Nie pamiętam, aby kiedykolwiek o firmie Jaguar mówiło się tak często i z takimi emocjami. Brytyjski (a raczej brytyjsko-indyjski) producent pokazał koncepcyjny samochód elektryczny, który bez jakichkolwiek modyfikacji mógłby wyjechać na ulice dystopijnego Night City.
Jaguar rozpoczyna nowe otwarcie
Brytyjski producent, znany głównie z aut spalinowych o sportowych aspiracjach, postanowił nacisnąć przycisk restart i zbudować swoją markę na nowo, dostosowując się do obecnych zdecydowanie nietuzinkowych i trochę niepokojących czasów w motoryzacji. Zapomnijcie o brzmieniu V8 i dotychczasowym designie. Przyszłość jest elektryczna i chyba inna w kwestii stylistyki.
Owszem, Jaguar już w 2018 roku pokazał elektryczny model I-Pace, ale dziś chyba już każdy o nim zapomniał. Ten samochód zrobił trochę szumu na początku i później zniknął. Najwidoczniej w przypadku przyszłych BEV-ów firmy sytuacja ma wyglądać inaczej, bowiem dział marketingowy rozpoczął kampanię, która może zostać na długo zapamiętana.
Wszystko zaczęło się od zmiany wyglądu logo, którego nowy projekt przypomina raczej logo firmy odzieżowej, a nie marki zajmującej się produkcją samochodów. Do tego doszedł krótki klip wideo, w którym zbytnio nie wiadomo o co chodzi – raczej nie o samochody. Owszem, takie wideo mogłoby pasować do marki Mini lub do jakiegoś Fiata 500, ale niekoniecznie do Jaguara, kojarzącego się z autami wypełnionymi testosteronem.
To wszystko może wzbudzać kontrowersje. Chociaż u mnie raczej tylko ciekawość i nic więcej. Jeśli jednak celem marketingu było wywołanie sensacji, to zadanie zostało zrealizowane perfekcyjnie. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek temat Jaguara był równie popularny.
Koncepcyjny elektryk, który mógłby jeździć po ulicach Night City
Teraz wykonany został kolejny krok, czyli pokazanie koncepcyjnego, elektrycznego samochodu Jaguar Type 00. Ma być on zapowiedzią nowego otwarcia dla firmy, które będzie obejmować też nowy design. Przyszłość ma być inna, aczkolwiek 2-drzwiowy koncept nawiązuje do będącego obiektem pożądania wielu miłośników motoryzacji modelu Jaguar E-Type.




Pokazany samochód, podobnie jak E-Type z lat 60., ma długą maskę, a kabina znajduje się wyraźnie bliżej tylnej osi. Mamy do czynienia z autem GT, ale wyciągniętym z przyszłości, które idealnie wpisałoby się w ruch uliczny w Cyberpunku 2077. Dotyczy to też minimalistycznego wnętrza, w którym uwagę zwracają przede wszystkim dwa sporych rozmiarów ekrany.
Prawdziwy samochód, który jest zapowiadany przez Jaguara Type 00, ma charakteryzować się zasięgiem prawie 700 km, a ponad 300 km zasięgu zyskamy zaledwie po 15 minutach na ładowarce. Do tego ma dojść zestaw mocarnych silników elektrycznych, które pozwolą na wykręcenie świetnych osiągów.

Krótkie wideo jest dziwne, nowe logo niekoniecznie dobrze się prezentuje, a do tego dochodzi jeszcze ten nietypowy koncept samochodu. Niektórzy zaczęli już zapowiadać koniec Jaguara, ale ja wstrzymałbym się z takimi komentarzami. Pamiętam, gdy jeszcze niedawno samozwańczy eksperci zapowiadali upadek Tesli, która miałaby zostać wykupiona przez Volkswagena lub innego giganta. Cóż, te pesymistyczne scenariusze nie zostały zrealizowane, a Tesla Model 3 i Model Y sprzedają się wyśmienicie, lepiej niż jakikolwiek przedstawiciel elektrycznej rodziny Volkswagena.