Niewiele jest na rynku urządzeń takich jak Samsung Galaxy S25 Ultra. Choć na myśl przychodzi nam topowa wydajność czy duży wolumen sprzedaży, jest jeszcze coś, co wyróżnia ultraflagową serię Koreańczyków. Niewykluczone, że za stworzenie podobnego smartfona weźmie się Motorola.
Samsung Galaxy S24 Ultra vs. Motorola Edge 50 Ultra
Porównując zeszłoroczne flagowe modele Samsunga i Motoroli widać, że urządzenia nieco się od siebie różnią. Koreański smartfon, Galaxy S24 Ultra, został wyposażony w procesor Snapdragon 8 Gen 3, duży, 6,8-calowy wyświetlacz AMOLED LTPO o rozdzielczości 3120 x 1440 pikseli czy główny aparat 200 Mpix.
Edge 50 Ultra ma zauważalnie gorsze podzespoły, ale robi z grubsza to samo, co Galaxy S24 Ultra – można z niego dzwonić, kręcić wideo w 4K, grać w gry czy przeglądać media społecznościowe. Smartfon Samsunga, podobnie jak jeszcze kilka innych jego urządzeń, daje jednak coś, co oferuje zaledwie garstka sprzętów – obsługę rysika. Co więcej, jest on schowany w konstrukcji, więc nie trzeba go dokupywać ani przechowywać w dedykowanym etui.

Motorola Edge 60 Stylus nadchodzi?
Co ciekawe, Motorola ma w swojej ofercie urządzenia wspierające rysiki. Moto G Stylus, bo o nim mowa, jest jednak serią urządzeń ze średniej półki i do tego dostępną wyłącznie w USA. Firma próbowała swoich sił z rysikami na wyższej półce za pomocą modelu Edge+ z 2022 roku (u nas znany pod nazwą Edge 30 Pro), jednak w sposób nieporównywalny – stylus sprzedawany był osobno.
Według informatora Evana Blassa, Motorola może jednak wrócić do wsparcia rysików. Wpis na Twitterze/X sugeruje, że firma pracuje nad czymś, co możemy w tej chwili nazwać roboczo „Edge 60 Stylus”. Nie wiadomo, jaką może cechować się specyfikacją, ani jakie funkcje oferować. Jest jednak spora szansa, że dedykowany rysik byłby chowany w obudowie – tak jak w serii Galaxy S Ultra czy Moto G Stylus.
Czy smartfon z wbudowanym rysikiem w rodzinie Edge ma jakiekolwiek szanse na sukces? Niewykluczone – jeżeli „Edge 60 Stylus” miałby stanowić tańszą alternatywę dla modelu Galaxy S25 Ultra, to – biorąc pod uwagę niemalże zerową konkurencję na niższych półkach cenowych – mogłaby to być kusząca propozycja dla niektórych.
Pozostaje czekać na oficjalny komunikat ze strony Motoroli.