielczościach, Thunderbolt 5 nie będzie rozdzielał potencjału przesyłania danych po równo dla każdego z nich, a dostosuję przepustowość tylko taką, jaka jest obsługiwana przez każdy monitor. Thunderbolt 4 nie potrafił tego robić tak skutecznie.
Twórcy mogą wykorzystać prędkość Thunderbolt 5, aby na przykład przejść z pary monitorów 4K z odświeżaniem 60 Hz na trzy wyświetlacze 4K z odświeżaniem 144 Hz. Gracze będą mogli skorzystać z maksymalnej częstotliwości odświeżenia 540 Hz na pojedynczym wyświetlaczu. Podwojenie przepustowości względem Thunderbolt 4 daje też zielone światło do produkcji zewnętrznych kart graficznych, skracając czas przesyłania danych przetworzonych przez eGPU.
Sprzęty z Thunderbolt 5 – kiedy?
Intel spodziewa się że Thunderbolt 5 pojawi się w każdej kategorii sprzętowej, która teraz oferuje Thunderbolt 4. Pierwsze urządzenia i akcesoria z obsługą nowej technologii powinny trafić na rynek już w przyszłym roku.
Trzeba jednak przyznać że jest to zabawa przede wszystkim dla zaawansowanych użytkowników, poszukujących bardziej złożonych i możliwie najszybszych opcji wyświetlania, przechowywania danych i ich przenoszenia.
Ponadto produkty z obsługą Thunderbolt 5 z pewnością będą dostępne w wyższych cenach niż te oferujące wolniejsze szybkości przesyłania danych. Przewiduje się więc, że w najbliższych dwóch-trzech latach zauważymy znaczne spopularyzowanie standardu Thunderbolt 4. Minie jeszcze sporo czasu, zanim Thunderbolt 5 stanie się koniecznością w życiu zwykłego użytkownika komputera.